Carmen JUŻ W NOWYM DOMKU ;-)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 08, 2006 23:30

Montes, nie ma sprawy :) Cała przyjemność po mojej stronie.
Bo Carmen jest wyjątkowa... Na początku nieśmiała, ostrożna, ale już opo kilku chwilach pięknie pozowała, trącała obiektyw noskiem i nadstawiała łepek do głaskania.
Carmen jest drobiutka, filigranowa, delikatna. Ma mięciutkie i błyszczące futerko.
Jednego czego nie ma to domku. Własnego. Stałego. Na zawsze.
I tego Carmen szuka.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro sie 09, 2006 8:05

Mokkuniu albo zdjęcia podretuszowałaś albo Carmen wypiękniała straszliwie.... Jaki z niej piękny kot sie zrobił... Taka milupa mięciutka.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 09, 2006 8:16

Retuszować się jeszcze nie nauczyłam :oops:
To Carmen taka piękna jest! I przesłodka!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro sie 09, 2006 8:21

Zawsze mnie zachwyca u kotów to, że białe futro jest białe.... Ile one muszą w to włożyć wysiłku... Przepiękna Carmen.... Mam nadzieję, że nie będzie szukać długo domku....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 09, 2006 22:05

Carmen jest zachwycająca i te jej mądre i pełne zaufania oczy. Ciągle o niej myślę, ale kolejnego kota mieć nie mogę :cry:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 10, 2006 7:51

:love: :love: :love:
Ja już dawno zakochałam się w Carmen... Tylko że musiałabym zaraz założyć wątek „Kota, piesio i ich pańcia szukają domku”
Oglądanie tych zdjęć to czysty masochizm :cry:

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 10, 2006 8:42

Carmen? Co u Ciebie? Gdzie jakiś domek?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 10, 2006 9:03

Carmen pięknieje i staje się miziakiem :) Widziałaś fotki, annskr?? Jest boska!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 11, 2006 17:12

Carmelita jest chyba najgrzeczniejszą kotką jaką poznałam. Byłyśmy dzisiaj w lecznicy na szczepieniu. Ta dobroć siedzi nieustannie w jej oczach. Serducho waliło jak oszalałe a Carmen nawet nie zamiałczała. Po tylu cierpieniach ona nadal wierzy w człowieka :1luvu: aż mi wstyd za tych, którzy się jej pozbyli
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 11, 2006 18:21

Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 11, 2006 20:39

Szczerze mówiąc nie bardzo mi się widzą domki z tak małymi dziećmi :?
Carmen jest delikatna i nieśmiała, raczej nie nadaje się dla 3-latki

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 11, 2006 21:53

Ikotipies,
proszę nie uogólniaj :( , bo będę wrednie złośliwa i powiem, że właściciele kotów dzielą się na dwiekategorie:
1. pańcie, które na widok pierwszych objawów ciąży pozbywają się kota, bo nawet jak ciąży to nie zaszkodzi, to już na pewno kot dziecko w łóżeczku zadusi
2. pańcie, które uważają, że dzieci są największym nieszczęściem dla kota

Zgadzam się, że nie każdy kot będzie szczęśliwy w domu z dzieckiem i dlatego założyłam osobny wątek zamiast po prostu wybrać sobie kota. Chociażby ze schronu.
Jakoś tak sobie pomyślałam, że znacie koty, którymi się opiekujecie i pomożecie mi znaleźć takiego, który w kontaktach z tak małym dzieckiem się odnajdzie.

pozdr.
ea

ea-szarri

 
Posty: 23
Od: Sob lip 29, 2006 22:24
Lokalizacja: Nowodwory Warszawskie

Post » Sob sie 12, 2006 7:49

Nie uogólniam. Użyłam słów "nie bardzo" i "raczej" (patrz wyżej). Jasne, że są różne dzieci i różne koty, no i baardzo dużo zależy od rodziców. Napisałam to dlatego, że Carmen jest kotką bardzo nieśmiałą i reagującą lękiem na silne bodźce. Małe dziecko jest naturalnie ruchliwe i hałaśliwe, dlatego wydaje mi się, że to nienajlepszy wybór dla tej konkretnej kotki.
Z własnych doświadczeń - mój poprzedni pies nie cierpiał dzieci, uciekał przed nimi gdzie pieprz rośnie (sznaucer mini, bardzo żywy i zabawowy), a obecny pies - po ciężkich przejściach - uwielbia maluchy, sam się do nich garnie i cierpliwie znosi brutalne pieszczoty :wink:

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 12, 2006 8:28

Aaaaa, i teraz to ja się z Tobą w całej rozciągłości tematu zgadzam :lol:

Powodzenia w szukaniu domku dla Carmen :ok:

ea-szarri

 
Posty: 23
Od: Sob lip 29, 2006 22:24
Lokalizacja: Nowodwory Warszawskie

Post » Sob sie 12, 2006 18:23

Ea-szarri, miałam dopisać, że to będzie z pewnością dobry koci dom, bo pani pisze bardzo sensownie i widać, że sama koty zna i lubi. I wtedy dopiero zobaczyłam, że to Ty jesteś autorką wątku :wink: Bardzo mi miło! Przepraszam, jeśli mój pierwszy post zabrzmiał jakoś dyskryminująco wobec domów z małymi dziećmi. Myślałam konkretnie o naszej Carmen, która sporo przeszła i niestety oprócz tego, że jest niezwykle łagodna i delikatna, to jednak reaguje lękowo na zmiany, nowe osoby, nagłe dźwięki. Może to się z czasem zmieni, ale Twoja córcia mogłaby czuć się zawiedziona, że wyczekiwany kotek nie tylko nie chce się z nią bawić, ale nawet rzadko daje się oglądać. Tak więc lepszy byłby kot z jednej strony łagodny, ale też bardziej pewny siebie niż nasza kota.
Trzymam kciuki za piękną buraskę (nawet znam jedną, tylko ona trochę młoda jest – 3 m-ce. Bardzo zabawowa, ale taki mix – dziecina małoletnia plus koci niedorostek to może być małe tornado :twisted: ).

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: label3 i 93 gości