Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto lip 25, 2006 16:12

Podnoszę wątek, bo zadane przeze mnie pytanie o podtuczenie nerkowego kota jest dla mnie bardzo ważne :!:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 25, 2006 17:37

A jakie Viki ma wyniki Gagatku i jak ją leczysz? Czy ona wymiotuje?
Brak apetytu kojarzy mi się z wysokim mocznikiem, który drażni śluzówkę żołądka, powoduje ból i w rezultacie brak apetytu.
A może ona ma anemię?
Upał też na pewno Wam nie pomaga.
Jeśli chodzi o kaloryczność, to chyba najlepsza jednak będzie karma nerkowa, ona zrobiona jest właśnie pod kątem podtuczenia chudych nerkowców. Inne karmy wysokokaloryczne mogę być za cięzkie dla nerek, ale to trzeba już wybierać zależnie od stanu kota.
Czy ona karmę nerkową w ogóle lubi? Ma jakąś inną którą lubi?
Ważnej jest, żeby trzymac dietę nerkową, ale jesli kot jest strasznym niejadkiem to lepiej dawać mu jakąkolwiek inną karmę, byleby nie dopuszczać do długotrwałego postu.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto lip 25, 2006 18:46

Czytalam ostatnio troche znowu o tych dietach i coraz bardziej przekonuje mnie ze redukcja bialka niekoniecznie jest dobrym pomyslem. Zwlaszcza zastanowic sie nalezy w przypadku gdy mamy do czynienia z chudym kotem, oslabionym, z mala masa miesniowa. Wowczas podaz bialka jest bardzo wazna, niekiedy nawet nalezy ja u chorego, rowniez na mocznice kota, zwiekszyc! Wszak pamietajmy ze mocznica jest procesem katabolicznym!
Na pewno wazna jest redukcja fosforu, utrzymywanie rownowagi wodno-elektrolitowej oraz kwasowo-zasadowej. Jest to mozliwe bez korzystania z gotowej karmy typu Renal choc nie ukrywajmy, trudniejsze.

W przypadku Viki dobrze byloby pogadac z sensownym lekarzem, moze warto byloby poprobowac z roznymi wariantami diety zamiast schematycznego przejscia na karme "na recepte"?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto lip 25, 2006 20:09

Ja mam 2 nerkowe panienki :(
Do tej pory Viki chętnie jadła Hillsa k/d. Nie wymiotuje, kupka w porządku.
Wyniki sprzed paru dni, to kreatynina - 2,6 mg/dl, mocznik - 226 mg/dl, morfologia na dolnej granicy normy. Wróciliśmy do nawadniania podskórnego, na stałe ma podawany furosemid 2x dziennie 1/4 tbl, z innych leków bierze Vita- pet, Scanomune i intron, bo oprócz nerek miała dodatni test białaczkowy / po powtórce test wyszedł ujemny, ale wet utrzymał jej intron do skończenia porcji /Kilka dni temu była potraktowana Strongholdem, może to też nie wpłynęło korzystnie na jej apetyt.
Ja się załamuję, bo Viki jest naprawdę bardzo wychudzona. Zastanawiam się nad podaniem jej czegoś osłonowego na żołądek i jelitka, ale nie mam pojęcia co to mogłoby być.
Niestety w moim mieście najtrudniej o dobrego weta, muszę iść i sama zasugerować co chcę z leków, badań itp :(

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 25, 2006 21:22

Z lekow oslonowych, co jest niezlym pomyslem zwykle, zapytaj o fomitydyne oraz sulkralfat (oba leki dzialaja nieco inaczej, ten pierwszy hamuje wydzielanie gastryny m.in i zmniejsza kwasowosc zoladka, drugi dziala oslonowo na jelita, powleka je jakby warstwa ochronna). Jak kazde leki maja one swoje dzialania uboczne, wydaje sie je oczywoscie z przepisu lekarza wiec to on musi zdecydowac.
Z innych srodkow na sluzowke dziala ochronnie siemie lniane, SEB, psyllium i generalnie takie "galaretowate"wlokna. Zwykle nie ma przeciwwskazan ale tez nie decyduj sie na dawanie czegos na wlasna reke, wspolpraca z lekarzem to sprawa najwazniejsza.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto lip 25, 2006 22:24 kicia

Gagatek, a jak wysoki ma fosfor kicia?Jeśli powyzej 5 mg/dl to trzeba zbijać, najlepiej Alusolem.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon lip 31, 2006 13:36

nan pisze
Zwykle nie ma przeciwwskazan ale tez nie decyduj sie na dawanie czegos na wlasna reke, wspolpraca z lekarzem to sprawa najwazniejsza.


