Whisky, Martini i psy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 29, 2006 9:54

Łańcuszek jest boski. :ryk:

My nie możemy mieć w domu kocich zabawek, bo Ziutka nauczyła sie je zjadać. Koty bawią się tym, co sobie zrzucą, a Ziutka sie nie przyłącza, bo wie, że naszych rzeczy gryźć nie wolno.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 27, 2006 8:25

a moje koty spokojnie rosną (odpukać) ...
Martini jest prześmieszny - wygląda jak chart - ma takie dłuuugaśne nogi i kwadratową sylwetkę

Obrazek

A Whisky jak zwylke piękna

Obrazek
ale żeby być pięknym to się trzeba napracować...a ona ma tyle białego futerka do wyczyszczenia
Obrazek

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Nie sie 27, 2006 11:02

Przejrzałam cały wątek i dopisuje się do fan-clubu tego topiku 8)
Świetne futra kocie i psie a przede wszystkim cudownie uchwycone na zdjęciach
Gratulacje :)
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie sie 27, 2006 12:25

tanita pisze:Przejrzałam cały wątek i dopisuje się do fan-clubu tego topiku


I ja, i ja !!!

jola_pik

 
Posty: 594
Od: Sob kwi 16, 2005 23:20

Post » Nie sie 27, 2006 12:32

:oops: dziękujemy bardzo! :D
to mnie zdopingowałyście! biorę aparat i ruszam na łowy.... :D
Pozdrawiamy z Krakowa...
Ps. tylko szkoda że mamy ograniczoną powierzchnię i zdjęcia ciągle w tym samym pokoju...a miałbyć dla kotów i psów domek na wsi...a tu korniki zajęły się stropem i wszystko się opóźnia :evil:

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Pon sie 28, 2006 8:40

Aniu - miałaś ogromne szczęście, że brałaś Whisky tak szybko, kiedy była jeszcze taka maleńka. :) Teraz bym Ci jej za żadne skarby nie oddała - jest taka podobna.... Nawet zaczyna się usmiechać...

Martini zrobił się też cudny, już nie jest takie kocie dziecko. Ładny chłopak.

A korniki proszę ode mnie też pogonić. :evil:


I robisz naprawdę świetne zdjęcia.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 30, 2006 10:25

Moja piękna, biedniuteńka Whisky jest po sterylizacji...pewnie ma mi za złe, że ja zdradziłam i pozwoliłam zrobić jej krzywdę ale pozostaje tylko mieć nadzieję że szybko zapomni :roll:
Na razie jeszcze śpi ale już pomalutku się wybudza...za to zrobiła siku na swój "piękny" kaftanik (prawie jak od Minge :wink: ) i teraz będzie chodzić w czerwonym.
Ale najgorsze za nami...bo strasznie się boje operacji i narkozy. I przyznam że to najgorszy moment kiedy zwierz dostaje ten środek uspokajający po którym wygląda...brrrr... i te oczy :cry: zawsze o mały włos nie ryczę w gabinecie
Ps. Agn- Tz miał racje że nie zdążymy przed jesienią ale się korników nie spodziewał! I teraz to nawet termin wiosenny jest mało realny bo robimy strop betonowy... (ale to nawet dobrze bo tam zawsze tyle śniegu...a ja zdecydowanie bardziej wiosenna jestem i od jesieni żałuję że nie jestem niedźwiadkiem i nie zapadam w sen zimowy).
Trzymaj kciuki za szybki powrót do zdrowia Naszej :) Whisky.
spadam ją niańczyć.

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Śro sie 30, 2006 10:46

Aniu, co do narkozy to sie zupełnie z Toba zgadzam - pies po narkozie wygląda czasem zabawnie, kot - nigdy.
A Whisky zapomniała JUŻ. A tak na marginesie, to ona juz całkiem dorosła jest. :lol:

Korniki są do bani, a betonowy strop tak dłuuugo sie robi....
Ale, co się odwlecze, to nie utonie. :P

A na zimę to też bym zasnęła [własnie zaczynam odkładac ochronną warstewkę tłuszczu, co by nie zarznąć, a to wskazuje na ciężką zimę :lol: ]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 30, 2006 13:07

Proszę o poradę!
Whisky posiurkała się "pod siebie" bo jest taka na wpół-śpiąca i nie wiem czy czyscić ją teraz czy dać jej spokojnie dochodzić do siebie i nie przejmować się że jest brudna (ale wiem że koty też być "niepachnące" nie lubibą.)
Na razie ją wytarłam tylko wilgotnym ręcznkiem - ale do czystości daleko.
Poradźcie.

