Hotel dla Kotuli????

[_Gusia_]

Juz wiele razy zagadywałam czy nie chcieliby własnego kotka, ale mówili, że nie... nie teraz i takie tam. To sa jednak ludzie, którzy duzo podrózują, więc nie naciskałam... No i pedanci...

[Tessa]

To właśnie sa "baranki" - dziewczyny swietnie to wytłumaczyły!

hehe... a moja Kitula robi mi "noski"... Nagle w srodku nocy czuję cosik wilgotnego na swoim nosie i cos innego łaskocze mnie w policzki - zgadnijcie co?...
I choćbym nie wiem jak była zaspana, zawsze mnie to rozczula...

[ElaKW]

Wąsiki

[Majorka]

Niestety, Mi-Norka nie robi mi ani wąsików, ani baranków, ani czółek. Jest Bandziorka, ot co! Kiedy jest w nocy głodna, zrzuca mi na głowę różne rzeczy z półki - dziś np. kapelusz słomkowy o 3 nad ranem (odrzuciłam go z niesmakiem), o 5 rano jeża-przytulankę, ale nie trafiła, uznałam więc że się nie liczy i udawałam że śpię, nie wytrzymałam dopiero deptania po mnie o 5.20.

[ElaKW]

Moja Czarna Kicia, aby zwrócic na siebie uwage - szczególnie o godz. 5 lub wczesniej - baaarrrddzzoo głośno warczy na swój ogon
Nie sposób udawać, że się nie słyszy. Ona jest uparta do bólu - trzeba wstać.....
Ale potrafi być również rozkosznie słodka - i baranki, i wąsiki i jej łapka na mojej ( w końcu kto tu jest czyja własnością ).

[helenka2k]

Timek bardzo lubi pieszczoty o 3 rano. Przychodzi do łóżka i tak dlugo mruczy i ociera się zaślinionym pyszczkiem aż nie zacznę go głaskać. Ale nie tak byle jak, tylko długo i porządnie Nie doszłam jeszce do tego skąd kotuch wie że się już nie śpię. Wystarczy że się przebudzę i już go nie oszukam, zaraz przybiega i domaga sie poranego jedzonka. Ja się już nigdy nie wyśpię

[Beata]

Mnie sie wydawalo, ze znalazlam rozwiazanie . Jak o 4 rano Daisy zaczynala grzebac lapka w poscieli, albo Krzysiu skakac na drzwi - wstawalam, wychodzilam niby to do lodowki, a koty za mna szybko wracalam i zamykalam drzwi (galka).

Co z tego, skoro ostatnio od 5 rano slychac 2 rzeczy: glosne wokalne popisy Daisy oraz drapanie w zamkniete drzwi . Wstaje i otwieram, a wtedy albo zaczyna sie skakanie na drzwi albo gonitwa po mnie .

Balkon pomogl ale tylko w czasie weekendu. Koci od 20.00 spaly do 7.30 jak aniolki

[Janka]

Pięknie dziękuje za wyjaśnienia w sprawie "baranka"
Nasz kotuszek nie robi baranka Chyba go uświadomię
Ale za to robi "noski" Jest wtedy taki grzeczniutki jak aniołek.
Po to aby za minutę biegać zasypiającej pańci po głowie

[Tessa]

Mnie sie wydawalo, ze znalazlam rozwiazanie . Jak o 4 rano Daisy zaczynala grzebac lapka w poscieli, albo Krzysiu skakac na drzwi - wstawalam, wychodzilam niby to do lodowki, a koty za mna szybko wracalam i zamykalam drzwi (galka).

Co z tego, skoro ostatnio od 5 rano slychac 2 rzeczy: glosne wokalne popisy Daisy oraz drapanie w zamkniete drzwi . Wstaje i otwieram, a wtedy albo zaczyna sie skakanie na drzwi albo gonitwa po mnie .

Balkon pomogl ale tylko w czasie weekendu. Koci od 20.00 spaly do 7.30 jak aniolki

Wypisz, wymaluj... sytuacja u mnie w domu. Balkonu jeszcze nie "trenowałam - było za zimno i balkon jeszcze nie przygotowany...

[Tessa]

Pięknie dziękuje za wyjaśnienia w sprawie "baranka"
Nasz kotuszek nie robi baranka Chyba go uświadomię
Ale za to robi "noski" Jest wtedy taki grzeczniutki jak aniołek.
Po to aby za minutę biegać zasypiającej pańci po głowie

... co - musisz przyznać - jest równie słodkie, jak i wnerwiające....

[helenka2k]

Mnie sie wydawalo, ze znalazlam rozwiazanie . Jak o 4 rano Daisy zaczynala grzebac lapka w poscieli, albo Krzysiu skakac na drzwi - wstawalam, wychodzilam niby to do lodowki, a koty za mna szybko wracalam i zamykalam drzwi(gałka).

To już przerobiliśmy na samym początku, ale wymiękałam jak słyszałam płacz Timka. Nie mogłam spać i po pewnym czasie wypuszczałam go z kuchni. Pozostaje mi mieć nadzieje że kiedyś się to zmieni.