Maja właśnie pojechała do nowego domku. Domek wydaje się naprawdę odpowiedzialny, mam już info z drogi że maupa która w każdym zamknięciu u mnie darła sie w niebogłosy, siedzi cichutko i spokojnie w kontenerku w samochodzie.....
Wierzę, że będzie szczęśliwa - do nowej pani przekonała się po 2-3 minutach i mruczała jej na rękach....
Mam obiecane zdjęcia jak nieco podrośnie
Proszę o zamknięcie wątku.