Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt sie 04, 2006 14:53

Zlepy komórek nerkowych to ja właśnie po raz pierwszy usłyszałam i też mnie to zdziwiło co to za określenie. Wetka, która robiła to badanie powiedziała, że to normalne i przy niewydolnych nerkach mają prawo być :roll:


Odnośnie fosforu, to Viki ma niby w ogólnej normie, bo 6mg/dl a norma jest do 8 mg/dl. Skoro gisha napisała, że nerkowy kot nie powinien mieć więcej niż 5 mg/dl, to skonsultuję to z wetką.
Na razie kupiłam Ipakitine, bo mi małpiszon nie chce jeść mokrej karmy nerkowej a suchej ze względu na ząbki też nie chce w tej chwili ruszać :(

Jeśli chodzi o usuwanie ząbków, to najpierw rozważana jest próba w tzw. głupim jasiu i ze środkiem miejscowo znieczulającym i dopiero jeśli się nie uda to wtedy pełna narkoza.


Wiem, że przydałby się dobry weci internista ale obawiam się, że takiego znajdę najbliżej mnie w Lublinie lub ewentualnie w Krakowie :(
Szlag mnie trafia jak sobie pomyślę, że mieszkam na takim zadu....

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 05, 2006 19:39

Jakby kłopotów było mało to mam od wczoraj u Szkrabki zapalenie pęcherza :( Wczoraj w nocy chodziła biedulka bez przerwy do kuwety siadała, miałczała i sioo nie chciało lecieć :( To ja nie patrząc, że północ się zbliża za telefon do weta. Ja myślałam, że kicia się przytkała, on powiedział, że to raczej niemożliwe, że wygląda mu to na zapalenie pęcherza, kazał podać no-spę i antybiotyk, dobrze, że miałam w domu. Po no-spie Szkrabka zaczęła siusiać ale chodzi często i siusia małymi porcjami :( Jutro idziemy do weta, bo dzisiaj dopiero przed 20.00 z pracy wróciłam :(
Przy okazji popytam co z tym fosforem :roll:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 05, 2006 19:48

Budzik, lat 5 :P Od grudnia 2005, czy 2006 zachorował na mocznice, ale również na niewydolność nerek (niewiem czy to to samo więc pisze) Powodem była (wg weta) za duża ilość białka w organiźmie, kamienie struwitowe..:(:(:(:(:( Winą obaczono Whiskasa i Kittycata- troche w nich białek, a u Budzika było ich za dużo...:( codziennie kroplówka i antybiotyki..:(

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pon sie 07, 2006 21:47

Co 2-3 dni daje Krawateczce kroplowke. Czasem cala a czasem w jeden bok. Oczywisice sa trudnosci najwieksze z wbiciem sie ale jakos idzie ale to co dzisiaj bylo to juz mnie przerazilo. W jeden bok dalem 130 ml i pare kapek krwi polecialo. Moze igla trafilem w jakis zrost po antybiotykach. W drugi bok chcialem sie wbic ale Krawateczka szalala jak nigdy. Tata ledwie ja trzymal. Przednimi lapkami probowala chwycic tate i podnosila je ponad glowe. Nie moglem sie wbic. W pewnym momencie Krawteczka zaczela lizac lapki jakby sie myla oraz jezykiem sie oblizywala. Przerazilem sie co to oznacza te lizanie. W tym czasie oczywiscie sie szarpala. Jak zobaczylem te lizanie jezykiem postanowilem odpuscic druga czesc kroplowki.
Co oznacza to lizanie. Czy to z nerwow , czy tez cos z sercem ?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 08, 2006 13:58

Moja Kiteczka też się oblizywała co chwila u weterynarza przy pobieraniu krwi i po. Moim zdaniem był to wynik zwiększenia produkcji śliny w chwili stresu, nie słyszałam, że to mogą być problemy z sercem, a mogą?

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 09, 2006 18:34

Ja sie tylko pytam bo nerwy mi sie kojarza z sercem.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 09, 2006 18:49

Diplodok był dziś na kolejnym badaniu krwi i moczu.
Sika po mieszkaniu od jakiegoś czasu, jest nerwowy, niespokojny, a z drugiej strony bardzo przytulny, no i ma duży apetyt, co w jego przypadku niepokoi. Nie wiem czy te objawy mają związek ze sobą.
Złapany dziś mocz był bardzo jasny, prawie jak woda, to chyba źle - prawda?
Jutro będą wyniki.
Już ponad rok wiemy o problemie Diplodoka z nerkami, i kiedy tylko on zaczyna się zachowywać się inaczej - od razu mam czarne myśli.
Ostatnio mocznik był w normie, za to kreatynina niestety nie, zobaczymy jak będzie tym razem.
Niestety zapalenie pęcherza mamy na bank.

edit:

No i już są wyniki.

mocznik - 124 - w maju był 77
kreatynina - 2,1

:cry:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 11, 2006 14:22

Współczuję zmartwienia z powodu złych wyników.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 11, 2006 19:22

No to po kolei.
U Szkrabki odstawiony antybiotyk, łapiemy kontrolne siuśki. Ma zlecony Fortekor / cena leku przy długim stosowaniu i to u 2 kotów jest zabójcza :( /, czy ktoś z Was stosował ludzki Lotensin, bo to chemicznie to samo, a cena znacznie przystępniejsza :?:
Poza tym u Szkrabki wysoki mocznik powoduje podrażnienie jelit, mamy więc luźne kupki i wymioty i wet kazał mi podawać węgiel leczniczy, mówił, że ma to związać toksyny w tym mocznik i powinno się wszystko unormować. Ja osobiście nigdzie się nie spotkałam ze stosowaniem węgla w takim przypadku. Czy macie jakieś doświadczenia w tym względzie :?:
Viki natomiast po usunięciu aż 4 ząbków zaczyna powoli jeść i tylko wielka szkoda, że nie chce żadnego żarełka dla nerkowców :( , no ale w jej przypadku teraz jest ważne żeby jadła cokolwiek, bo to jest i tak lepsze niż głodówka.
No i najważniejsze, że Viki przestała siusiać po kątach, chyba w ten sposób chciała mi zakomunikować, że coś jej dolega. Teraz z powrotem wszystko ładnie ląduje w kuwecie :)

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 11, 2006 19:34

Olinka pisze:No i już są wyniki.

mocznik - 124 - w maju był 77
kreatynina - 2,1

:cry:


No i dziś okazało się, że mocznika mamy 154 :(. Wynik został źle odczytany z karteczki niestety.
Płuczemy Dipliego kroplówkami i popędzamy furosemidem, cały czas Dipli je Ipakitine. Kroplówek będzie co najmniej 6, a pewnie więcej, jeśli kot pozwoli... On nie jest łatwy.
Pęcherz leczymy furaginą, jeśli okaże się nieskuteczna włączony zostanie antybiotyk.
No i dieta - rzecz w przypadku mojego kota właściwie nie do przeprowadzenia. Chociaż akurat wczoraj smakowała mu puszka Hillsa dla nerkowców - ta z dodatkiem wieprzowiny, cena tej puchy jest powalająca.
Szykujemy się na usg nerek, jeśli finanse pozwolą.

Aga, Aneta, Sylwia - dziękuję w imieniu Diplodoka - Wy wiecie za co.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 11, 2006 20:12

W tamtym roku istnial problem z nabyciem Fortekoru bo w calej Polsce nie bylo go w hurtowniach i wtedy masowo ludzie zaczeli dawac Lotensin i ja tak daje dalej. Sklad jest ten sam a cena dwa razy mniejsza.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 12, 2006 9:20

Olinko, powtorze to co mowilam ostatnio: tylko spokojnie.
PNN (CRF) na ktora choruje Twoj Diplo jest choroba, jak nazwa wskazuje, przewlekla, postepujaca, choc jej postep da sie niekiedy znacznie spowolnic.
Jak w kazdej chorobie przewleklej sa "gorki i dolki", one nie musza nawet oznaczac postepu choroby, odzwierciedlaja natomiast aktualny stan organizmu i to, co sie w nim dzieje.
Kreatynina nie jest wysoka, na szczescie, nerki pracuja w miare przyzwoicie.
Wzrost wartosci mocznika natomiast moze byc- i pewnie jest- spowodowany stanem zapalnym w ogranizmie. Kiedy cos sie dzieje wartosci rosna, gdy kot dobrze sie czuje- troche spadaja, choc czasem nie do normy.
Teraz wazne aby leczyc stan zapalny- ja bym zrobila posiew moczu, ktory i tak powinien byc u tych kotow wykonywany co jakis czas.
Infekcje bakteryjne, bardzo czesto nawracajace u kotow z CRF, pogarszaja ich stan kliniczny i przede wszystkim- stan nerek.

Choc to trudne (ja nie bardzo umiem) nie ma co sie skupiac na wynikach w danym momencie tylko bardziej calosciowo patrzec na te chorobe.
Ona nie jest, i jej przebieg, jednolite i postepowanie lecznicze powinno byc prowadzone w zaleznosci od potrzeb.
Oczywiscie kroplowki sa wazne ale istotniejsze jest zidentyfikowanie tego, co sie dzieje w organizmie, i leczenie.

Dieta nie martw sie az tak bardzo.Jesli Diplo je wysoka gatunkowo karme nie powinna mu szkodzic, nie ma w zasadzie dowodow ze dieta niskobialkowa tym kotom sluzy- chodzi raczej o jakosc bialka oraz- co bardzo wazne- poziom fosforu.
Badaliscie u Diplodoka fosfor? Jesli tu bylby problem moze warto byloby uzyc leku wiazacego fosfor- tu akurat o Ipakitine sa rozne opinie... sa na pewno sluteczniejsze srodki.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob sie 12, 2006 10:38

nan - dziękuję.
Dzisiaj spytam wetkę o posiew moczu i o zbadanie poziomu fosforu - tylko czy badania te pokażą coś istotnego teraz, kiedy Dipli jest już dwa razy przepłukany? Moja ukochana wetka jest już na urlopie, zwiazanym z ciążą i nie będę miała okazji z nią o tym porozmawiać niestety.
A co do stanu zapalnego, o którym piszesz - czy on ma dotyczyć tylko nerek czy pęcherza? Czy może też być związany z funkcjonowaniem innych narządów, czy to też dałoby wzrost poziomu mocznika?
Co do jedzenia - Dipli je tylko kilka wybranych smaków animond i czasami RC Sensible, oraz niestety mięso :(. Wszystko poza tym to nie jest jedzenie.
Spytam jeszcze o jakieś "zastępniki" Ipakitine, ponieważ mam ostatnio wrażenie, że ten preparat zawodzi.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 12, 2006 11:13

Olinko - trzymamy mocno kciuki z balbina i Bazylka

posiew moczu bym na pewno wykonala - kropowki nic tu nie zmienia, jesli sa bakterie i stan zapalny
chyba, ze furagina zaburzy obraz

probowalas animondy dla nerkowcow ? moje dziewczyny ja sobie chwala :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 12, 2006 21:39

Kaska pisze:probowalas animondy dla nerkowcow ? moje dziewczyny ja sobie chwala :D


Kupiłam dziś tę animondę.
Niestety nie wiem czy Dipli będzie ją lubił, ponieważ prowadzi dziś strajk głodowy.
Dziękujemy za kciuki :D.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości