Hej, Igulec! Masz już transport? Może ja bym zagadała z rodzicami? Właśnie jutro jadą do Warszawy a w niedzielę wracają do Bydgoszczy. MUSZĄ się zgodzić. Czy z Wa-wy jadąc przejeżdża się przez Ino? Bo mogliby podrzucić kota. Tylko, że oni to dopiero późnym wieczorem będą wracać chyba. Napisz szybko, a ja ich dziś zapytam czy daliby radę. I od razu napisz jak mają odebrać tego maluszka czarnego. (w sumie piszę trochę w ich imieniu a jeszcze ich nie pytałam, ale jeśli powiedzą "nie" to z góry przepraszam

Jednak chyba nie są aż tak niewrażliwi?...)
A zwierzyniec wyściskaj ode mnie i pozdrowienia dla wszystkich Dużych w domu
Edit: Chciałam skasować tego posta, ale nie wiedziałam czy już ktoś przypadkiem nie zdążył przeczytać. Niestety rodzice okazali się "aż tak niewrażliwi". Nie przytoczę rozmowy, bo po pierwsze nie należała do miłych, a po drugie strasznie mi wstyd, że oni są tacy

Przepraszam za zamieszanie. Naprawdę chciałam dobrze. Myślałam, że się uda...
