Kot zaginął w pociągu Czwa-Lubliniec-Opol-Brzeg-Oław-Wrocław

[Magdziak]

Dzwoniłam do pani Adeli - ma dzwonić po tych stacjach..i dziś poszukać tego kierownika pociągu.
Mamucik ja będe przy kompie znowu dopiero pozno wieczorem..
Ogłoszenie się ukazało u Was we Wrocławiu? kupował ktoś wyborczą?

[erka]

Ogłoszenie się ukazało u Was we Wrocławiu? kupował ktoś wyborczą?

Tak, jest w dzisiejszej GW ogłoszenie z dokładnym opisem kota i nr tel., chyba częstochowskiego.
Tyle osób jest zaangażowanych w poszukiwania, mam nadzieję że dobre fluidy zadziałają

[Maryna]

Jadę na dworzec do Lublińca. Ja mieszkam w tym miasteczku ....
Popytam.

[Fraszka]

To ja potrzymam kciuki

[Maryna]

Niestety, w Lublńcu nie było tego kota na pewno. Dziewczyny z dworca (bardzo miłe) przejęły sie naprawdę i powiedziały, że gdyby chodził po peronach, to by go zauważyły.
Pytałam też na poczcie, ktora mieści sie w budynku dworca i w okolicznych sklepach...
Nie było. W ogóle nie ma żadnych kotów bez właściciela.
Tak mówią ludzie, którzy pracuja w okolicy.
Domów mieszkalnych w pobliżu nie ma ...

[Boo]

Oj dopiero teraz znalazłam ten watek. Jak najszybciej powiadomię panią Alę z naszego przytuliska a ona uruchomi schronisko /które jest blisko stacji Opole Główne/ i inne karmicielki. Postaram się też podjechac na dworzec popytać i się porozglądać.
Jak tylko coś to oczywiscie będę pisać.

[Magdziak]

Maryna - dziękuje!! Będę mieć ogłosznie dzięki Olifce . Bedzie do ściągnięcia na stronie jak tylko juz będzie zrobione. Będziesz mogła je powiesić na dworcu? Może ktoś z pasażerów widział kotka..

[Magdziak]

Boo77 - dzięki!!. Będzie ogłoszenie o kociaku...będziesz mogła je wydrukować i powiesić przy dworcu??

[Maryna]

Oczywiście, powieszę.
Mała jest szansa, że ktos z lublinieckich pasażerów zauważył coś. Lubliniec jest pierwszym przystankiem za Częstochową, mieszkańcy miasta raczej jeżdżą podmiejskimi pociągami - to tańsze i wygodniejsze. To tylko 36 km.
Nie sądzę, że kot został wyrzucony natychmiast po odjeździe pociągu z Częstochowy. Chociaż może było i tak ...
Przejęłam sie bardzo, to moja pierwsza "akcja" na forum.

[Boo]

Boo77 - dzięki!!. Będzie ogłoszenie o kociaku...będziesz mogła je wydrukować i powiesić przy dworcu??

Oczywiście! Taśma klejąca już przygotowana, wsparcie Baśi myślę, że też

[Magdziak]

Ogłoszenie jest do wydruku:
http://upload.miau.pl/1/76701.doc
Dziękuje z góry wszystkim za rozwieszenie!!
Pani Adela jutro jedzie do Wrocławia pokrzepiona Waszym zaangażowniem...bo już się chyba poddała...ale skoro chcemy jej pomóc to daliśmy nadzieję...

[olifka1]

Boo77 - super!
Ja porozwieszam jutro rano na częstochowskich dworcach...

Kociarze z pozostałych miast, odezwijcie się!!!

[olifka1]

Do góry, bo ważne!

[florida_blue]

dzwoniłam do tego znajomego - powiedział, ze oczywiscie wiadomo kto jedzie którym pociągiem i kiedy, po prostu nie chcieli podać, dowie sie i pogada z tymi ludzmi - moze ktos cos widział.... w poniedz bedzie w pracy i da mi znac od razu jak tylko sie czegokolwiek dowie...

[Boo]

Właśnie powróciłam z akcji "Dworzec". Razem z Baśią okleiłyśmy dworzec oraz drogę do/z dworca plakatami. Rozmawiałyśmy też z bardzo miłą panią z budki spożywczej przy wejściu na perony. Pani powiedziała, że jakby biegał tu zagubiony kot to napewno by go przyuważyła. Jest tam codziennie. Ma na oku ichnego burasa - Dworcowego, i zwraca uwagę na koty wogóle. Przeszłyśmy wzdłuż peronów, to bardzo smutne, ale to są ogromne tereny nie wiem jak tam można by szukać wystraszonego kota, który mógłby się zaszyć dosłownie w każdej dziurze Na dworcu zrobiłyśmy co mogłyśmy. Za kilka dni podejdę jeszcze raz do tej miłej kobitki i jeszcze raz zapytam.
Jutro będe w naszym przytulisku to powiadomię p. Alę a za jej pośrednictwem resztę karmicielek i schronisko.
Mam też jakiś malutki pomysł na Brzeg i Oławę. Ale to dopiero jutro mogę zacząć działać.
No to na tyle.