JESZCZE 8 KOTKÓW PO ŚMIERCI MOJEJ MAMY SZUKA DOMU! WAWA

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 26, 2006 21:23

Ja dawałam ogłoszenia wszędzie gdzie mogłam przez ostatnie dwa miesiące.I szczerze mówiąc nie myślałam że będzie tak trudno i że takie niezmierzone ilości innych biedactw też szukają domów.Dla osób tu się udzielających może to być naiwne ale ja po prostu nigdy wcześniej nie musiałam szukać ludzi którzy wezmą zwierzaki.Dlatego też może tak szokujące są dla mnie pewne zachodzące tu sytuacje!
no cóż-idealiści zawsze dostają w kość.....

wonrzyca

 
Posty: 14
Od: Sob cze 17, 2006 15:16

Post » Śro lip 26, 2006 21:45

mam jedno pytanie dlaczego koty nie sa wykastrowane?? w kazdym watku piszesz ze jest mozliwosc zrobienie tego za darmo a wiec nie rozumiem?? Czy wszytkie koty sa ze soba zpokrewnione i poprostu sie mnożyly??!!

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 26, 2006 21:59

wonrzyca pisze:no cóż-idealiści zawsze dostają w kość.....


Idealiści - to brzmi dumnie ! :strach:

Wonrzyca - ty chyba naprawde nie zdajesz sobie sprawy z tego, na jakie ty forum trafiłaś.
To forum skupia ludzi, którzy dbają o swoje koty, opiekują się nimi, sterylizują i kastrują. Ludzi, którzy przygarniają bezdomne, chore, po wypadkach zwierzeta z ulic, piwnic i podwórek. Leczą je czasem długo, szczepią, kastrują i z ogromnym czasem wysiłkiem - wyadoptowują.

Co do tej pory dla tych kotów zrobiłaś ?

Przeczytałam twoje wątki. Żaden z kotów nie jest wykastrowany, ani wysterylizowany. Na co czekasz ? One przecież żyją razem w gromadzie. Za nastepne dwa miesiące juz nie będziesz miała 8 kotów, tylko 18.
Piszesz w wątkach, ze wysterylizowac można za darmo. Można.
Tym bardziej dziwi mnie to, że w ciągu ostatnich 2 miesięcy tego nie zrobiłaś.

A odrobaczasz je przynajmniej ? A szczepisz ?

Cofam to, co napisałam wcześniej, że powinny zostać tam, gdzie są.
Te koty rzeczywiście powinny byc jak najszybciej komukolwiek oddane.
Pod twoja "opieką" one rozmnożą się w sposób niekontrolowany i zmarnieją do końca.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lip 26, 2006 22:07

Trzymam kciuki za koty!!! A z kastracja to dziwna sprawa, nie za bardzo rozumiem czemu jeszcze tego nie zrobilas...

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 26, 2006 22:27

Jeśli coś jezscze mogę powiedzieć to-nie zwalajcie winy na mnie.To,że koty są niekastrowane ani nie sterylizowane to brak odpowiedzialności moich rodziców-nie mój !Mnie to tak samo wkurza kak was bo w momencie kiedy wzięłam do domu kota to jak tylko "dojrzał"to został wykastrowany!
Naprawdę nie mogę odpowiadać za błędy moich rodziców !!!
JA TYLKO PRÓBUJĘ IM ZNALEŻĆ NOWE DOMY!!!!!

Może teraz zrozumiecie co ja przeżywam-jeszcze to tłumaczenie dlaczego to czy tamto....
NAPRAWDĘ JESTEM TYLKO "POSŁAŃCEM"
Mam lat 30 i od dawna już nie mieszkam z rodzicami a tym bardziej nie mam wpływu na ich postępowanie.......

wonrzyca

 
Posty: 14
Od: Sob cze 17, 2006 15:16

Post » Śro lip 26, 2006 22:33

wonrzyca pisze:Mam lat 30 i od dawna już nie mieszkam z rodzicami a tym bardziej nie mam wpływu na ich postępowanie.......


