Filip i Browar w nowym domku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 27, 2006 8:34

Henryka na pewno zda relację po wizycie u weta. Oba kociaki wychodzą już z budki i przyglądają się ludziom. Nadal bronią się przed braniem na ręce. Wiem, że następna kupka Browarna była o wiele ładniejsza, ale nadał koło kuwety. Siusiu oba kociaki robą przykładnie do kuwety. Cała porcja kurczaka z marchewką zniknęła z miseczek.
Tajdze, może czas przenieść wątek na Koty. Filip i Browar są w swoim domu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 27, 2006 10:36

Pięknie proszę moderatorów o przeniesienie na koty (piszę też PW zaraz)
I zmieniam temat

Będzie od dziś
"Filip (choć mnie bardziej podoba się Radar, tak jak w zamysłach Heni) i Browar w nowym domku"
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lip 27, 2006 11:35

Noc minęła spokojnie.O ósmej rano godzinne szukanie Browarka jak może zginąć kot z zamkniętego zabezpieczonego pokoju 8O okazuje się że 50 dkg kot może się zmieścic w złozonym leżaku 8O Filip przespał noc na książkach w regale.Miski puste kurczaczek z marchewką smakował.Browarek tez chyba zjadł.Brzuszek na to wskazywał.Kupy zdecydowanie lepsze choć jeszcze nie idealne.Warczenie i syczenie przy braniu na ręce bez zmian.Zdaje się że będzie zmiana imienia u Browarka.Wszyscy zaglądaja do pokoju i pytaja "a gdzie maluszek" "jak tam maluszek" nie wiem czy nie zostanie Maluszek.Staramy się brać na ręce jak najczęściej.Mówimy do nich.Ale aż żal patrzeć na te przestraszone spanikowane oczy.Postawiłam dużą kuwete może kupala zacznie do niej trafiać.Rokowania u Browarka zaczynają wyglądać pomyślnie.Dzis u wet MRUCZAŁ.Ale to chyba ze strachu.Pokazałam z daleka Korkowi Filipa.Filip Korka nie zobaczył bo posągi są z reguły statyczne i się nie poruszaja a Korek na dodatek chyba także przez chwilę nie oddychał więc małe spanikowane ślepka Filipa nie dostrzegły wujka :D :D Smyk doszedł do wniosku że jego mieszkanie składa sie tylko z dwóch pomieszczeń.Trzeci pokój nie istnieje po prostu go nie ma.Więć nie ma co do niego zaglądać :D Zdjęcia będą ale nie prędko.
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Czw lip 27, 2006 11:42

Czas zmienić podpis :)

Bardzo się cieszę, że ta historia (śledziłam od początku) tak się fajnie skończyła :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lip 27, 2006 11:45

Henryko niedługo te małe spanikowane ślepka będą patrzyły na Ciebie z wielką miłością. O to nie masz się co martwić. Trzymam kciuki za ładne kupki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 28, 2006 0:13

Tez tak mysle. Wlasnie taka jedna tuli sie nieprzytomnie i patrzy tym swoim jednym okiem:))
Byle tylko zdrowe byly to o reszte nie ma sie co martwic. nawet moje nieoswojone piwniczne na rekach mrucza

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 28, 2006 9:09

Są coraz śmielsze.Brania na ręce nie lubią ale już nie syczą.Poruszają sie po pokoju w którym my jesteśmy.Ale uciekaja jeżeli tylko ktoś z nas sie poruszy.Zwinne są i silne.Kupale już w normir z bogatym martwym życiem wewnętrznym.Były odrobaczane.Dlatego się zastanawiam czy iść dziś do weta na nastepny zastrzyk.Browarek w życiu sie do mnie nie przyzwyczaji jak ja go będe nośic żeby go kuli.Dzis oba maluch pracowićie zakopywały urobek w kuwecie a potem pełne miseczki :D :D To chyba świadczy o ty że są najedzone.Zdjęcia będą może dziś.CZY MAM ISC DO WETA!!!!!!!Rada pilnie potrzebna.
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Pt lip 28, 2006 9:14

BROWAREK MRUCZYYYYYYY!!!!!!!! :balony: :balony:
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Pt lip 28, 2006 9:22

Henryko koty na ogół potrafią mruczeć, nie wiedziałaś. :lol:
Poproszę o zdjęcia kociaków w całości, bo jestem bardzo ciekawa jak one wyglądają. Co do wizyty u weta to dowiedz się telefonicznie czy można już odstawić antybiotyk.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 28, 2006 9:30

Henryko, życzę Ci żeby to były najbardziej przytulne i rozmruczane koty na świecie :D :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 29, 2006 12:31

Oto następny dzień trudnego oswajania.W nocy wizyta na ostrym dyżurze.Browarek miał pupe czerwoną jak u pawiana.Bardzo bolało robienie kupy i wogóle.Pupa została obmyta wysmarowana maścia przeciwbólowa a na dodatek dostaliśmy oxykort.Dziś lepiej.Kazde niezjedzone jedzonko trzeba koniecznie zakopać a że prz okazji wylewa sie wode z miseczki a potem wchodzi w nia łapkami a nastepnie dokładnie zwiedza pokój to juz drobiażg,szczegół bez znaczenia(zaznaczam podłogi pod pastę)Tak jak wyżej z oswajaniem kłopoty.Nadal na mój widok próba ucieczki.Wzięte na ręce mruczą ale to bardziej ze strachu.Filip nadal chudy.Jakoś tak ma trudności z nabraniem wagi.Browarek mimo choroby bardziej okrągły.Jedza kurczaczka z marchewką oraz Royala weterynaryjnego dla kociąt do 3 miesiąca.Innego jedzenia nie wprowadzam.Spróbowałam z tackami animondy Browarkowi smakowało ale od razu problemy z brzuchem.Postaram się zrobić zdjęcia w niedzielę.Maluchy zaczynają się bawić jak nik na nie nie patrzy.
Obrazek

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Wto sie 01, 2006 19:46

Z Browarkiem nie jest dobrze. W czwartek będzie miał robione USG, bo jest podejrzenie wady wrodzonej.
A to zdjęcia, które przysłała mi Henryka.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 01, 2006 20:01

trzymam za zdrowko i oswojenie obydwu :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 01, 2006 20:08

Kolejny rudy kotek z problemami zdrowotnymi... :(
trzymam za zdrówko mooocno... :ok:
pomóc mogę tylko polecając lecznicę na Bialobrzeskiej i dr Cetnarowicz, która mojego rudego JEża wyciągnęła z totalnej ruiny zdrowotnej po schronisku i zmianie domu!!!
Browarku, trzymaj się!!!!!! cioteczki sa z tobą!!! :love: :1luvu: :balony:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 01, 2006 20:18

A co lekarze podejrzewają u Browarka?
Kciuki za Browarka :ok:

Agaciorku, dr Cetnarowicz ostatnio mówiła mi o Twoim Jeżu, Majkę będziemy tak samo leczyć.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 586 gości