Zuzia jest bardzo bystrą i pilną uczennicą więc szybko uczy się od Felusia - rezydenta

Ostatnio przyjęła do wiadomości, że woda z miseczki postawionej w kocim kąciku jadalnym jest niesmaczna. Najlepsza woda do picia jest w dużym garnku ustawionym w zlewie. Dla takiej kruszynki dostanie się do zlewozmywaka wymaga dużo sprytu, ale Zuzia jest konsekwentna i zawsze jej się to udaje

Zuzia już wie, że najlepszym jedzonkiem jest surowa wołowinka. Jeszcze tydzień temu surowe mięsko w miseczce Felusia nie robiło na niej żadnego wrażenia. Niedawno postanowiła spróbować i tak się delektowała, że opróżniła całą porcję przygotowaną dla kocurka

Żadnych dolegliwości po tym nie miała więc odrobina wołowinki została na stałe włączona do jadłospisu Zuzi. Nie znaczy to, że koteczka straciła apetyt na inne jedzonko. Nadal zajada wszystko, co jej się poda.
Niestety nie mogę Zuzi zostawić u siebie. TŻ bardzo oponuje. Po wielu moich i juniora prośbach wyraził zgodę na domek tymczasowy. Myślałam, że Zuzia go zauroczy i będzie mogła zostać. Nic takiego nie nastąpiło. TŻ coraz częściej pyta kiedy koteczka zostanie zabrana. Wczoraj wpadł na pomysł, że Zuzię trzeba wypuszczać na dwór (mieszkamy na parterze), bo jest jeszcze w takim rozkosznym wieku, że może ktoś ją sobie zabierze

Dlatego jak najszybciej Zuzia musi znaleźć domek.