ziemowit pisze:...i to już chyba koniec historii, którą opowiadała Dzidzia - Dzielny Mały Kotek i Nieustraszony Łowca Robaczków.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ziemowit pisze:...i to już chyba koniec historii, którą opowiadała Dzidzia - Dzielny Mały Kotek i Nieustraszony Łowca Robaczków.
ziemowit pisze:Nienajlepsze to ostatnie Dzidziulca zdjęcie i pewnie by wolała, żeby ją pamiętać taką- czujną na Dyżurku Robaczkowym, trochę zamyśloną, trochę niezależną i trochę upartą.
Mówią, że niektóre dusze wybierają krótkie wcielenia. Widać Dzidziulec już załatwiła tu swoje sprawy, zrobiła to, co miała i briknęła sobie za Tęczowy Most, może też tylko na chwilę i wybiera się wrócić... bo to bardzo dzielna duszyczka i bardzo pracowita.
caty pisze:Dla Dzidzi
Ile czasu nam dane - nikt nie wie.
Życie darem od losu, czy Boga ?
Ile liści na naszym drzewie ?
Jaka jeszcze przed nami droga ?
Czy do końca wypalona świeca,
czy tez tli się malutkim płomieniem?
Czy jestesmy jeszcze przyjaciółmi,
czy już tylko przyjaciół wspomnieniem ?
Ach, ten wieczór pogodą lipcową,
swoim pieknem w dziwny smutek wprawia...
Czy to gwiazda spadła nam nad głową
czy to może ktoś bliski nas pozdrawia ?
kotika pisze:Wieczorem,kiedy moje koty zaczynają pełnić dyżur robaczkowy-płyną łzy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, puszatek, Silverblue i 36 gości