Mary, jest wpis na "psiej" stronie. Mimo dokładnego przegladania książeczki Strusia przeze mnie i weterynarza nie zauważyliśmy go.
Weterynarz założył Strusiowi kocia książeczkę wydana przez jego lecznicę. Strus wobec tego bedzie panisko - z dwoma dokumentami.
Zamartwianie sie o zdrowie zwierząt jest u mnie na porządku dziennym,
teraz, po drugim szczepieniu jestem juz spokojniejsza.
Tak sądziłam, że nie oddałabyś kotów bez podstawowego zabezpieczenia i to powiedziałam lekarzowi.
Mary - pamietasz co powiedział na pożegnanie moj R?
"Nie martwcie sie, koty będa miały lepiej niż ja" - to sie chyba sprawdza.
Muszę więcej uwagi poświęcić sponsorowi kociego żarełka.
TyMa - przykro mi z powodu Iwo. Tak dobrze mieć zdrowe i radosne koty. Trzymamy kciuki za małego. Oby przestały go dręczyć choroby...