dobrze, że ją stamtąd zabrałam, nie tylko ze względu na to koszmarne skrzyżowanie... była w ciąży (wczesnej, dlatego nic nie było widać), za miesiąc urodziłyby się nowe koty, któe pewnie spotkałby podobny los jak wiele innych stamtąd
dziś zaniosłam jej do lecznicy pokrojonego drobno fileta z kurczaka i parę szalek. ma się dobrze
no i cały czas ja też trzymam kciuki, bo niby domek zdecydowany - ale dopóki to nie dojdzie do skutku, ledwo mi się chce wierzyć, że może mieć aż tyle szczęścia: tego samego dnia się zdecydowałam pomóc, tego samego dnia złapałam i zawiozłam na sterylkę i tego samego spotkałam znajomą, która miała chętną na kotkę... a następnego (wczoraj) rozmawiałam z tą panią i zrobiła na mnie b.dobre wrażenie
tutaj też potrzymam

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]