dzioby125 pisze:Już prawie 10 dni bez wieści, co się dzieje, jak Dipli?
Dipli średnio...
Dostał w sumie tylko pięć kroplówek, na więcej nie pozwolił, nawet podskórnie.
Ma średni apetyt - i tak dobrze, że w ogóle je puszki Hillsa k/d, ma średnie samopoczucie i tak jakoś niewyraźnie wygląda.
Miał przerwę w posikiwaniu, niestety dziś znów siku trafiło nie tam gdzie powinno, aż trzy razy, a był przecież leczony furaginą przez 10 dni.
Jeszcze na 8 dni mamy lespewet w tabletkach, który podajemy mu dwa razy dziennie. Dipli niestety nabrał nowej umiejętności. Potrafi zwymiotować tabletkę kilka, kilkanaście minut po podaniu.
Jest też agresywny dosyć, szczególnie w stosunku do mnie.
Byliśmy z nim w międzyczasie kilka razy u weta, temperatura zawsze w normie, brzuszek niebolesny, osłuchowo w porządku...
Plan jest taki, że podamy mu lespewet do końca, odczekamy kilka dni i zrobimy pełne badania krwi i moczu, łącznie z posiewem, skoro ta furagina nie działa pewnie potrzebny będzie antybiotyk.
Na początku przyszłego miesiąca, jak będą pieniądze, zrobimy też wreszcie to USG nerek.
No i nie wiem...
Martwię się o niego.
Dziękujemy za pamięć.