Bury koci dramat

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 18, 2006 22:09

Po przeczytaniu pierwszego postu tak się wzruszyłam, że mi łzy z oczu poleciały jak nieprzymieżając Amazonka...
Po przeczytaniu wszystkich postów mi ulżyło...
Bo buraski są kochane :)

Mojej małej buraski nikt nie chciał... Całe rodzeństwo wzięli, ale jej nie chcial nikt... Jest bardzo, ale to bardzo płochliwa - boi się niemal wszystkiego. Dodatkowo była nawpół dzika, mimo że howana w domu, wśród ludzi... Mój tata odsunął szafkę, za którą się schowała, wyciągnął ją i jest u nad już prawie 3 lata. Nadal boi się wielu rzeczy, ale jest kochana :) No i ma swoje humorki i nie zawsze lubi przebywać z ludźmi...

Oby jak najwięcej burasków znalazło kochający dom :)
Obrazek<a href="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49552&highlight=">wątek koty Misi ;)</a>

Yhrvanne

 
Posty: 51
Od: Pt sie 18, 2006 21:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 21, 2006 16:20

Bo każdy Kot ma powinien miec Swojego Czlowieka
Serce jest daltonistą 8)

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon sie 21, 2006 16:47

Batka pisze:Bo każdy Kot ma powinien miec Swojego Czlowieka
Serce jest daltonistą 8)


mądre słowa! :D
Obrazek<a href="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=49552&highlight=">wątek koty Misi ;)</a>

Yhrvanne

 
Posty: 51
Od: Pt sie 18, 2006 21:18
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, TomekiZancia i 199 gości