Filemon - rak płaskonabłonkowy, niewydolność nerek. Walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 15, 2006 16:30

Wydaje mi sie ze wsrod tych lekow nie ma antybiotyku ale moge sie mylic bo nie znam wszystkich. Stan zapalny jest i to pewie nerek i trzeba go zwalczyc antybiotykiem. Mocz badalas? Dobrze by bylo mocz na posiew dac chociaz tak tradycyjnie pobrany. Moze ta penicylina byla za krotko podawana albo nie zadzialala jak trzeba do konca bo stan zapalny jest i to dosyc duzy i on moze niszczyc nerki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 15, 2006 16:50

Tu znowu Blue :)

Jako ze jestem wlasnie na urlopie (trzeba sie udzielac towarzysko :)) wiec nie bardzo moge przesledzic caly watek i nie wiem jakie badania byly robione i co juz pisalas.
Czy kocurek mial robione usg?
Mysle ze w tym przypadku to koniecznosc.
Zeby zobaczyc jak wygladaja poszczegolne organy - co tak naprawde sie dzieje.
Mozliwe ze problem z watroba i nerkami wynika z choroby serca i to wlasnie na nim trzeba sie skupic bo w innym wypadku nie ma zadnej szansy na poprawe, bedzie coraz gorzej, zadne diety oslaniajace i regenerujace watrobe wiele nie pomoga jesli jest ona permamentnie niedotleniona.

Kocurek jest w dodatku w bardzo trudnej sytuacji - to kot wycienczony, wymeczony.
Trzymanie go na drastycznie ubogiej diecie niskobialkowej nie jest idealnym rozwiazaniem - bo niedobory beda sie powiekszac, kocurek musi z czegos budowac mase miesniowa. A jesli bedzie dostawal karme niskobialkowa to nie dosyc ze nie bedzie z czego mial to robic - to jeszcze bedzie spalal wlasne miesnie.
Przy chorej watrobie dieta powinna byc niskotluszczowa - ale trzeba robic to bardzo ostroznie - zeby kocurek w diecie dostawal jednak potrzebna ilosc kalorii.
Bo on nie tylko musi sie utrzymac teraz przy zyciu - ale jeszcze musi wrocic do formy. Ma anemie (moze wynikac z chorych, niewydolnych nerek - ale to by oznaczalo naprawde powazne ich zniszczenie), jest slaby.

Ale z drugiej strony chore nerki, wysoki mocznik.
I badz tu czlowieku madry...
Dlatego ja bym sie przede wszystkim skupila na razie na zdiagnozowaniu serca i sprawieniu zeby pracowalo najwydolniej jak sie da.
Byc moze zwiekszenie przeplywu krwi przez nerki znacznie poprawi ich prace i wydolnosc o ile nie sa jeszcze za mocno zniszczone.
I zrobila usg - zeby sprawdzic co tak naprawde dzieje sie z nerkami i watroba.
Do jakiego stopnia sa zniszczone.
Bo mozliwe ze nie za bardzo - a mozliwe rowniez ze to wycienczenie tak naprawde ratowalo zycie kocurkowi bo bylo przyczyna utrzymywania sie poziomu kreatyniny i mocznika na stosunkowo niskim poziomie.
Moze byc tak ze nerki sa bardzo mocno zniszczone.
I wtedy trzeba bedzie wybierac - czy wazniejsze jest by kot mial z czego wracac do jako takiej formy - czy pilnowac niskiego mocznika.

Wazne tez co dzieje sie tak naprawde z watroba, jak mocno jest uszkodzona.
Byc moze niewiele tak naprawde i nie wymaga zadnej diety a jedynie jakichs lekow oslonowych - to by wiele ulatwilo, umozliwiloby zastosowanie jakiejs sensownej diety.

Martwi mnie tez poziom bialych krwinek.
Jest ich bardzo duzo. Oznacza to silny stan zapalny toczacy sie w organizmie.
On mial badanie krwi robione po kroplowce?
Bardzo niski hematokryt :(

Mysle ze bez dokladnych badan ciezko jest cos w tym wypadku doradzic - a mi to juz na pewno - za wiele jest tu zmiennych w ktorych dla jednych jakies postepowanie jest wskazane - a dla innych to samo postepowanie - szkodliwe :(
Trzeba miec pewnosc co tak naprawde sie dzieje...
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Wto sie 15, 2006 17:30

Blue bardzo dziekuje.
Jutro pojade na usg, a prawde mówiąc wetka mogła je zrobić wczoraj :(
Nie musiałabym go ponownie stresować.
Wetka widziała wyniki krwi i nic nie zaleciła w kierunku stanu zapalnego, a powinna, prawda?
Blue czy tu zadziała jakiś antybiotyk?

