Po ostatnim kryzysie zdrowotnym JaśniePanFranKot - odszedł
Został taki malutki Franuś. Prawie nieustannie potrzebuje zainteresowania.
Dużo barankuje, ociera sie i patrzy w oczy. Ale tak inaczej. Bez dumy. Bardziej miekko, czule.
Nie wszczyna bójek, nie inicjuje konfliktów.
Ale nadal jest ABSOLUTNIE wyjątkowy i niepowtarzalny. Nadal ma to COŚ
Febe skończyła rujke. Nareszcie mogłąm spać. Narazie jest łaskawa, ale nie przeczę że jeszcze podchodzę do tego gryzonia z malutka rezerwą
Biorę ją na ręce, ale nos i brodę trzymam w "bezpiecznej" odległości
Jeszcze mam ślady .......
Filemonek na szczęście bez zmiam. Nie kaszle i nie kicha
Niestety Rexikowi sie pogorszyło. Znowu miał kłopoty z oddychaniem. Robiłam mu atropinę.
Zoreczka coraz starsza i pewnie dlatego coraz bardziej up.....iwa
