To nie wiem, co kotulce wymyślą.
Ja wtykam roślinki w coraz wieksze i cięższe donice, i tak potrafią zrzucić z parapetu, wpychając się miedzy okno a donicę, a zdecydowanie dużą przerobić na kuwetę

Wieszam pod sufitem - ostatnio w takim koszu drzemała Mrówcia ...
Tapeta zdemontowana pasami w dolnej części, pod sufit po tapecie wchodziła Klementynka, zostały dziurki po pazurkach, Klementynka w nowym domku lata po zasłonach i firankach ...
Wypijają mi mineralną ze szklanek ...
Wyjadają lody ...
Budzą w nocy - ale to norma.
Nie dają spokoju w łazience i wc ....
Ech, trza się choć trochę odkocić