O jakiej współpracy z lekarzem mam mówić jeżeli u mnie dwóch wetów twierdzi, że podniesiony mocznik nie wpływa drażniąco no śluzówkę przewodu pokarmowego, bo nie ma z nią bezpośredniego kontaktu :roll: , chyba im wydrukuję artykuł z Vetserwisu i zaniosę do poczytania :roll:

Jutro idę na założenie wenflonu u Viki, bo nawadnianie podskórne przynosi średnią poprawę, to przy okazji utoczę jej trochę krwi na poziom fosforu, bo jeszcze nikt nie wpadł, że to badanie jest potrzebne.
Ludzie dlaczego tak trudno o dobrego weta :( :!:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 31, 2006 18:24 mocznica

Gagatek, moja Fiona przytyla 1,5 kg od diagnozy , co podobno jest niewiarygodne, bo dr powiedziala ze jeszcze nie widziala mocznicowego kota ktory przytył .Nie poddawaj sie!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon lip 31, 2006 18:44

tyja, tyja - karma nerkowa wyskokaloryczna jest :wink:

ja jak zaczynaly miec focha na karme - zmienialam rodzaj - z RC na Trovet lub Hill's i tak wkolko
niby powinno sie jechac na jednej - ale jak kot zacznie jesc inna to lepsze niz gdyby glodowal
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 03, 2006 18:56

Poziom fosforu Viki ma w normie, mocznik spadł jej do 124mg/dl, natomiast kreatynina urosła do 4,3mg/dl :(
Czy to może być wina niejedzenia :?:
Przyczyna odmowy jedzenia okazała się bardzo prozaiczna. Viki ma ropień na dziąśle przy ząbku. Przez tydzień ma brać antybiotyk i sachol do smarowania a potem trzeba zrobić porządek w pyszczku.
Martwię się, bo narkoza na pewno będzie dużym obciążeniem dla niej ale bez niej chyba się nie obejdziemy :(
Mam jeszcze badanie moczu:
ciężar właściwy 1,015
pH 6,0
leukocyty pojedyncze
białko ślad
zlepy komórek nerkowych
kreatynina 56mg/dl

Może ktoś wie jaka jest norma dla kreatyniny w moczu :?:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 03, 2006 21:19

Kreatynina w moczu oznaczana jest w celu okreslenia wielkosci ewentualnego bialkomoczu, poprzez wyliczenie stosunku B/K. Jej ilosc w moczu jest zmienna i zalezy od wielu rzeczy, np. od dziennej produkcji egzogennej kreatyniny. Nie ma norm o ile wiem, we krwi jej wartosc ma byc stala, reszta powina znalezc sie w moczu, tak w uproszczeniu.
Z zabkami na pewno trzeba porzadek zrobic, tu najlepiej moze Ci powiedziec gisha, ktora przezywala te same co Ty dylematy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw sie 03, 2006 22:41

gagatku - porozmawiaj z wetem - jak bralismy Boniego - byl niewykastrowany
nie wiedzielismy jeszcze jak bardzo beda mu sie sypac nerki
i przed jego przyyjazdem rozmawialismy z wetem - ewentualny zabieg mial byc pod wplywem srodkow usypiajacych - a nie normalnej narkozy
nie doszlo do niego - ale pamietam taka rozmowe tez przy rozwazaniu sensu sciagania kamienia
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 03, 2006 22:45

ja sie az tak nie znam, ale to
gagatek pisze:Mam jeszcze badanie moczu:
ciężar właściwy 1,015
pH 6,0
leukocyty pojedyncze
białko ślad
zlepy komórek nerkowych
kreatynina 56mg/dl


mna wstrzasnelo troche
to normalne jest? czy ktos moglby wytlumaczyc, o co chodzi?
pierwszy raz widze cos takiego w analizie moczu...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 04, 2006 7:57 zęby

Gagatek, na ropień najlepszy jest metronidazol, on dopiero pomógł Fionie.
Tylko jest bardzo gorzki, więc trzeba obtoczyc w maśle i zamrozic , potem podawać wprost do gardziołka.
Fiona miala narkozę przy takich wynikach jak twoje, ale to bardzo zalezy od veta i jeg umiejętności, ja bym probowala usuwać kamień bez znieczulenia, moze pozwoli.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt sie 04, 2006 13:13

Usuwanie kamienia bez znieczulenia nie jest wcale dobrym pomyslem i nie jest odpowiedzialne radzenie takiego postepowania przez internet :?
O ile czasem mozna sciagnac troche kamienia, ale to sprawa indywidualna, o tyle sanacja jamy ustnej gdy pojawiaja sie juz ropnie, zapalenie dziasel- musi sie odbyc w znieczuleniu, czesto wystarcza zwykla premedykacja (pewnie o tym pisze Kaska) .Natomiast takie sciaganie kamienia przez przypadkowego lekarza na zywca moze sie skonczyc pokaleczonymi dziaslami i zakazeniem bakteryjnym, z sepsa wlacznie.
Koniecznie musisz znalezc dobrego lekarza!
Te zlepy komorek nerkowych to zapewne jakis rodzaj waleczkow lub nablonkow nerkowych, to niedobrze ale nie daje zadnej konkretnej informacji.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości