Dorosły, ok. 5-letni kastrowany wielki (ok. 8kg) Kocur, miziasty, kuwetkowy, może być wychodzący, dogaduje się z psami i innymi kotami - czeka na dobry dom, chwilowo mieszka w Warszawie.
Na dworze coraz zimniej, a on nie ma gdzie się podziać!!!
Ostatnio edytowano Sob lis 11, 2006 19:52 przez Bianka2, łącznie edytowano 2 razy
Bury vel Dymny zdal kuwetkowy egzamin i zaliczył szczepienie podczas którego mruczal. Szuka przyjażni z kotami, psy trzyma krotko w pewnej odleglości od siebie.O polowe mniejsza kotka nasyczala na niego a on wycofal się bez slowa tylko spytał oczyskami czy wszystkie baby są takie?Chodzi za mną i pomialkuje kiedy będzie ten obiecany dom?
wracam do sprawy Burego, musi mieć dom choćby tymczasowy na 6 miesięcy, po zimie ewent. wroci na dzialkę, opiekę wet i żarelko zapewnię. Aktualnie jest zaszczepiony, odrobaczony zdrowy, miziasty i w ogole kawal przystojniaka wielki dymny pluszak.Sytuacja życiowa zmusza mnie do zmiany miejsca zamieszkania, gdzie mam już ok.20 kotów dzikich do sterylki a w tym z 10 maluchow do odchuchania. Bury już mojej opieki nie potrzebuje tylko swojego czlowieka i ekstra domku.
to go bierzcie i dopieszczajcie przez zimę a w kwietniu wróci albo trzymaj go do wyjazdu, może do tego czasu znajdzie się staly dom.To kocur poczciwy kochający ale nie narzuca się, chyba że chodzi o michę. Przez tę swoją masę jest zabawny bo czasem porusza się z wdziękiem slonia
i cisza... biedny "dymiasty'już miał nadzieję, nawet poczytal o kociej arystokracji i nawet mu się spodobalo że jedna w wielkim futrze a druga prawie bez. Agaaa napisz chociaż cokolwiek żeby się "dorodny dymiasty"nie łudził