Piękna KOLA - odeszła ;-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 01, 2006 7:17

Co z tym szpitalem? Da się załatwić? Też dorzucę.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sie 01, 2006 7:58

ania c pisze:Widzę że Kola ma spore grono sprzymierzeńców.
To co dziewczyny - szpital?


Szpital.. i nr konta poproszę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sie 01, 2006 10:43

Jakie decyzje?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sie 01, 2006 10:58

cholewa jeszcze wczoraj zastanawiałam się jak przekonac męża do zgody na wzięcie kota od Amandy_Onet , który siedzi pod oknem a dzis tarafiłam na ten wątek :(
decyzja zapadła ... jesli nikt inny się nie zdecyduje biore kociaka do siebie (mąz nie odezwie sie pewnie do końca zycia ) ale jakis start trzeba kotulci zapewnić, nie obiecuje ze to na stałe ale moze sie w niej zakocha

dodam tylko Ze mam jednego kociaka w domu 10- miesięcznego "persa" i jesli chodzi o dziczki to mam z nimi tyle do czynienia co wystawienie misek na dworze.

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto sie 01, 2006 11:02

dzikus, jesteś wielka!!
ten kot czeka na szansę już tak długo, że myślę, że szansy na inny domek niz Twój nie będzie :(
Jeśli możesz napisać pw do Iwony35 i innych dziewczyn, które znają go osobiście to pewnie przyspieszyłoby sprawę.
Bardzo się boję, że u niego godziny grają wielką rolę.
Podtrzymuję, że dorzucę się do leczenia czy karmy, co będzie trzeba.
Strasznie mi głupio dawać dobre rady na odległość, ale Wy, bliżej możecie naprawdę pomóc.
Pisz też proszę, co ustalicie, dobrze?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sie 01, 2006 11:06

Dzikus :1luvu:
(Knurów to zdaje się tamte okolice?)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 01, 2006 11:10

tak, tak to tamte okolice :)
ja już piszę PW

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto sie 01, 2006 11:22

Dzikus jesteś kochana! Dajesz nam nadzieję. :D
Pisz czego potrzeba, najlepsze karmy aby postawic Kolę na nogi, witaminy, wszystko co pomoże. Podaj konto, tyle osób chce pomóc.
Kola trzymaj się !
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 01, 2006 11:28

KOLA trzymaj się kochany kocie :!:
Dziewczyny ja tak trzymam kciuki że pracować nie mogę (dobrze że szefo się ulotnił)
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Wto sie 01, 2006 11:32

zadzwoniłam do męża i postawiłam go pod murem ... zgodził się :D :D
(jest w pracy więc nie mógł mi nagadać :wink: )
zaznaczył tylko ze nie chce słyszeć ze nasza Lusia zarazi się czymś od tej kotki. To chyba da się zrobić ?

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto sie 01, 2006 11:40

Lusia szczepiona?
powinno być dobrze, choć izolacja na początku oczywiście konieczna.
dzikus, pisz, jak Ci będzie można pomóc (z mojej strony mogę zapewnić terapię rodzinną :twisted: , jeśli Małżonek by stwarzał problemy ;) - uściski dla Niego, fajny facet).
Jak już Kola będzie u Ciebie, a wyjęcie kota ze schronu pewnie ciut potrwa, to wygłaskaj go ode mnie, dobrze?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sie 01, 2006 11:42

Dziewczyny niech obejrzy go zaufany wet i powie co na początek najważniejsze. Nie wiem, po schronisku mogą byc pchły, odrobaczanie itp. Niech od razu poda preparaty i z głowy. Byle tylko kot mial apetyt ale w stresie koty slabo jedzą. No nic, bierzcie Kolę wreszcie do domu! Czekamy na wiadomości i to konto (na pw).
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 01, 2006 11:47

Czekam na odzew dziewczyn iwony_35 albo anemonn - my tu wszystko układamy ale niestety jestesmy daleko
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Wto sie 01, 2006 11:53

Ano właśnie ale Śląsk to potęga, One się zorganizują.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 01, 2006 12:00

Luska odrobaczona, zaszczepiona , 2 tygodnie po strylce no i zdrowiutka.

Co do TŻ to tak swietny z niego gość ale trochę za bardzo uparty w niektórych kwestiach :wink: myslę jednak ze niedługo to się zmieni :lol:

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 591 gości

cron