Markiza w super domu. Asesor [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 24, 2006 21:15

Wiem, jak to jest, gdy sie oddaje kociaki :(
Ale trzeba.
Markiza jest przecudna.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sie 25, 2006 8:09

Sibi, a ja muszę w końcu Cię odwiedzić, zanim Markiza wywędruje - i ją na żywo zobaczyć. Bo ze zdjęć to - ooooooooo lovelovelove!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sie 25, 2006 8:45

sibia pisze:Markiza będzie szukać domku.
I to mieszkając u mnie, bo Agnieszka chyba nie chce się dalej przyzwyczajać, miałyśmy umowę, że Markiza do niej wróci po jej powrocie, ale teraz nie wspomniała słowem o tym :roll: .

Jeśli ktoś się zakochał, to...
Do najlepszego domku oddam. Forumowy byłby ideałem.


:cry: :cry: :cry:
To szukamy domku
Ja rozsiałam już maile, miałam mnóstwo odpowiedzi (Sibia, Uschi, Tanita, wy też byłyście na liście, więc ślijcie dalej!), jak smutna jest jej historia. Nawet jedna dziewczyna rozważała jej adopcję, ale ma dość agresywnego psa i nie jest to dobre rozwiazanie...
Tak więc poproszę Dorotek o wystawienie Markizi na allegro...
[wielki ikonkowy smutek]

Przyjedziemy może z ciociami i wybawimy, co?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sie 25, 2006 14:03

tajdzi pisze:Markiza cd
Obrazek


Zamarłam. Jaka podobna do mojej Tyldzi! :(

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 25, 2006 18:40

Funia...
Ty jesteś Forumowy Domek...
wiesz... jakbyś chciała...

O małą pytały mailowo dwie osoby, obie brzmią fajnie, jedna nawet forumowa, ale nie znam nicka, dopytam.
Ona jeszcze nie na allegro chyba, chciałabym jeszcze minnimum 2-3 tyg u mnie, niech ona poczuje się pewniej choć w jednym miejscu, zaufa troszkę.
A dziś wróciłam to biegała po mieszkaniu. Ebi ją napada i chce się bawić.
I niestety rana poplamiła mi białą kanapę, mam pranie obicia. ona się musi jeszcze poleczyć.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 26, 2006 13:53

no i się okazało, że rana plamiła nie bez powodu. w ranie tkwił kawałek kości z panewki, luzem, który organizm odrzucał i rana babrała się wokół tego :(
rano mnie tknęło i pojechałyśmy do weta, wszystko już czyste, zdezynfekowane i powinno sie pięknie goić.
Mała po powrocie żywiutka, rzuciła się na twarożek i ładnie pojadła, potem było wieeelkie mycie, chwilę się pobawiła orzeszkiem pistacjowym i teraz śpi na drapaku.
dziś też lepiej zniosła jazdę samochodem. no i walczyła z kratką drapaka, robi się samodzielna i pokazuje, jak na coś nie ma ochoty.
kochana jest. bardzo.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 26, 2006 14:38

miałam bardzo fajny telefon w sprawie Markizy.
domek z Wawy, 2 piętro, niewychodzący, zabezpieczone okna, bez balkonu, a w dodatku myśli o dwóch kotach na raz, więc może bym w pakiecie wydała i Ebiego, oni się ładnie dogadują bardzo.
jako że Markiza na razie jeszcze, mam silne przekonanie, musi pobyć u mnie, nabrać pewności, że chce się jej żyć i że ludzi są jednak ok, to umówiłam się z domkiem na przyszły weekend na telefon i wizytę.

kciuki proszę, ale i chętne domki, bo nie jest zaklepana. proszę się namyślać :D
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 26, 2006 14:52

chętny domek odwiedzi nas jutro ok 13.
prosimy o dobre fluidy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 26, 2006 15:57

Markiza jest arcypiękna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i byłoby świetnie, gdyby poszła z kumplem :)

kciuki z całych sił :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 26, 2006 17:58

Trzymam z całych sił :ok: :ok:

Oby wzięli ją z Ebim, to by było cudownie :ok: :ok:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sie 26, 2006 19:20

Tu Cię znalazłam Markizo!!! Witam wszystkich!
nie wiedziałam że kicia ma swój wątek, dowiedziałam się o niej drogą mailową :) to zapewne dlatego, że zdecydowanie częściej bywam na kociarni, niż na kotach.
pisałam do sibia w sprawie Markizy i napisałam w mailu,że bywam na miau, ale rzeczywiście nie podałam nika. Ale gaffffa.Teraz jest on już znany :wink:
Cieszę się sibia, że kicia jest pod Twoją troskliwą opieką. Cieszy mnie również fakt, że tak wielu osobom jej los jest nie obojętny.
cudownie usłyszeć, że kicia się oswaja i nabiera pewności siebie :) Oby tak dalej.
będę śledzić jej losy i trzymać za nią kciuki, aby gdziekolwiek się znajdzie była szczęśliwa :ok: :ok: :ok:

Vikamila

 
Posty: 394
Od: Czw sty 26, 2006 20:28
Lokalizacja: Kraków/Bukowno

Post » Sob sie 26, 2006 19:21

Asesor nie żyje.
Pierwszy dzień spędził w wiklinowej budce osowiały, co domek wziął za strach i tęsknotę, następnego dnia znalazl go martwego w łazience, pełnej wymiocin i kup z robakami. białe, długości 2-3 cm, grubości makaronu. i w lepkim gęstym moczu...
ktoś wie, co to mogło być?
nie mam siły już.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 26, 2006 19:35

A kiedy był odrobaczany?
Wygląda silną robczycę.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sie 26, 2006 19:41

w poniedziałek. ale to było drugie odrobaczanie. i u DB. bardzo łagodne.
Boję się też o Markizę. dla niej to było pierwsze odrobaczanie. mam jej podać parafinę na wszelki wypadek?

nie mogę sobie darować, że tak szybko go oddałam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob sie 26, 2006 19:52

:cry:

parafina podana po 2-3 godzinach po odrobaczaczu na pewno nie zaszkodzi...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 56 gości