Vice już Dasi..

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 27, 2006 7:45

Dasia pisze:
Agn pisze:Gratuluję Tititka. Albo jak woli pies moich znajomych BrumBruma.
Tak czy inaczej przydatna maszyna.

Co do tytułu - zaczyna mi się 'trzydniówka' [migrena] i NIC nie widzę.

I mam wrażenie, że Vice nawołuje kocie towarzystwo....

Dopis - AAAAAA JUŻ WIDZĘ :!:


Mnie przy początku tych upałów migrena męczyła okrutnie - błe :? Współczuję :(

Vice na razie na pewno będzie jedynakiem. Wydaje mi się, że z jednej jest zachwycony tym, że jest sam jedyny księciuno. Ale rzeczywiście te poranne zabawy, kiedy ja chcę jeszcze dospać... Mógłby je uskuteczniać z jakimś kolegą (koleżanką) :wink:



No to już Ci przecież pisalam, że mam dla Ciebie małego trzymiesięcznego rudzielca.. Mialabyś komplet kolorystyczny.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 27, 2006 8:04

aamms pisze:
Dasia pisze:
Agn pisze:Gratuluję Tititka. Albo jak woli pies moich znajomych BrumBruma.
Tak czy inaczej przydatna maszyna.

Co do tytułu - zaczyna mi się 'trzydniówka' [migrena] i NIC nie widzę.

I mam wrażenie, że Vice nawołuje kocie towarzystwo....

Dopis - AAAAAA JUŻ WIDZĘ :!:


Mnie przy początku tych upałów migrena męczyła okrutnie - błe :? Współczuję :(

Vice na razie na pewno będzie jedynakiem. Wydaje mi się, że z jednej jest zachwycony tym, że jest sam jedyny księciuno. Ale rzeczywiście te poranne zabawy, kiedy ja chcę jeszcze dospać... Mógłby je uskuteczniać z jakimś kolegą (koleżanką) :wink:



No to już Ci przecież pisalam, że mam dla Ciebie małego trzymiesięcznego rudzielca.. Mialabyś komplet kolorystyczny.. :twisted: :D



O nieeeee, dwa rude miauczki-klony? :twisted:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw lip 27, 2006 11:25

A TŻ dostał dziś pracę dzięki pomocy pewnego baaaardzo dobrego serduszka z tego forum :king: :balony:
Zaczyna od 1 sierpnia :dance:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw lip 27, 2006 11:41

Dasia pisze:A TŻ dostał dziś pracę dzięki pomocy pewnego baaaardzo dobrego serduszka z tego forum :king: :balony:
Zaczyna od 1 sierpnia :dance:


wspaniała wiadomość.. :dance:

Gratulacje.. :D :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 27, 2006 11:55

aamms pisze:
Dasia pisze:A TŻ dostał dziś pracę dzięki pomocy pewnego baaaardzo dobrego serduszka z tego forum :king: :balony:
Zaczyna od 1 sierpnia :dance:


wspaniała wiadomość.. :dance:

Gratulacje.. :D :D :D


Dziękuję :D W ciągu 1 tygodnia nasz stan posiadania zwiększył się o:
1. kota :D
2. nowe autko
3. pracę TŻ

Chyba nieźle :lol: :balony: :oops:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw lip 27, 2006 12:36

Super! Bardzo się cieszę z powodu 1, 2 i 3 :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lip 27, 2006 22:39

Dasia pisze:W ciągu 1 tygodnia nasz stan posiadania zwiększył się o:
1. kota :D
2. nowe autko
3. pracę TŻ

Chyba nieźle :lol: :balony: :oops:


Vice przynosi szczęście... 8)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 28, 2006 8:05

Vice z dnia na dzień bardziej przytulasty, choć wydawałoby się to niemożliwe, że może byc jeszcze bardziej. Wczoraj usnął ze mną, mrucząc mi kołysanki a rano gdy się obudziłam (zaspałam :oops: ) wskoczył mnie przywitać. Na podłodze znalazłam ... rozprutą myszkę :twisted:

Ładnie je, pije, kupka (bez wietrzenia ani rusz) :twisted: , sioorka. Do śpiewów i lamentów już się troszkę przyzwyczaiłam :D

Dzisiaj jedzie z nami do rodziców na weekend. Może się znów zestresować... Ale chcę zobaczyc nasze nowe autko, które tam czeka na zarejestrowanie i inne urzędowe formalności.

