Dżin mieszka pod Jasną Górą ;) od str. 11 ->

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 06, 2006 18:41

Widzę, że przegapiłam burzę..
Całe szczęście, że sprawa się wyjaśniła..

Słonko, u mnie nadkomplet.. Ale widzę, że jednak chociaż na trochę dojedzie do Ciebie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 06, 2006 18:52

aamms pisze:Widzę, że przegapiłam burzę..


Poczułam ulgę gdy odbierałam go ze schroniska....
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie sie 06, 2006 20:14

Aamms- hola nie tak szybko.... Ty mi tu musisz wszystko mówić... Bo moja jedyna długowłosa kocica Denis jest bezobsługowa- nigdy jej nie czesałam bo nie lubi bardzo, nigdy nie miała kołtunów i nie jest biała (a czytałam, że wybielałaś Nikusia jakoś na początku, Suffkę odkołtuniałaś więc mnie też to czeka). Bardzo proszę, żebyś mi poradnik dla długowłosych białych napisała :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 06, 2006 20:28

A Dywanik czesanie luuuuubi...

Obrazek
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie sie 06, 2006 20:48

Slonko_Łódź pisze:Aamms- hola nie tak szybko.... Ty mi tu musisz wszystko mówić... Bo moja jedyna długowłosa kocica Denis jest bezobsługowa- nigdy jej nie czesałam bo nie lubi bardzo, nigdy nie miała kołtunów i nie jest biała (a czytałam, że wybielałaś Nikusia jakoś na początku, Suffkę odkołtuniałaś więc mnie też to czeka). Bardzo proszę, żebyś mi poradnik dla długowłosych białych napisała :)


:ryk: :ryk:

Co mogę to pomogę.. :oops:

Nikusia wybielałam, bo miał rudą tylnią część, bo nikt wcześniej nie zawracał sobie głowy jego toaletą po czynnościach kuwetkowych, z którymi sobie nie radził..
Dywanik nie ma raczej tego problemu.. Na zdjęciach wprawdzie widać, że jest lekko przyszarzały, ale sądzę, że zwykłe czesanie wystarczy.. :D

Jeśli ma takie futro jak Nikuś, a zdjęcia jednak na to wskazują, to nie powinnaś mieć kłopotu ani z kołtunami, ani z czesaniem..:D
Najlepszy do czesania jest grzebień z obracającymi się ząbkami.. Mniej ciągnie i łatwiej się czesze kicia.. W najgorszym wypadku te kilka kołtunków po prostu wytniesz, tylko uważaj, żeby nie skaleczyć kicia.. lepiej wyciąć mniej niż ze skórą.. (właśnie dwa dni temu sama zrobiłam taką krzywdę Felusiowi.. :oops: :cry:)
Możesz też kupić puder dla kiciów.. koszt ok 6 - 7 złotych i pudrować przed czesaniem.. To też oczyszcza futerko i ułatwia rozczesywanie.. :D

A jak kicio ma jakieś zażółcenia na futerku to można zastosować szampon dla białych kiców np. firmy All Systems (ale uprzedzam, cena może być spora) albo kupić w aptece buteleczkę Borasolu, rozcieńczyć wodą wg zaleceń i tym przemywać zażółcenia.. Ale to nadaje się do niewielkich powierzchni.. Jak kicio cały żółtawy, to jednak szampon lepszy.. albo mydełko wybielające..
Nie znam nazwy i ceny mydełka, bo korzystałam z takiego dzięki uprzejmości MariiD.. Napisz do niej, może pamięta co to za mydełko i ile kosztuje.. Wiem tylko, że jest niesamowicie wydajne.. :D


A tu masz szczegółowe instrukcje dbania o futro persie.. :twisted:
http://koty.e-wind.pl/index.php?m=futro
ale to są przygotowania na wystawę, więc się za bardzo nie stresuj.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 06, 2006 21:04

aamms pisze:A jak kicio ma jakieś zażółcenia na futerku


Z tego co kojarzę, to on ma trochę żółtą tylną łapkę. Ogon ma szary, a resztę mocno matową. Ta sierść jest taka szorstka. Pewnie złe odżywianie też zrobiło swoje.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie sie 06, 2006 21:20

To ze Puchatek tak lubi czesanie, wyraznie znaczy ze byl w domu gdzie o niego dbano... jak to sie stalo, ze ktos go porzucil...? przeciez gdyby przykladowo wypadl z okna, to by go szukali....? ale juz dluzszy czas musial sie blakac, jak ma futerko w takim stanie... jaka jest jego historia...? chudziutki nie jest, chyba... (trudno ocenic przy tym futrze..)? nie glodowal za dlugo. Biedny Misiek
a swoja droga, on ma futro jak NFO, czy MCO takie z oscistymi wlosami, i taki miekki wlos jak persiki,..? NFO koltuny tez sie robia, szzcegolnie "pod pachami" i na brzuchu, i niekiedy nie pozostaje nic innego tylko ostroznie wyciac... ja mam taki sposob, ze malutkimi nozyczkami do paznokci rozdzielam koltun na mniejsze " w pionie" niejako a dopiero pozniej po malutkich kawaleczkach wycinam...
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 708
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Nie sie 06, 2006 21:21