Mamy już nie ma od 2 miesięcy
kastracja możliwa za darmo

brałaś to wogóle pod uwagę żeby je wykastrować czy po prostu sądziłaś że sie uda bez tego?
czy któraś kotka jest obecnie w ciąży?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 26, 2006 22:42

wonrzyca pisze:Naprawdę nie mogę odpowiadać za błędy moich rodziców !!!
JA TYLKO PRÓBUJĘ IM ZNALEŻĆ NOWE DOMY!!!!!



A nie przeszkadza ci zapach niekastrowanych kocurów w domu u twojego Taty ?
A czy Pyza i jej koleżanki nie są juz ciężarne ?
Bo może należałoby o tym napisać w ogloszeniu.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lip 27, 2006 8:34

Wonrzyca, rozumiem, na to co z kotami nie miałaś wpływu. Potem szok po tym wszystkim co się stało, też było trudno zebrać się. Naprawdę rozumiem, ja mam tak teraz, bardzo trudna sytuacja, mama do kompletnej opieki, też nieraz siedzę, wiem co powinnam zrobić i nie robię nic, bezsiła i niemoc.
Ale teraz powoli napewno zbierasz się, to już wszystko za Tobą. Więc:
skoro masz możliwość taniej jak rozumiem kastracji, to kolejno bierz koty, nawet bez wiedzy ojca, pojedyńczo, i do weta. Zacznij od kotek. Jeśli któraś jest w ciąży, to sterylka aborcyjna. Przecież 8 kotom nie możesz znaleźć domów, to jak znajdziesz większej ilości? Możesz na przykład brać po jednym kocie do siebie do domu, zatrzymywać parę dni po zabiegu i następny. Oczywiście potem szczepienia też.
Ogłoszenia, ale nie o całym stadku, tylko jak tu o pojedyńczych kotach gdzie się da. Powoli uda się, ale musisz być aktywna. Współczuję Ci bardzo i jeszcze raz piszę, że rozumiem że w pierwszym okresie po tym wszystkim nie bardzo miałaś siłę zjąć się tym na całego. Ale MUSISZ.
A skąd jesteś?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 27, 2006 9:55

Anka pisze:Wonrzyca, rozumiem, na to co z kotami nie miałaś wpływu. Potem szok po tym wszystkim co się stało, też było trudno zebrać się. Naprawdę rozumiem, ja mam tak teraz, bardzo trudna sytuacja, mama do kompletnej opieki, też nieraz siedzę, wiem co powinnam zrobić i nie robię nic, bezsiła i niemoc.
Ale teraz powoli napewno zbierasz się, to już wszystko za Tobą. Więc:
skoro masz możliwość taniej jak rozumiem kastracji, to kolejno bierz koty, nawet bez wiedzy ojca, pojedyńczo, i do weta. Zacznij od kotek. Jeśli któraś jest w ciąży, to sterylka aborcyjna. Przecież 8 kotom nie możesz znaleźć domów, to jak znajdziesz większej ilości? Możesz na przykład brać po jednym kocie do siebie do domu, zatrzymywać parę dni po zabiegu i następny. Oczywiście potem szczepienia też.
Ogłoszenia, ale nie o całym stadku, tylko jak tu o pojedyńczych kotach gdzie się da. Powoli uda się, ale musisz być aktywna. Współczuję Ci bardzo i jeszcze raz piszę, że rozumiem że w pierwszym okresie po tym wszystkim nie bardzo miałaś siłę zjąć się tym na całego. Ale MUSISZ

No proszę jednak można podejść do człowieka ze zrozumieniem
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Czw lip 27, 2006 17:13

Teraz jest wszytko jasne. Aczkolwiek moglas wplynac na rodzicow z ta kastracja, ale teraz to juz nie wazne. Wykastruj kotki bedzie latwiej znalez domki no i stadko sie nie powiekszy.

