kot ze słoikiem na głowie gdańsk

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 07, 2006 11:09

Śpieszę uspokoić - młotek nie został użyty.
Wet najpierw próbował zdjąć resztki słoika, ale nie dało rady.
Potem wziął jakieś mocne obcążki (?), kombinerki (?) czy coś podobnego i tym poprzecinał szkło.

Czy Twiss jest dzikim kotem? Raczej tak, ale na ile to trudno mi ocenić. Ręce wkładane do transporterka wyjmowałam bez ran ciętych i szarpanych. Jak wymieniałam jej zasiusiany ręcznik to trochę syknęła na mnie, ale myślę, że głównie ze strachu. Zobaczymy.

Praksedo, gratuluję i cieszę się razem z Tobą.

Wawe

 
Posty: 9529
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 07, 2006 12:10

Ale z niej śliczna koteczka, a oczy ma cudowne. Ciekawe jak ona długo z tym słojem chodzila, biedaczka.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sie 07, 2006 12:27 kot ze słoikiem na głowie

Jej! Co za dzień. Dzis pierwszy raz siadam do forum po moim długim urlopie i co za fantastyczna wiadomość! Dziewczyny i chłopaki, czymże byłby świat bez Was i bez ludzi takich jak Wy!
BARDZO SIĘ CIESZĘ, juz traciłam nadzieję, na drugim froncie działał p. Bogdan - (ten od sedalinu )kt.órego poczynania także sledziłam i który jednakże nastawił się na metodę mechaniczna , czyli sieć rybacką. W pt. już ją mieli ale rozerwała sieć rybacką słoikiem. Miał zmodyfikować urzadzenie i udac sie w plener jutro.
Ach nie wiem Kochani jak Wam dziekowac, niestety nie mogłam brać czynnego udziału w samej akcji , gdyz najpierw goście z USA a później organizacja wakacji mojego dziecka zajęły mi czas totalnie. Ale byłam z Wami duchem i sercem. Najważniejsze że już bidula nie cierpi i jest WOLNAAA.... Bardzo gorąco Was pozdrawiam i ściskam.

Polecam SIĘ NA PRZYSZŁOŚC , GDYBY BYŁA TAKA POTZREBA NIEŚC POMOC INNEMU BIEDNEMU KOTKOWI.

papatki
monika
moonir

moonir

 
Posty: 28
Od: Wto lip 18, 2006 11:31
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon sie 07, 2006 12:35

Iburg, ona chodziła z tym słoikiem od zimy.

Moonir to uspokój p. Bogdana, że koteczka cała, zdrowa i już bez słoika na głowie.

Wawe

 
Posty: 9529
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sie 07, 2006 13:33

Boszszsz, gratuluję wytrwałości, przecież to tak dłuuugo trawało, jesteście suuuper. U nas w Kraku jakiś czas temu kolega mojej siostry uratował biedaka z puszką na głowie nasz biedny koteczek-juz w porządku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1595223&highlight=#1595223, złapał do kartonowego pudła i zdjęli u weta, ale słoik jest duuużo bardziej niebezpieczny, szczęście, że nic kici nie jest. Jeszcze raz gratuluję akcji.
Trzeba byłoby porozgłaszać gdzie popadnie, żeby nie wystawiać jedzenia w słoikach, czy puszkach, bo to niebezpieczne dla zwierzaków, że powinny być to jakieś tacki....
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 07, 2006 14:38

Ja nie sądzę, żeby ktoś specjalnie wystawiał kotom jedzenie w wąskich puszkach albo słoikach z wąskim wlotem - musiałby być kompletnym idiotą albo draniem. Raczej kicie myszkują po śmietnikach i znalazłszy taki słoik czy puszkę po czymś jadalnym pakują się w pułapkę.

Puszka wbrew pozorom jest jeszcze niebezpieczniejsza, bo kot w nią "ubrany" jest całkowicie bezbronny, nie może uniknąć napaści psa lub złego człowieka, nie może też jeść - więc może zginąć z głodu. Słoik daje się, jak widać, stłuc - i w jego resztkach można żyć, choć to grozi pokaleczeniem.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 07, 2006 14:58

No w sumie to racja z tymi puszakami...Jak zobaczyłam te ostre kawałki słoika, to jakoś mi to nie przyszło do głowy, że w puszce to kot jest bez szans bez pomocyludzi....
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 07, 2006 16:19

Co za śliczne stworzenie! Jestem - jak wszyscy chyba - pełna podziwu dla Ekipy Łowców. Nagroda za ofiarnosć i odwagę się Wam nalezy...
Jak to biedactwo żyło z tym kołnierzem? Toż musiało się bródką haczyć, ani głowy dobrze schylić, ani nic...
Przepiękne ma oczyska.
Plujek, Mihau, Bajtek, Buła, Miłość, Kluszczatek, Maćko, Helenek, Rudolf, Bieda, Propinka, Szara Pani, Grosiński, Cycek - za TM
Filip, Gryzelda, Bucjusz, Glajda, Garfield, Ofelia, Hamlet - na miejscu

viltianus

 
Posty: 75
Od: Wto cze 13, 2006 11:32
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon sie 07, 2006 19:35

Pozdrówcie przy okazji od całego forum tego weterynarza-słoika, upsss, stoika oczywiście!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 07, 2006 20:56

Jej, jak bardzo się cieszę :D
Twiss już wolna, super!
Opłaciło się być cierpliwym.
Najlepsza wiadomośc tego dnia!
:D :D :D :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sie 07, 2006 21:26

Fantastyczna wiadomość!!!! Kamień z serca mi spadł :))))
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto sie 08, 2006 1:42

TyMa pisze:Pozdrówcie przy okazji od całego forum tego weterynarza-słoika, upsss, stoika oczywiście!


Weterynarz słoik-stoik dobry jest (wiem od wawe który to). Raz mi w nocy Szarotę ratował - z ogromnym zaangażowaniem i skutkiem dobrym.
Jest na polecanych - kilka osób go tam umieściło.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 08, 2006 9:19

To TZ kazał mi napisać:
Wczoraj o godz. 21,45 Twistunia pojechała do Eve69.
I nagle w domu - mimo biegającej trójki kotów - zrobiło się dziwnie pusto.
Poczuliśmy też pewien niedosyt. Może dlatego, że Twiss nie raczyła pokazać się nam w całości; zdecydowanie wybrała siedzenie w bezpiecznym transporterku.

Twistuniu, żegnaj! I niech Twoje przyszłe życie będzie zdecydowanie lepsze od dotychczasowego!

Obrazek

http://img226.imageshack.us/img226/3648/twiss2hw5.jpg
http://img77.imageshack.us/img77/2797/twiss3qy8.jpg

Wawe

 
Posty: 9529
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto sie 08, 2006 9:24

Dla Twistuni wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
Plujek, Mihau, Bajtek, Buła, Miłość, Kluszczatek, Maćko, Helenek, Rudolf, Bieda, Propinka, Szara Pani, Grosiński, Cycek - za TM
Filip, Gryzelda, Bucjusz, Glajda, Garfield, Ofelia, Hamlet - na miejscu

viltianus

 
Posty: 75
Od: Wto cze 13, 2006 11:32
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto sie 08, 2006 9:52

Jak się cieszę !!! Nie mogłam się dostać wczoraj i dzisiaj z rana taka radość ! Twistunia kochana, przepiękna a ekipa ratunkowa najlepsza pod słońcem !
Czarne i Bląba

Florentyna1

 
Posty: 254
Od: Czw paź 13, 2005 12:49
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 205 gości