nowotwór złośliwy - Pafnucy odszedł ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 15, 2006 11:17

[']

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 15, 2006 11:22

Pafnucku, brykaj szczęśliwy.
MonaKicia, czas leczy wszystko, zobaczysz.
:cry: :cry: :cry:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 15, 2006 11:32

['] Bardzo mi przykro... Pafnucy, skacz po tęczowych łąkach i pozdrów od nas wszystkie kociaste, które nas opuściły... :cry:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Wto sie 15, 2006 12:24

:cry: :cry: :cry:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Wto sie 15, 2006 12:29

Obrazek
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 15, 2006 12:55

[']
bardzo Ci współczuję :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto sie 15, 2006 13:22

Serdecznie wspolczuje :cry:

[']

Brykaj, Kotuniu, po Teczowych Łąkach...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 15, 2006 18:06

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sie 15, 2006 18:41

Ja tez napisze.....ze wspolczuje. Bardzo.
Jak smutno ze teraz pozostaja wspomnienia
i nadzieja, ze sie kiedys z naszymi kochanymi, czy ludzmi czy zwierzakami, spotkamy.
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 707
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Wto sie 15, 2006 18:43

Bardzo, bardzo mi przykro...

[']
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 15, 2006 19:18

Przeczytałam temat od początku do końca. I po raz pierwszy rozpłakałam się.... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Nie powiem ci, że zapomnisz. Nie powiem, że jutro będzie mniej bolało. Bo nie będzie. Jak większość forumowiczów też przeszłam przez taką decyzję. I mogę ci pogratulować, że walczyłaś. Nie wiem, jak odszedł Pafnucy, ale możesz być z siebie dumna że podjęłaś walkę i że nie zdecydowałas się od razu na eutanazję. Ja tak właśnie zrobiłam, wybrałam dla mojego kota jeden zastrzyk zamiast o niego walczyć.... I jest mi z tego powodu cholernie głupio i wstyd, jestem na siebie wściekła- bo poszłam na łatwiznę. Nie dałam kotu choćby cienia szansy....

Trzymaj się cieplutko. Wypłacz się. Nic już nie będzie jak dawniej. Ale za jakiś czas możesz zacząc tworzyć nową historię. Inną, ale równie piękną jak ta z Pafnusiem......

Pozdrawiam [*]

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Wto sie 15, 2006 19:37

:cry:
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Wto sie 15, 2006 19:39

przykro mi z powodu Twojego kota. Wiem co teraz czujesz :( :( jedyne pocieszenie to takie, że już nie cierpi.....

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie lip 05, 2009 13:35 :(

Witam, proszę o pomoc! Mam kotkę ma 7lat, ostatnio sie dziwnie nagle zaokrągliła miała kontakt z kotami. Objawy podobne jak w ciąży zaróżowione sutki, duży brzuszek. ale jest strasznie niespokojna jakby czymś wystraszona ciągle miauczy, nie chce wychodzic na dwor, nie boi sie psa(owczarka niemieckiego)ktorego mam normalnie go atakuje. Myslalm ze naprawde jest kotna i szuka miejsca i poprostu juz zaczyna bronic sie przed psem, ale ostatnio zaczelo z niej cos wyciekac jaks maź bez zadnego zapachu przezroczysta wszedzia zostawia za soba te plamy, bardzo czesto liże sobie odbyt i leży na boku, chodzi strasznie powoli jest taka ociążała. Dziś moja znajoma Pani ze wsi ktora wychowala miliony kotow w swoim zyciu i porodow kotek stwierdzila ze kotka moze miec raka zeby nie wpuszczac jej do domu i trzeba uspic!!! jutro jade do wet ale prosze zeby ktos mi pow ze to nie rak !!!!!!!!!!! :( :cry:
Asia:(

blanka123

 
Posty: 6
Od: Nie lip 05, 2009 13:13

Post » Nie lip 05, 2009 18:14

Asiu, nikt nie zdiagnozuje kota przez internet. To nie musi być rak, może być jakaś inna choroba, nieprawidłowa ciąża, ropomacicze. Naprawdę trudno powiedzieć.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, dorcia44, Google [Bot] i 216 gości