Ufff przynajmniej szczotki mam wszystkie potrzebna (usiłowałam Denisę czesać naprawdę różnymi- efekt zawsze ten sam). Jeszcze tylko muszę zdobyć puder do białych kotów i szampon :) Zrobię z Niego wystawowca- a co.... Skoro lubi czesanie- będę mogła się w końcu wykazać :) Piękny kot- nie wiem jak ja go potem oddam :) Od kiedy zobaczyłam Nikusia marzył mi się taki biały kot.... Chociaż trochę sie nacieszę... Popudruję sobie, poczeszę i .... oddam do najwspanialszego domu pod słońcem....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 06, 2006 21:22

Słonko, nie wierzę własnym oczom! :) Gratuluję męskiej decyzji. Będziesz miała teraz na wydaniu chodliwego kota :twisted: :wink:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 06, 2006 21:29

Slonko_Łódź pisze:Ufff przynajmniej szczotki mam wszystkie potrzebna (usiłowałam Denisę czesać naprawdę różnymi- efekt zawsze ten sam). Jeszcze tylko muszę zdobyć puder do białych kotów i szampon :) Zrobię z Niego wystawowca- a co.... Skoro lubi czesanie- będę mogła się w końcu wykazać :) Piękny kot- nie wiem jak ja go potem oddam :) Od kiedy zobaczyłam Nikusia marzył mi się taki biały kot.... Chociaż trochę sie nacieszę... Popudruję sobie, poczeszę i .... oddam do najwspanialszego domu pod słońcem....


Slonko, z tego co wiem, to na forum nie ma takiego obowiązku.. :twisted:

Zawsze może zostać przez zasiedzenie.. :lol: jak moja Pyśka..


A najwspanialszy dom pod słońcem to będzie miał jak do Ciebie dojedzie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 06, 2006 21:48

Agnieszka pani, od której go zabrałam, opiekowała się nim od 1,5 tygodnia. Karmiła go ale raczej nie czesała. Przychodziła do niego na działkę raz dziennie. Wiem, że wywieszała ogłoszenia w sklepach i lecznicach, powiedziała okolicznym dzieciakom, że jest taki kot i jak będą widzieli jakieś ogłoszenia o poszukiwanych kotkach, to dostaną czekoladę. Szukała właścicieli bo wcale nie było jej po drodze opiekowanie się zwierzakiem. Ja dałam ogłoszenia także na wejherowskich stronach.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie sie 06, 2006 21:57

Oj Mokkuniu... No a co ja miałam zrobić.... No wyjścia normalnie ie miałam.... A poza tym to pozazdrościłam Iwci- ona teraz tylko syjamy, syberyjki.... To ja sobie MCO strzelę- a co.... A pójdzie jak świeża bułeczka....

Aamms, kochana jesteś... Ja bym go z całego serca chciała ale... no własnie. TŻ się zgodził na tymczas bo mu już trułam wcześniej o tym kocie... Rano go obudziłam i zanim zaczął trzeźwo myśleć to juz się zgodził... Na więcej sie nie zgodzi. To ja wolę zamiast takich całych dobrych kotulców brać te takie połamane i je sobie składać... Dywanika zaraz ktoś weźmie a połamańca nawet na forum sie ludzie boją.... A ktoś musi je przecież brać... I to szybko... Bez urabiania TŻta... Mamy szpitalik jednołóżkowy. Nie może się w nim wylegiwać przepiękny dywanik (ale jestem twarda :) )
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 06, 2006 22:01

Ola... ja tak sie nad tym zastanawiam, bo umysl mi nie chce przyjac wiadomosci, ze ktos kto dbal o kotka (przeciez jest towarzyski, i lubi ludzi..) porzucil go. a jednak... jak czytam na forum, nie takie rzeczy sie zdarzaja.... smutne przerazliwie.
a futerko da sie doczyscic, i doczesac... Jesli nie jest zbite w wielkie koltuny jak to pesikom sie niekiedy dzieje, to da sie na pewno powycinac malymi kawalkami koltuniaste, bez koneicznosci strzyzenia calego kota (widzialam kiedys persa ostrzyzonego, i nie byl to piekny widok. persik tez tak chyba uwazal, bo sie strasznie wstydzil).

a za jakis czas, trzymajcie kciuki. Bede rozmawiac:)
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 708
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Nie sie 06, 2006 22:14

Agnieszka- pisze:Ola... ja tak sie nad tym zastanawiam, bo umysl mi nie chce przyjac wiadomosci, ze ktos kto dbal o kotka (przeciez jest towarzyski, i lubi ludzi..) porzucil go. a jednak... jak czytam na forum, nie takie rzeczy sie zdarzaja.... smutne przerazliwie.


Myśmy kiedyś przygarneli pięknego wyżła. Był wytresowany, niezwykle grzeczny, widać, że jeździł autem. Ktoś go wyrzucił przy drodze i tyle.... Nie wiadomo dlaczego.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie sie 06, 2006 23:45 to chyba była inna historia:

np. opiekunka zmarła, a rodzina pozbyła się kota, nie fatygując się nawet do schroniska.... wrrrrrrr....

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 171 gości