Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 30, 2006 12:37 Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

Uwaga - od tej pory mamy swój własny wątek na Forum miau! Przekopiowałam tam wszelkie informacje z tego postu :) Zapraszamy viewtopic.php?f=1&t=103458

_____________________________________________________________


Dziś Piwniczanka (z tego wątku) przeprowadziła się od Igulca do mnie :) Teraz sobie smacznie śpi. Jeszcze nie wyszła z transportera, więc pewnie jak odeśpi stresy to zacznie sobie zwiedzać domek. Jestem przejęta niesamowicie. Bałam się, że w samochodzie będą protesty i atakowanie transportera, a tu nic z tych rzeczy. Cichutko siedziała przez całą drogę, wystraszona i zdezorientowana. Moi rodzice jak ją zobaczyli, to zachwytom nie było końca! Inkusia dysponuje takim urokiem osobistym, że każdego chwyta za serce :D W ogóle malutkiej jakby nie było (zaraz! sprawdzę, bo może jej nie ma?...A nie, jest, zagrzebana w kocyku :) ) Może uda mi się ją namówić wkrótce, żeby coś skrobnęła na forum, ale póki co niech sobie odpoczywa. Jest taka kochana. Jak tylko się obudzi i wyjdzie ze swojego azylu, dam znać :)
Ostatnio edytowano Sob lip 17, 2010 0:01 przez reddie, łącznie edytowano 257 razy

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 30, 2006 12:55

Alez sie ciesze!!! :D

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 30, 2006 14:10

:D Ja też się bardzo cieszę i czekam na relacje z nowego etapu życia Inkusi... Inki (?) imienniczki mojej kotki. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 30, 2006 14:18

A ja jak się cieszę :) Bo jak tu się nie cieszyć, gdy maluszek podjął pierwszą próbę! Wystawił nosek z transportera. Rozejrzał się i stwierdził, że jednak nie wychodzi. Ale jakiś postęp jest. Bo pozwolił się napoić wodą, ale tylko zlizywał kropelki z ręki. W ten sposób wypił pół miseczki wody :) Widzę, że ma straszny dylemat: wyjść czy nie. Kusi go zwłaszcza kulka z gazety, leżąca na dywanie (kupione zabawki jakoś mniej ;) )A ja czekam cierpliwie.
Oficjalnie ma na imię Ink, ale mówię do niej Inka :)

Edit: Zjadła trochę jedzonka! Hura! Jadła mi z ręki, bo z miseczki się bała. Aż jej się uszka trzęsły :)
Ostatnio edytowano Wto cze 05, 2007 21:45 przez reddie, łącznie edytowano 1 raz

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 30, 2006 15:44

No to pierwsze koty za płty. Okropnie się ciesze, ze mała pozbyła się sykania jadem na wszystko co się rusza dookoła. To pierwszy kocio, którego wyadoptowałam i pierwszy dzikusek, którego stawialiśmy w domu do pionu - wszyscy - TZ, Igi, Guzik i Pętelka. KOty pokazywały jej jak byc kotem, gdzie sa najlepsze miejsca do zabawy, a Guzik czasem nawet musiał przypomnieć, gdzie stoi micha z jedzeniem, bo Ink czasem o tym zapominała. Ale teraz, skoro ma kulkę z gazety i inne zabawki oraz Swoją Dużą, na pewno zupełnie zanikną piwniczne nawyki.
Zyczymy powodzenia no i na zdjęcia z nowego domku czekamy. Duuuużo zdjęć i duuuuużo relacji :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie lip 30, 2006 16:18

Dziękuję! Aga, odwaliliście wszyscy kawał dobrej roboty z oswajaniem Inkulca! :ok: Ona na razie ani razu nie syknęła, pozwoliła się pogłaskać (nawet sama się podsunęła, chociaż po pierwszym głasku jednak zrobiła w tył zwrot :) ). Ale ciągle siedzi w klateczce. A właściwie śpi i coś tam gada przez sen od czasu do czasu... Zdjęcia zacznę cykać za tydzień, bo brat potrzebował aparat i odda dopiero w następną niedzielę. Szkoda, bo dziś mała zrobiła takiego wygibasa połączonego z ziewnięciem, że zasługiwał na uwiecznienie! :lol:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 30, 2006 16:53

To naprawdę ogromne postępy zważywszy, że jest u Ciebie pierwszy dzień. A oswajanie jej, to był kawał przede wszystkim przyjemnej roboty :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie lip 30, 2006 17:03

Zaś co do spania - to normalny czas drzemek u nas w domu, więc pewnie dlatego tak śpi. Moje teraz też wyłożone posypiaja. A mała potrafi tak zasnąć, że nic jej nie obudzi - wczoraj tak w łazience zasnęła, że śpiącą nieśliśmy ją do pokoju :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie lip 30, 2006 17:19

No właśnie widzę, że śpi twardo :lol: Sąsiedzi mają remont i namiętnie wiercą w ścianach, a mała nic. Zresztą nie dziwię się jej: taka stresująca zmiana+upał+męcząca podróż, kto by nie padł po takiej mieszance. Cieszę się, że udało mi się ją przekonać do wypicia wody, bo widziałam, że chce jej się pić, ale nie ma odwagi z miseczki.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 30, 2006 17:53

Gratuluję udanego dokocenia :D
Obrazek

Dagulka

 
Posty: 47
Od: Śro kwi 12, 2006 18:13
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 30, 2006 18:23

Dzięki, dzięki :D

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 30, 2006 22:41

Otóż, relacja z pierwszego zwiedzania mieszkanka brzmi następująco. Pierwsze kroki mała skierowała do kuwety, zabawiła tam dłuższą chwilę, aczkolwiek niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem, po czym postanowiła coś przekąsić (sucha karma wyraźnie jej pasowała). Następnie oceniła krytycznie całość pokoju ("eee, nie ma innych kotów") i przegalopowała na stolik rtv (świetna kryjówka, za gazetami:) ). No i oczywiście KANAPA! Kanapa jest najlepszym meblem i już nie należy do mnie :lol: Weszła od środka pod pościel i zrobiła wycieczkę, którą miałam okazję zaobserwować ze szczególnej perspektywy. Następnie dokonała przeglądu zabawek. Wygrały bezapelacyjnie frędzelki od narzuty (mówiłam - kanapa, mebel number 1). Musiałam raz jej pomóc wydostać się z zakamarka kanapowego (miauczała przeraźliwie) - co ciekawe, dała sie wziąć na ręce i objęła mnie łapkami nawet - nie wiem czym to było podyktowane, ale było miłe bardzo). No i przyszła kolej na siusiu. Przysięgam, że jej nawet słowem nie sugerowałam, gdzie ma to zrobić. Po prostu dla niej to było oczywiste, że do kuwety. Jak na razie żadnego sykania nie ma. Ani atakowania mnie. Teraz leży zmęczona pod - a jakże! - kanapą i wystawia języczek :)
Powiem Wam coś - intelekt tego kota jest niebywały. Aż mi głupio. Mam nadzieję, że coś zbroi, bo jak nie to będę musiała sie dostosować do poziomu grzeczności ;) I chyba (podkreślam: chyba) mnie zaakceptowała. Jasne, że jeszcze nieufnie się odnosi. Ale czuję, że nie widzi we mnie wroga. Choć to dopiero początek, więc nie wiadomo, co będzie dalej. Ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
A, jeszcze Inka chce coś powiedzieć :)
Ceść, to ja Piwnicanka, ale telas Duza mówi na mnie Inkusia. Tu nie ma kotów, ale na scenście kanape siem fajnie dlapie. I ta nowa Duza mnie dziś kalmiła. Tylko ona chyba myśli, ze ja sobie mogem zlobić ksywde. Powiedzcie jej ze jestem dzielna i sobie dam lade! Tloche mi siem chce spać i tloche tes tensknie. Pozdlowienia

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 30, 2006 22:51

Cześć mała. Tu Guzik. Pętelka w oczekiwaniu na wieści zasneła. Ja czuwałem.
Pamiętaj, gdzie masz michę, bo nie ma innych kotów, żeby Ci przypomniały. Dobrze, ze wiesz do czego służy kuweta, bo jak zapomnisz, to poczujesz takie fuj i juz wtedy będziesz pamiętac. I pokaz czasem na co Cię stac (najlepiej numer ze wściekłym kotkiem przy jakimś woreczku - to Ci wychodzi najlepiej - az strach się bać :lol: ). No i w ogóle powodzenia. I nie martw się, ze nie ma innych kotów. Moi duzi mówią, ze niedługo będziesz czekać :lol: Pozdrawienia od nas wszystkich.
Guzik
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie lip 30, 2006 23:27

Ceść Guzik! A Duza mi mówi, ze chyba wyciongnie dla siebie kalimate, cy cos takiego. A ja sobie lezem na takiej duzej kanapie i obglyzam flendzelki. A Duza siem do mnie usmiecha.

No bo jak tu się nie uśmiechać, Maluszku :) Akcja z woreczkiem już była, choć pewnie jeszcze nie w wersji hard ;) Teraz natomiast myszka wisząca na sznurku okazała się atrakcyjną zabawką. Mała jest chyba śpiąca, bo ziewa. Ale nie daje za wygraną. No i łóżko już do mnie nie należy :lol: Prześpię się chyba w transporterku ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 31, 2006 0:03

Zgas światło i za 10 minut będziesz miała śpiącego malucha. One na światło działały wszystkie u mnie. Starszaki czasem przy zapalonym zasnęły. Mała nigdy.
A w transporterku - nie powiem, materacyk pewnie wygodny. Tylko nogi będa Ci trochę wystawac, najwyżej drzwi nie zamkniesz :lol:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości