Fruzia dokonała nowych odkryć. A jednym z nich jest jej nowy azyl - łazienka. W łazience Fruzia czuje sie bezpiecznie, bo tam - nie wiedziec dlaczego - nie wchodzą psy. Dręczy ja tam tylko Halo, ale na Hala to Fruzia ma metodę: drze sie ja opętana.
W łazience też powoli zawiązuje sie komitywa Fruzia-Kropka. Czyżby początek trudnej przyjaźni?
Minus fruziowej fascynacji łazienką: Fruzia wymyśliła sobie, ze będzie załatwiac sie do brodzika

Sprzatałam wczoraj i przedwczoraj, więc w końcu zniechęcona wstawiłam jej do tego brodzika małą kuwete i do niej Fruzia się załatwiła. Ale wcale nie jestem pewna czy podoba mi się ta nowa aranżacja łazienkowej przestrzeni... prosze o radę, jhak ją zniechęcić do takich poczynań?
A może jak sie poczuje pewniej - sama przestanie?