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt lip 28, 2006 8:08

Też gratuluję - to musiał być niezły tydzień. :D
Mam nadzieję, że weekend nie będzie mocno stresujący dla Vice - niech się przyzwyczaja. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 28, 2006 9:06

Dasia pisze:Ładnie je, pije, kupka (bez wietrzenia ani rusz) :twisted: , sioorka. Do śpiewów i lamentów już się troszkę przyzwyczaiłam :D


Dasiu, czy dajecie mu surowe mięsko? Zastanawiająca może być tak mocno aromatyczna kupka... może warto zanieść ją do badania pod kątem pasożytów i pierwotniaków?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 28, 2006 10:14

agacior_ek pisze:
Dasia pisze:Ładnie je, pije, kupka (bez wietrzenia ani rusz) :twisted: , sioorka. Do śpiewów i lamentów już się troszkę przyzwyczaiłam :D


Dasiu, czy dajecie mu surowe mięsko? Zastanawiająca może być tak mocno aromatyczna kupka... może warto zanieść ją do badania pod kątem pasożytów i pierwotniaków?


Vice nie dostaje surowego mięsa. Dostaje suchego Iamsa light, mokre z małych puszeczek i tacek animondy, a wczoraj kocie mleczko z gimpeta pochlipał.
A kupki śmierdzące miał chyba od zawsze, tzn. od kiedy "jest na forum". Myślicie, że powinnam oddać kupkę do laboratorium?

Agn, to naprawdę był zwariowany tydzień - od załamania nerwowego przeszłam w ekstazę :lol:
boję się o Franusia :cry:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt lip 28, 2006 12:07

No przyjechalam z wywczasow a tu takie nowiny :D Vice sie dogadał z domownikami i jest dobrze :D HURRRA :balony: i jeszcze praca i samochód i wogole... no nie ten sam watek: jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze jest dobrze :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lip 28, 2006 13:17

Co do śmierdzącej kupy - przy okazji, bo to nic pilnego - warto poprosic weta by obejrzał koci zadek pod kątem gruczołów okołoodbytowych. Kot wypróżniając się częściowo opróżnia (masło maślane mi wyszło - no, robiąc qpę) gruczoły. Może ma ciut za dużo tego?

U aamms też mięska nie jadał z tego co mi wiadomo.

Pewnie, że jest dobrze - inaczej być nie mogło :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39453
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 28, 2006 14:44

MariaD pisze:Co do śmierdzącej kupy - przy okazji, bo to nic pilnego - warto poprosic weta by obejrzał koci zadek pod kątem gruczołów okołoodbytowych. Kot wypróżniając się częściowo opróżnia (masło maślane mi wyszło - no, robiąc qpę) gruczoły. Może ma ciut za dużo tego?

U aamms też mięska nie jadał z tego co mi wiadomo.

Pewnie, że jest dobrze - inaczej być nie mogło :D


Rzeczywiście mięska nie jadał, ale był u weta na czyszczeniu gruczołów okołoodbytowych..
Dasia, masz na wydruku z Bialobrzeskiej.. Może warto znowu sprawdzić.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lip 28, 2006 14:54

aamms pisze:
MariaD pisze:Co do śmierdzącej kupy - przy okazji, bo to nic pilnego - warto poprosic weta by obejrzał koci zadek pod kątem gruczołów okołoodbytowych. Kot wypróżniając się częściowo opróżnia (masło maślane mi wyszło - no, robiąc qpę) gruczoły. Może ma ciut za dużo tego?

U aamms też mięska nie jadał z tego co mi wiadomo.

Pewnie, że jest dobrze - inaczej być nie mogło :D


Rzeczywiście mięska nie jadał, ale był u weta na czyszczeniu gruczołów okołoodbytowych..
Dasia, masz na wydruku z Bialobrzeskiej.. Może warto znowu sprawdzić.. :?


Nie mam wydruku - tylko książeczkę i umowę... Albo ślepa jestem :oops:

Pójdziemy za jakiś czas do weta. Na razie dość wrażeń dla Vice :D
No i zobaczymy jak zachowa się przy spotkaniu z piesem u rodziców, na wszelki wypadek zapoznanie odbędzie się z dalekiej odległości.

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 18 gości