» Czw sie 24, 2006 8:04
Zdjęcie Bigosowego ogona jest przecudne!
W pierwszym momencie pomyślałam, że Gulasz w końcu ogon dorwał, szarpnął, a nieszczęsny Bigos usiłuje ratować jego resztki!
Czy Bigos, kot stateczny w końcu, nigdy nie ma dość Gulasza? Czy nie zdarza mu się odpędzać małego, np. miękką łapą? Nie syczy na tę małą pchłę?
A jak problemy żołądkowe?
Plujek, Mihau, Bajtek, Buła, Miłość, Kluszczatek, Maćko, Helenek, Rudolf, Bieda, Propinka, Szara Pani, Grosiński, Cycek - za TM
Filip, Gryzelda, Bucjusz, Glajda, Garfield, Ofelia, Hamlet - na miejscu