W trakcie pierwszych wizyt Filemon był osłuchiwany przez dwóch wetów, żaden nie słyszał nic niepokojącego w sercu, tylko wychudzenie.
Natomiast teraz przy II badaniu krwi, prosiłam o osłuchanie no i kolejna wetka wysłuchała żle bijące serduszko.
Myśle, ze tak jak piszesz Blue coś sie dzieje z nerkami, co jednoczesnie obciąża serce i powoduje złą prace trzuski, to wszystko chyba sprzężone :(

Chce go solidnie zdiagnozowac i wyprowadzić na prostą.

Juz mi sie wydawało,że jest lepiej, a tu porażka .....

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro sie 16, 2006 21:46

Z Filemonem źle, wetka podejrzewa niewydolnośc nerek :(
On nie chce jeść mokrego Renala, suchego nie mam :(
Zalacenie: nawadniac, podawac zaordynowane leki, a za tydzień kolejne badanie krwi.
Ponadto wetka radzi podawac karme Hillsa, ona jednocześnie odciąza prace serca i nerek.
Jestem w dołku finansowym :(
Prosze, zajrzyjcie na koci bazarek, wystawiłam kometyki AVON, może sie komus coś przyda :(
On bardzo potzrebuje wsparcia :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro sie 16, 2006 22:08

Tu znowu Blue

On juz dawno powinien miec zrobione usg - zeby mozna bylo dzialac jak najwczensiej, ja wogole wychodze z zalozenia ze kazdy wycienczony kot powiniem miec zrobione usg - bo wtedy od razu by bylo wiadomo co z nerkami, co z watroba - one bardzo obrywaja w przypadku glodzenia, wycienczenia.

A wiadomo - majac zaglodzonego kota karmi sie go wysokobialkowo, dodaje duzo tluszczu do karmy - zeby zwierzaka jak najszybciej podtuczyc. I to jest ok - pod warunkiem ze nerki i watroba pracuja wydolnie.
Jesli nie - to tak to wlasnie wyglada jak u Filemona, np. skacze mocznik, przeciazone nerki nie wyrabiaja.

Jelsi chodzi o leukocytoze - mysle ze jak najbardziej antybiotyk by sie przydal - ale trzeba wiedziec jaka to infekcja (bo jesli wirusowa to konieczne jest inne leczenie niz w przypadku bakteryjnej - co z rozmazem, byl robiony?), i czego dotyczy - bo przy infekcjach nerek podaje sie zazwyczaj inne antybiotyki niz przy jnfekcji np. jelit.
Filemon ma bardzo duzo bialych krwinek - nie lekcewazylabym tego w zadnym razie - szczegolnie u kota z takimi objawami.

A co do serca - jest szansa ze zla praca tego organu wynika z jakichs niedoborow - u kotow wycienczonych czy nawet zarobaczonych - moze dojsc do zaburzen pracy serca na tym tle - i oby u Filemona tak wlasnie bylo :)

Podazam na Bazarek :)
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Śro sie 16, 2006 22:29

Co wetka powiedziala na temat stanu zapalnego. Przeciez leukocytow jest ogromna ilosc co swiadczy o stanie zapalnym najpewniej nerek i z kazdym dniem a nawet z kazda godzina ten stan zapalny bedzie niszczyl i niszczy nerki. Jesli natychmiast nie zostanie podawany antybiotyk Filemon moze bardzo szybko zakonczyc swoje zycie.
Zbadaj tez mocz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 16, 2006 22:30

Blue , to sa jego ostatnie wyniki z dn 14.08.

Mocznik [b]229,0 mg/dL
Kreatynina 1,4 mg/dL
AST 24 U/L
ALT 52 U/L
Amylaza 2870 U/L
Fosfataza alkal 23 U/L

WBC 29,4
RCB 5,80
HGB 7,7
HCT 29,2
MCV 50,3
MCH 13,3
PLT 753

Podzielone 77
Kwasochłonne 2
Limf 19
Monocyty 2
tendencja do kumulacji krwinek czerwonych, trombocytoza

Filemon dostał:

120 ml podkórnie płynu z glukozą - przez 4 dni
furosemid 0,5 ml - przez 3 dni
emarenal 1/4 raz dziennie
lespewert 2 x 1,25 ml
solidago virga 3 x 5 granulek

Wetke prosiłam o usg , ona nie chciała zrobic, bo mówi,ze nerki powiekszone, one to wyczuwa przy badaniu.
Test na białczke wyszedł (-)
Ona uważa,ze on moze być nie wiarygodny, co oznacza,ze moze miec białaczke, która atakuje narządy.
Powiedz, jak ja mam z nia rozmiawiać? jak naciskać?
dzisiaj wyraźnie prosiłam o zdiagnozowanie nerek, i widzisz zbyła mnie.
Pytałam o podanie antybiotyku, mów,ze nie tak dawno dostał, wiec nie ma sensu obciążać organizmu.
Kaze czekac, na co? jestem wściekła :evil: :!:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro sie 16, 2006 23:01

Fredziolina pisze:Podzielone 77
Kwasochłonne 2
Limf 19
Monocyty 2
tendencja do kumulacji krwinek czerwonych, trombocytoza [/qute]

Jelsi chodzi o interpretacje rozmazu to odsylam Cie jak najszybciej do Beliowen - ona jest w tym najlepsza, ja sie wykladam :)

120 ml podkórnie płynu z glukozą - przez 4 dni


Kotom z niewydolnoscia nerek nie powinno sie podawac kroplowek z glukoza, chyba ze jest taka wysoka koniecznosc - a przeciez Filemon sam je jak sie domyslam - wiec powinien dostawac do plukania cos innego.

furosemid 0,5 ml - przez 3 dni


A potem co ma dostawac?
Powinien brac cos zwiekszajacego diureze - niekoniecznie furosemid - jest mocno przewodniony, widac ze sobie z tym nie radzi, trzeba nerki zmusic do wydajniejszej pracy.


emarenal 1/4 raz dziennie


Enarenal?
Ale wypadaloby lepiej zdiagnozowac serce - zeby widziec co sie z nim dzieje, z czego wynika jego zla praca.
Ja bym wogole w badaniu krwi zrobila jonogram, zeby zobaczyc jak to wszystko wyglada, czy nie ma niedoborow jakichs mikroelementow.

Wetke prosiłam o usg , ona nie chciała zrobic, bo mówi,ze nerki powiekszone, one to wyczuwa przy badaniu.


Swietna diagnoza :(
To super ze wykryla ze nerki sa powiekszone, dobrze to o niej swiadczy - ale nie oznacza ze ma rentgen w oczach, trzeba sprawdzic co jest przyczyna tego stanu. Czy infekcja, czy cos innego, a jesli infekcja to czy sie nadal toczy czy juz nie.

Test na białczke wyszedł (-)
Ona uważa,ze on moze być nie wiarygodny, co oznacza,ze moze miec białaczke, która atakuje narządy.


Nie zgadzam sie.
Test na bialaczke - jesli jest dobrze zrobiony i nie byl przeterminowany - to w przypadku objawowej bialaczki praktycznie nigdy nie oszukuje.
Dziwne ze wetka nie powiedziala (?) o tescie na FIV - dajacym czesto takie same objawy jak FeLV i koniecznym do zrobienia przy tego typu objawach.
I go koniecznie bym zrobila.

Powiedz, jak ja mam z nia rozmiawiać? jak naciskać?


Nie wiem :( :(
Po prostu mowiac ze chcesz to zrobic i juz?
Moze w ten sposob?
Nie wiem :(


Pytałam o podanie antybiotyku, mów,ze nie tak dawno dostał, wiec nie ma sensu obciążać organizmu.


Spytaj sie jej czy toczaca sie w tym wymizerowanym cialku silna, nie zdiagnozowana i nie leczona infekcja jest mniej obciazajaca :(
A jesli to infekcja nerek to kazdy dzien gdy kocurek nie dostaje antybiotyku - coraz bardziej je niszczy :(
Wez ja przycisnij :(

Blue

 
Posty: 23956
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 16, 2006 23:11

Ja tez pojac nie moge dlaczego wetka nie reaguje na potezny stan zapalny pewnie nerek ( ogromna ilosc leukocytow ) . Przeciez liczy sie kazda godzina bo nerki sa niszczone przez ten stan zapalny. Potrzebny jest antybiotyk. Zbadaj tez mocz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 16, 2006 23:25

Proś o dokładniejsze badania, tak jak pisali moi poprzednicy przydałby się jeszcze jonogram i koniecznie antybiotyk przy tak wysokiej leukocytozie.
Z drugiej strony doskonale Cię rozumiem, bo z moimi wetami mam tak samo. Dobrze, że dzięki forum wiem czego mam się domagać i drążę do skutku :twisted:
Kciuki i moc ciepłych myśli przesyłam do Ciebie i bądź uparta, warto :)

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 16, 2006 23:42

Kreatynina jest w nomie, wysoki jest natomiast mocznik - na poziomie myślę przekraczającym możliwości podaży białka w diecie.
Jednocześnie ponad 29 tys leukocytów i rozmaz z jednak już nieprawidłową przewagą neutrofili.
Liczba WBC jeszcze chyba nie białaczkowa (?) natomiast rozmiar infekcji spory.
Pytanie: czy on ma gorączkę? jeśli nie to infekcja może być uogólniona, nie tylko ograniczona do nerek.
Czymś ten mocznik musi być uzasadniony.

USG konieczne, antybiotyk koniecznie - na co tu czekać?
Samo nie przejdzie na pewno, widać że kot słaby.

Co w badaniu moczu wychodzi?

I jeszcze - jaki sens ma podawanie jednocześnie furosemidu i lespewetu?
Przy podaży płynów 120 ml?
Jaki jest poziom potasu?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sie 16, 2006 23:43

Fredziolina, ja mogę wysłać Ci ok. kg suchego Renala :)
Jeśli chcesz - podaj mi swój adres na pw :)
Biedny Filemon :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sie 17, 2006 16:28

Co u biedaka, jest poprawa? :ok: :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob sie 19, 2006 10:06

Chyba jest lepiej. :D
Wczoraj odwiedziła nas na działce p. Małogsia - kochana osoba, opiekunka Bonity. Boni ma sie świetnie, zyje jak królewna. Jest piękna - widziałam ja :D
Spalismy na działce, a ja od świtu polowałam na siku Filemona - i nie uchwyciłam :evil: Znowu zrobił mnie w bambuko :evil:
Ale w końcu zastałam moja wetke, tę pierwszą, która zaczęła wyciągac Filemona z zabiedzenia.
Do tej wizyty bardzo skrupulatnie sie przygotowałam, bo przeczytałam Wasze posty i obrałam strategie działania - na litość i jej uczucia, by Filemonowi pomóc, a nie dobić!
No i sie udało! Juuupi!
Pani doktor zaordynowała antybiotyk by nereczkom ulżyc, ponieważ z serduszkiem lepiej, zmniejszyła dawkę leku, ponadto badała ręcznie, usg wysiadło :evil: przeglad nerek zrobimy aparatem w poniedziałek :D
Filemon dostał tylko 20 ml płynu z eletkrolitami, antybiotyk, a ja mam podawac probiotyk.
Pani doktor zajrzała mu w oczy, spojóweczki juz rózowe, a nie sino blade.
No i podkreśliła,ze w poniedziałek koniecznie do kontroli, by zobaczyć jak zadziałą antybiotyk, jeśli nie zadziałą, powrócimy do penicyliny ze sterpto bo po nim Filemon bardzo dobrze sie poczuł, a to wskazuje ze nalezy dłuzej zastosowac antybiotyk.
No i leczymy go, czekamy na poprawę.
Dziziaj w lecznicy mogłam wybrac sobie próbki karm dla niego, ale nie było zadnej niskobiałkowej :( na szczęscie podjada mokrego renala, wiec idziemu do przodu!
Dzisiaj też jesteśmy na działce i tam nocujemy, mam troche pracy, ale i chchemy złapać ostatnie promyczki, odstersować sie ,bo jutro musimy odebrać Burania.
Wczoraj zadzwonili po 22, że on atakuje dziecko .... sycząc --- on sie poprostu bał, a oni uważają ze są doświadczonymi kociarzami i wiedzą,ze to był forntalny atrak! Rece opadają!!!!
Jutro o 15, jedziemy po drogie futerko, a nad kolejna adocpja bedziemy długo pracowac i debilom kota nie damy!!!
Buziaczki dla Was, Kochani Forumowicze.
Miłego dnia!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob sie 19, 2006 22:19

Czekamy na Was na Seszelach z panienkami i Taśtasiami!
Biedny Filemonek i biedny Buranio :(
Ale: Buraniowi będzie już dobrze jutro, a Filemonkowi za kilka dni!
Bądźmy wszyscy dobrej myśli!
Do zobaczenia!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19279
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BB_Candy89, Google [Bot], sadnessofheart, septicemia i 240 gości