Wariatki-kotki trzy i Piotruś-chora Sroczka:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 29, 2006 16:38

Nuczka, jesteś dzielną kicią :ok: Teraz już tylko odsypiaj i korzystaj z przywilejów :lol: Niech wszyscy skaczą dookoła Ciebie, a co ;) Głaski dla wszystkich panienek i Piotrusia (Tikuś i Rudek też pozdrawiają) ;)
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Wto sie 29, 2006 16:43

agnes_czy pisze:jak sie czuje Malutka. A z Piotrusia proszę tu nie robić jakiegoś seksoholika :!: :!: :!: :!: :!:
Przecież to jeszcze dziecko.


to chyba Nuczka z niego zrobiła napaleńca :wink: bałam sie wcześniej napisać-ale raz kiedy się tak słodko obejmowali Piotruś wlazł na narzeczoną, wykonując wiadome ruchy-a kiedy go zdjęłam miał wystawionego siusiaka :oops: 8O :wink: i sie przeraziłam i czym prędzej panne umówiłam na zabieg-dla zdrowia dobrze-bo ta cysta...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 29, 2006 20:26

Nuczka nie chce gerberka-dałam z oliwą i to chyba jej się nie spodobało-dojadła za to resztki puszki którą piotrek rozrzucił po podłodze :roll: mam nadzieję ze to nie zaszkodzi
apetyt ma-wstaje zjeść, posnuje się i śpi
myślę tylko co zrobić jutro-jak je pozamykać itd,boję się tego ale chyba lepiej je rozdzielić-bede widziała czy działała w kuwecie...
kciuki nadal proszę
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 29, 2006 22:22

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Idź spać i daj Nukulcowi odetchnąć :wink:

Już po wszystkim :!: :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 29, 2006 23:57

Odpocznie, odnarkozuje się i będzie ok. Ty też odreaguj! Spokojnych snów!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 30, 2006 7:22

daje jej odetchnąć nie bójcie się-ja tak piszę panikarsko ale kota nie dręczę. w nocy trochę się posnuła, trochę pospała-jest rozbita jeszcze ale coraz więcej łazi-tylko jest taka zgarbiona i czasem kładzie się a tyłem ma w górze-widać że brzuchal boli biedule :(
zamknęłam ją w pokoju z kuwetą miseczką i kocykiem-TZ jeszcze jest to ma obserwować czy nie rozpacza sama ale myślę ze nie bedzie-reszta już nie jest spokojna od 4 galopwały po całym domu :twisted:
Nuce ciężko chodzić w kaftanie-zarzuca ją i po narkozie i ogólnie tak jak zwykle kaftan jej jeszcze ruchy łapek krępuje, ale wolę żeby nic nie lizała-musi się przyzwyczaić

co do grubego brzuszka-Nuka naprawdę jest grubaskiem 8O :lol: na ogolonym brzuszku rzeczywiście widać fadeczki jak u bobasa-przez futerko nie było to dostrzegalne
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 8:50

Nuczka wracaj szybciutko do zdrowia ,moc ciepłych myśli :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 9:48

najbardziej martwię sie o załatwianie sie kiciuni-miewa ogolnie problemy-znaczy zarzuca ją mocno czasami w kuwetce-a teraz nie wiem jak sobie poradzi-tym bardziej że wetka mówiła ze miała sporo w jelitkach-oby szybciorem sie wykupkała
TZ mówił ze trochę drapała w zamkniete drzwi, ale chyba wolę nie zostawiać jej z innymi-bo nawet niechcący w galopadzie mogą zrobić jej krzywde
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 31, 2006 7:52

Nuczka coraz lepiej łazi i jest raczej spokojna-mądra dziewczynka wie co dla niej dobre :D apetycik ma ale woli puszeczki niż gerberka :? polewałam trochę oliwą żeby łatwiej sie jej było załatwić ale nie chce :(
ogólnie poza korzystaniem z kuwety-którego niestety nie zauważyłam :( jest ok. wczoraj TZ siedział w domu przy kompie to Nuki nie zamykaliśmy na dłużej wiec nie mam pewności czy siusia itd :(

Piotruś mnie już zaakceptował :D z dumą wczoraj pokazywałam TZ jak się ładnie ze mną bawi-moją ręką na przykład :lol: ale on tak delikatniutko podgryza i łapie łapeczkami-nie mam żadnych zadrapań!

Moje kocichy w obecności gość przechodzą dziwną metamorfoze-Brenda robi sie grzeczna, miziasta i spokojniutka-wogóle nie szaleje, za to Sroka dostaje świra i chce za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę-włazi np pod narzutę, drapie wszystko i lata...a na codzień jest już poważna i grzeczna
Piotruś gości się boi-ale wczoraj wyszedł zwabiony odgłosami zabawy z whiskasową myszką i trochę się pobawił przy ludziach :D
Była u nas wczoraj Kasia D a Brendzia wcale jej się nie chciała pokazać :?
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 01, 2006 10:00

Nuczek wczoraj po fatalnym dniu bardzo poprawił mi humor-udał się do kuwety :D i zostawił tam wielkiego, zdrowego qpala :D
potem słyszałam jak siurka :D także myślę ze jest oki. Troszkę ją wczoraj wypuściłam z kaftanika, bawiła sie i chodziła-przygarbiona ale to chyba przejdzie. Kaftanik jednak jest konieczny bo kicia chce lizac ranke
i ślicznie dziś ze mną spała...kochane kocie
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 04, 2006 16:58

Nuczus chyba całkiem ok-jest żywa, rozbrykana, uwalnia się z kaftana a ranka się goi. Wszystkie koteczki zachowują się jak głodzone-bo nie ma stale suchego w misce-ze wzgladu na Nukę-a były do tego przyzwyczajone :( ale do piątku dieta im nie zaszkodzi-dostaja miesko częściej...kupiłam im karme light bo wszystkie coraz bardziej brzuchate 8O a tylko u Piotrusia ten brzuchol przekształca się jeszcze w inne tkanki-więc jego nie ograniczam ale reszta chyba powinna na diete przejsc powoli-nigdy bym w to nie uwierzyła :lol: bo nadal biegają dużo jak szalone
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 04, 2006 18:06

amelka pisze:.......wszystkie coraz bardziej brzuchate 8O a tylko u Piotrusia ten brzuchol przekształca się jeszcze w inne tkanki-więc jego nie ograniczam ale reszta chyba powinna na diete przejsc powoli-nigdy bym w to nie uwierzyła :lol: bo nadal biegają dużo jak szalone


Dobra mama amelka :1luvu: Dobrze wychowuje, dobrze karmi, nawet o figure dba :D
A Piotruś Cię kocha :oops:
No i co teraz :?: :roll: Znów go skazać na tułaczkę :!: :roll:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto wrz 05, 2006 9:53

Piotruś fajowy jest...ostatnio do mnie przyszedł spać-sam!! ale w nogach tylko lubi...wogole jest taki wspaniały-tylko coraz mniej łapkę daje masować-ale dobre w tym jest to, że wyraźnie ja czuje!! Kiedyś jak spał nie czuł miętoszenia łapeczki a teraz czuje! wczoraj mysze trącał właśnie lewą łapką :D tylko ten nadgarstek taki jest wygiety-i nawet podczas masowania całkiem sie nie prostuje-przez te nalewki chrzęstne
Nivalinu nie dawałam chwilowo bo nie chciałam zeby oswajanie się zahamowało-dopiero niedawno doczytałam, że się Agnes martwiłaś o dawki-nie decydowałam sama-dawki określiła wetka takie jak przy Nuce-a ja tylko zastrzyki podaje-znów zaczynam pod koniec tygodnia.

kochane są wszystkie...i takie zgrane-Piotruś pięknie sie bawi-nawet sam, bryka z papierkiem z cukierka, zawija się w kołdrę...cudny jest nawet mama zachwycona i TZ ale uparcie mi przypominają że miałam go oddać :( a ja nie chcę, to cud chodzący jest
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 05, 2006 19:54

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :ok: :ok: :ok:
Jak się cieszę, że łapcia sie reperuje :D Dobre i trochę :!:
Apeluję do wszystkich Cioć forumowych, żerby wpłunęły na TŻa i Mamę :!: :!: :!:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro wrz 06, 2006 7:55

Pietrusiek wskoczył dziś rano na łóżko na budzenie-i chyba samego go to zaskoczyło bo zaraz uciekł :lol: on czasem tak ma- zrobi coś i dopiero mu się przypomni że miał się bać :wink:

Brenda robi się jakaś zramolała 8O tzn dalej się bawi i szaleje ale jak coś jej się nie spodoba paca łapami po łebkach reszty kociarstwa, a jak TZ jest w pobliżu to i mnie czasem się oberwie :roll: a TZ może jej wszystko robić-a jak dotknę gdzieś gdzie jej się nie podoba dostaje za swoje
czy to znaczy że się staje dojrzałą kocią matroną? czy powinnam się niepokoić? nie wygląda na chorą
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron