» Śro sie 09, 2006 1:09
Pamiętamy. Ja mam w domu gorącą linię, tak,że siedzę z komórką pod ręką ( a zasadniczo nie jestem fanem komórek )...Ekipa pozostawiała namiary na nas gdzie się dało, skutkiem czego dotarł do nas malutki czarny kotek - idealnie pasujący do opisu...tyle, że dwumiesięczny...przyjechał TIR-em i kierowca oddawał go bardzo niechętnie, bo stwierdził, że takiego kotka to by przygarnął...i skoro to nie Maj, to może ten kotek poczeka u nas ...do soboty, i wróci z nim do Szczecina, do dzieci.
Choinka, Szefo, Buras, teraz Pchełka ...a gdzie Maja ???

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!