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 27, 2006 19:11

ania c pisze:
Anka pisze:Wonrzyca, rozumiem, na to co z kotami nie miałaś wpływu. Potem szok po tym wszystkim co się stało, też było trudno zebrać się. Naprawdę rozumiem, ja mam tak teraz, bardzo trudna sytuacja, mama do kompletnej opieki, też nieraz siedzę, wiem co powinnam zrobić i nie robię nic, bezsiła i niemoc.
Ale teraz powoli napewno zbierasz się, to już wszystko za Tobą. Więc:
skoro masz możliwość taniej jak rozumiem kastracji, to kolejno bierz koty, nawet bez wiedzy ojca, pojedyńczo, i do weta. Zacznij od kotek. Jeśli któraś jest w ciąży, to sterylka aborcyjna. Przecież 8 kotom nie możesz znaleźć domów, to jak znajdziesz większej ilości? Możesz na przykład brać po jednym kocie do siebie do domu, zatrzymywać parę dni po zabiegu i następny. Oczywiście potem szczepienia też.
Ogłoszenia, ale nie o całym stadku, tylko jak tu o pojedyńczych kotach gdzie się da. Powoli uda się, ale musisz być aktywna. Współczuję Ci bardzo i jeszcze raz piszę, że rozumiem że w pierwszym okresie po tym wszystkim nie bardzo miałaś siłę zjąć się tym na całego. Ale MUSISZ

No proszę jednak można podejść do człowieka ze zrozumieniem


Jeśli wonrzyca skorzysta z Waszych rad, to obiecuję, że publicznie na tym forum przeproszę ja za wszystkie swoje słowa, które tak bardzo ją dotknęły.
No cóż, zawsze trzeba dać szansę.
Ale boję się, iż nie będę miała ku temu okazji bo wonrzyca zniknie z tego forum tak nagle, jak się na nim pojawiła.
Biedne koty ! :cry:

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lip 27, 2006 19:19

Elżbieto moim zdaniem przekroczyłaś już wszelkie możliwe granice, zachowaj odrobinę kultury i zakończ już to obrzucanie błotem kogoś kogo nie znasz. Najbardziej pomożesz szukając domków dla kotów a nie pisaniem takich rzeczy, że mi się włos na głowie jeży... Ponoć człowiek kochający zwierzęta jest bardziej wyrozumiały i życzliwy dla ludzi, niestety w Twoim przypadku jest odwrotnie.
Współczuję Ci szczerze takiego płytkiego pojmowania sprawy i nie życzę znalezienia się w podobnej sytuacji jak autorka wątku...

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Czw lip 27, 2006 21:58

Vinn pisze:Elżbieto moim zdaniem przekroczyłaś już wszelkie możliwe granice, zachowaj odrobinę kultury i zakończ już to obrzucanie błotem kogoś kogo nie znasz. Najbardziej pomożesz szukając domków dla kotów a nie pisaniem takich rzeczy, że mi się włos na głowie jeży... Ponoć człowiek kochający zwierzęta jest bardziej wyrozumiały i życzliwy dla ludzi, niestety w Twoim przypadku jest odwrotnie.
Współczuję Ci szczerze takiego płytkiego pojmowania sprawy i nie życzę znalezienia się w podobnej sytuacji jak autorka wątku...



Vinn, chyba sie troche zagalopowalas :?

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47585
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Czw lip 27, 2006 22:24

A ja już nie wiem, kto się zagalopował, kto nie, wiem tylko, że nie cierpię takich dyskusji, oraz, że szczególnie w necie trzeba bardzo uważać z osądami bo za mało wie się o drugiej osobie. Osobiście wolę pomylić się przypisując komuś dobre intencje niż odwrotnie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 27, 2006 22:35

ale watek trzyma sie w gorze.
czy zaden z kotow nadal nie znalazl domu?

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 14 gości