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Śro sie 30, 2006 13:08

Proszę o poradę!
Whisky posiurkała się "pod siebie" bo jest taka na wpół-śpiąca i nie wiem czy czyscić ją teraz czy dać jej spokojnie dochodzić do siebie i nie przejmować się że jest brudna (ale wiem że koty też być "niepachnące" nie lubibą.)
Na razie ją wytarłam tylko wilgotnym ręcznkiem - ale do czystości daleko.
Poradźcie.

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Śro sie 30, 2006 13:11

Proszę o poradę!
Whisky posiurkała się "pod siebie" bo jest taka na wpół-śpiąca i nie wiem czy czyscić ją teraz czy dać jej spokojnie dochodzić do siebie i nie przejmować się że jest brudna (ale wiem że koty też być "niepachnące" nie lubibą.)
Na razie ją wytarłam tylko wilgotnym ręcznkiem - ale do czystości daleko.
Poradźcie.

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Śro sie 30, 2006 13:21

Postaraj się ją osuszyć. `Wypierze` się sama jak już się dobrze obudzi, na razie ważniejsze jest by miała ciepło, a mokre futro wychładza.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 30, 2006 13:34

Dziękuję Agnieszko! Można na Ciebie liczyć!
Wieć ona jest już prawie suchutka - śpi w kontenerku okrytym kocem, okna pozamykane więc jest ciepło. Z resztą Martini ogrzewa jej sufit.
Martini jest lekko zdezorientowany i chodzi po pokoju i ja nawołuje...tęskni za nią chyba...to mam już dwa biedactwa...
ps. nie strasz ostra zimą bo ja juz od dwudzierstu lat wmawiam sobie że mroźne zimy to u nas wyjątek i zbliżajaca się to będzie taka zima południa Europy...nic na to nie poradzę tak mam...
Napiszę wieczorem co u malutkiej...a teraz dostałam inf od "pielęgniarza" że zaczyna się uaktywniać wieć do niej lecę...bo którz się nią zajmie lepiej :wink:

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Śro sie 30, 2006 17:26

nie martw sie koteczki tak czasem mają po zabiegu
moja Nuka miała zabieg wczoraj-i nie wiem czy siusia i tym się martwię...
kciuki za Whisky
a tak OT pasowałaby Ci jeszcze do kompletu moja Brandy :wink:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 30, 2006 18:42

No więc Whisky dalej śpi w transporterku. Bardzo chciała z niego wyjść więc ją wyjęłam poszła w stronę parapetu (tam maja jedzonko, bo na parterze grasują psy :wink: ). Podsadziłam ją. Napiła się odrobinkę i powąchała jedzonko ale nie zjadła - bardzo stresuje ją ten kaftanik. Nie wiem czy się do niego przywyknie.
Później podreptała w strone drapaka i swojej budki "na wysokościach" ale stanęła jak wryta, bo drapak zniknął :twisted: i nie wróci aż do odwołania. (aż się boję co bedzie jutro jak się już lepiej poczuje a skakać jej nie wolno).
Później chciała się wcisnąć w kącik więc ją zamknęłam w transporterku i dalej śpi.
Amelko proszę pisz mi jak sobie radzisz...czy Twoja kicia chodzi cały czas w tym kaftaniku? Whisky bardzo w nim cierpi...
A dalsze" alkohole" na pewno będą :wink:
A kiciulka może nie sika bo mało piła...trzymam kciuki za nią.
PS.Nie wiedzałam że mój Martini potrafi tak głośno miauczeć
Miłego wieczoru....

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości