Byłam dziś w schronisku, szczerze mówiąc płakać mi się chciało że taki piekny kot tam jest.
Chce równiez dodać że ten kot był kiedyś na pewno domowy , poniewaz ma obróżkę
Gdy wchodzimy na kociarnię on biedulek biegnie z a mną. Jest uroczy, można go spokojnie głaskać, wchodzi na kolana, pięknie mruczy....
Niestety nie wygląda zbyt dobrze, zresztą z tej ‘’starej elity żaden kot dobrze nie wygląda...więc co tu dużo będę mówić nie zostało zbyt dużo czasu...
