Carmen JUŻ W NOWYM DOMKU ;-)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 17, 2006 16:22

Montes teraz to już nie masz wymówki- ciężki okres sie skończył bo już wróciłam :) A Carmen ciągle szuka....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 17, 2006 18:15

Jedyną wymówką jest fakt, że aparat pojechał daleko z rodzicami na wczasy :oops: Sezon urlopowy także nie sprzyja :( Wzięłabym ją do domu, ale wtedy TŻ zabiłby mnie a sam poszedł siedzieć i szukałybyście domków jeszcze dla dwóch kocic :wink:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 18, 2006 5:38

To ja w razie czego mogę wziąć Jasia :wink: Paczki Ci też będziemy wysyłać ...... A tak poważnie to dlaczego nie mówisz, żebym wzięła aparat? Normalnie uduszę......
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 31, 2006 17:32

Duś, duś, Słonko. Albo lepiej przyduszaj i od nowa :twisted: :wink:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon lip 31, 2006 17:35

Bardzo sprytna Montes pojechała teraz na wakacje.... Ale jak wróci to :twisted: Cisza u Carmeny taka... Może Pani, u której była na tymczasie się w międzyczasie zakochała......
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 01, 2006 9:56

Carmen podobno miewa się dobrze i robi się coraz ładniejsza. Nadal jednak reaguje lękowo na obcych, tzn. nie ucieka, ale nieruchomieje i udaje nieżywą... Nowy domek będzie musiał popracować nad jej psychiką, chociaż myślę, że to ustąpi jak już kicia poczuje się u siebie. Adopcja niestety nie doszła do skutku, bo pani, która do mnie dzwoniła, bała się o zdrowie rezydenta (raz mówiła, że boi się o rezydenta, a raz że o zdrowie kici – szczerze mówiąc nie bardzo wiedziałam o co chodzi, tym bardziej że w konkluzji pani stwierdziła, że pojadą z mężem po kota do schroniska 8O ). Kicia prawdopodobnie dzisiaj będzie zaszczepiona.
Niestety ja teraz nie mogę odwiedzać Carmen, bo miałam niedawno u siebie kotkę z panleukopenią. Muszę zaczekać aż Carmen będzie miała odporność po szczepionkach. Mam pytanie, czy ktoś mógłby zrobić jej zdjęcia? Chcę powtórzyć ogłoszenia, a ona w ogóle nie ma dobrych zdjęć.
Czy ktoś mógłby pomóc? Bardzo proszę...

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 01, 2006 10:30

A w jakich okolicach mieszka Carmen? Jeśli gdzieś niedaleko centrum to mogę podskoczyć :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 01, 2006 14:37

To jest tuż przy pl. Barlickiego - może być? Dokładny adres podam na PW

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 01, 2006 14:52

Może być :) Tylko nie obiecuję kiedy dokładnie będe miała czas podjechać po pracy. poproszę o adres i telefon na PW :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 06, 2006 21:21

No i urlop się skończył ;( Moje kocice jeszcze dwa tygodnie na wczasch z babcią i aparat z nimi też- ale już nauczona doświadczeniem i Słonkowymi radami- jakoś zdobędę. Dzwoniła do mnie jakaś Pani w prawie kotki, ale byłam na działce- a tam tylko pola :) bez zasięgu. Jutro już wracam do codzienności. Jakby nie było musiałam mieć kilka przygód tzn. Jaśka uszczypnęla osa, ale na szczęście bez komplikacji. I oczywiście znalazłam na działce małe kotki- jedną dziwczynkę udało mi się już troszkę przyzwyczaić do ludzi, drugie kocio jeszcze bardzo ostrożne, a pozostałe dwa dzikie jak cholera. Rodzinka urlopująca będzie je dokarmiać i uspołeczniać. Kochana Ewciu zdaj relację co u Carmen, bo nie wiem. Może już u jakiś dobrych ludzi w swoim domu, a ja nic nie wiem?
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 06, 2006 22:08

Montes, ja w tygodniu wybieram się zrobić Carmen fotki, w weekend za fotografa robiłam na Bałutach i Retkinii :) zaległe obiecane kocie sesje miałam i na więcej czasu i sił mi nie starczyło
ale w tym tygodniu muszę znaleźć czas dla Carmen :)
może wybierzesz się ze mną?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie sie 06, 2006 23:36

W porządku- powiedz tylko kiedy? Znam miejsce to nie będzie problemu z trafieniem, a w moim przypadku to nie łatwa sprawa :roll: Odezwała się dzisiaj dziewczyna, która może weźmie kicie- ale nie uprzedzajmy, bo absolutnie nie chcę zapeszać. Napisz na pw kiedy i gdzie? Ja pracuję do 16 i jestem w Centrum o tej porze. Mój synek na działce, więc nie muszę biec na godzinę;)
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 07, 2006 10:57

Montes, witaj po urlopie! Niestety ja teraz mogę dowiadywać się o Carmen tylko telefonicznie. Kicia czuje się dobrze, pięknieje z dnia na dzień i wraca do formy psychicznej. Pani Ewa mówi, że przywiązała się już do niej i będzie jej bardzo brakowało koty. Nie namawiam jej jednak (na razie) na dokocenie, bo ma już w domu 4 własne futra...
Niestety pani Ewa nie miała czasu zaszczepić kici, ma to zrobić w połowie tego tygodnia.
Wymiziajcie ode mnie koteczkę!

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 07, 2006 11:38

Montes masz PW :) Jeśli będzie Ci pasowało Carmen jutro miałaby sesję foto :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sie 08, 2006 20:33

I już po sesji fotograficznej. WIELKIE DZIĘKI Mokkuniu. Carmen jest nie tylko urocza, ale przeurocza. Otwarta, delikatna i szybko zaprzyjaźnia się z człowiekiem. Ta kotka potrafi oczarować. A pozowała jak prawdziwa modelka ;)[/b]
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 80 gości