HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociaka??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 23, 2006 9:33 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Liwia pisze:
enigma pisze:
ravikaja pisze:
Liwia pisze:
Oberhexe pisze:Chciałabym przypomnieć, że kot rasowy nie należy się każdemu, kto o nim zamarzy, jak psu micha. Proste porównanie: marzę o Jaguarze, ale do głowy nie przyjdzie mi narzekać, że mnie na niego nie stać.

Kwestia pieniedzy li i jedynie.


No właśnie- i to jest w tym wszystkim najgorsze :?


a czy jest NAKAZ kupowania kota rasowego????
ja adoptowalam kota - za darmo


W tym sek, ze koty rasowe sa latwo dostepne, kazdy moze takiego kota miec, tak jak i kazdy moze zalozyc hodowle.


no wlasnie - to zaloz hodowle, zobaczysz, jakie "kokosy" mozna zarobic :?

i zeby nie bylo - nie mam hodowli
mam rasowe psy, ktore wystawiam, place za to kupe kasy, jest to moje hobby
nie hoduje - bo nie mam zamiaru dokladac do tego "interesu"

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48235
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie lip 23, 2006 9:38

Enigma, no dobrze - są hodowcy, dla których to jest li i jedynie hobby, ale na miłość boską, nie oszukujmy się, są tacy, dla których jest to całkiem pokaźny zarobek. Jeżeli ktos ma kilkadziesiąt kociąt rocznie, to to jest hobby? I dokłada do interesu?
Tu na forum sa hobbysci, ale przecież poza forum jest mnóstwo innych.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie lip 23, 2006 10:05

Hodowca hodowcy nierówny , są pasjonaci z ogromnym oddaniem i są tacy nastewieni tylko i wyłącznie na zysk.gdzieś po drodze zagubili wartości w jakie wierzyli i kasa wzieła góre. Często zaglądam do KUPSPRZEDAJ i jest hodowla która ma kociaki w stałej dostawie że sie tak wyraże,to nie jest normalne.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 23, 2006 10:13

Dorcia, ale są chyba pasjonaci, którzy jednocześnie potrafią na hodowli zarobić, czyli coś pośrodku tych skrajności, które opisałaś.
Bo czytając wątki o hodowlach to można odnieść wrażenie, że tylko hobbyści dokładający spore pieniądze, albo harpagony żerujące na biednych kotach. A przecież założę się, że jest jeszcze cały duży środek, czyli ci, którzy wprawdzie "produkują" kociaki i mają z nich zysk, ale jednocześnie robią to starannie, z gową, bez szkody dla kotów, za to z korzyścią dla rasy.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie lip 23, 2006 10:18

kota7 pisze:Enigma, no dobrze - są hodowcy, dla których to jest li i jedynie hobby, ale na miłość boską, nie oszukujmy się, są tacy, dla których jest to całkiem pokaźny zarobek. Jeżeli ktos ma kilkadziesiąt kociąt rocznie, to to jest hobby? I dokłada do interesu?
Tu na forum sa hobbysci, ale przecież poza forum jest mnóstwo innych.

I własnie o to mi chodziło...
Bo jak narazie to słyszałem tylko głosy, że to hobby i trzeba dokładać. To skoro ktoś ma powiedzmy dwie koteczki i dokłada do interesu, to inny posiadający ich np 5 bierze chyba na swoją chodowlę kredyt...

A co do posiadania tak wspanialego współlokatora, baaa członka rodziny jakim jest koć, to owszem- spełniłem wraz z Narzeczoną marzenie o posiadaniu bengala, ale zdając sobie sprawę, że dysponujemy warunkami do zaadoptowania jeszcze jednego futerka, to postanowiliśmy przygarnąć Selmę z tutejszego wątku adopcyjnego.
Mamy nadzieję, że zaprzyjaźni się z Klemciem :lol:

ravikaja

 
Posty: 323
Od: Śro maja 31, 2006 21:11
Lokalizacja: Liban/k.Poznania

Post » Nie lip 23, 2006 10:22 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

enigma pisze:no wlasnie - to zaloz hodowle, zobaczysz, jakie "kokosy" mozna zarobic :?

i zeby nie bylo - nie mam hodowli
mam rasowe psy, ktore wystawiam, place za to kupe kasy, jest to moje hobby
nie hoduje - bo nie mam zamiaru dokladac do tego "interesu"


Po co mam zakladac? :) Zreszta gdzie wowczas trzymalabym adoptusie? :)
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Nie lip 23, 2006 10:40 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Liwia pisze:
enigma pisze:no wlasnie - to zaloz hodowle, zobaczysz, jakie "kokosy" mozna zarobic :?

i zeby nie bylo - nie mam hodowli
mam rasowe psy, ktore wystawiam, place za to kupe kasy, jest to moje hobby
nie hoduje - bo nie mam zamiaru dokladac do tego "interesu"


Po co mam zakladac? :) Zreszta gdzie wowczas trzymalabym adoptusie? :)

To nie wypisuj, że "każdy może hodowle założyć". Jak widać - nie każdy.

Wkurza mnie okropnie koncentrowanie się na cenie kociaka, bo to właśnie napędza kiepskie hodowle i magiczne myślenie, że ojojoj, jak jeden tyle kosztuje, to sobie kupię kotkę i będę mieć z tego kokosy :twisted:
Nie podoba się cena kota? Nie kupuj, proste. Jak napisala enigma, nie ma przymusu. Jak napisałam i powtórzę - marzę o kilku rzeczach, wiem, że ich "manie" jest przynajmniej póki co nierealne, ale nie drę szat, jaki to producent Jaguarów jest wstrętny, bo tyle sobie woła za samochodzik, a ja przecież CHCĘ i to chcenie jest święte :?

Kota, pewnie jest taka grupka "pośrodku", tyle, że ja bym napisała, że nie tyle zarabiają, co wychodzą na zero. Z tym się spotkałam, owszem.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 10:54

ravikaja pisze:
Oberhexe pisze:wystawianie jej

Czy naprawdę trzeba wystawiać kota, żeby prowadzić hodowę :?:
Jeszcze jakiś czas temu widziałem Twoją wypowiedź, w której pisałaś, że nie wszystkie związki wymagają wystawiana...


Ależ oczywiście, można wykonać niezbędne minimum, i potem zająć już tylko produkcją. Ale jaki będzie tego sens? Jak zweryfikować wkład hodowli w rozwój rasy? Jak zdobywać doświadczenie? Z Internetu? :twisted:

ravikaja pisze:
Oberhexe pisze:Hodowca może wycenić kociaka na dowolną kwote: moze go oddać za darmo, może go sprzedać za horrendalną sumę, będącą w jego opinii właściwą ceną za powołanie na świat i odchowanie tego konkretnego kocięcia.

Z pierwszym przypadkiem nie spotkałem się jeszcze w ogóle. Z drugim owszem. Ale najczęsciej spotyka się coś pośrodku, z ukierunkowaniem na to drugie.


Jest taka legendarna już hodowla pewnej rasy, która ma baaardzo długą listę sukcesów na wystawach światowych. Hodowcy są na tyle ekscentryczni, że wszystkie kociaki rozdają za darmo. Wybranym przez siebie osobom...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 11:04 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Oberhexe pisze:
Kota, pewnie jest taka grupka "pośrodku", tyle, że ja bym napisała, że nie tyle zarabiają, co wychodzą na zero. Z tym się spotkałam, owszem.


Oberhexe, nie będę się spierać i przeprowadzać symulacji finansowych, bo to nie o to chodzi, ale wydaje mi się, że mając kilka kotek, może jednego, czy dwa kocury i zachowując wszelkie prawidła sztuki hodowlanej możne jednak być "do przodu".
Przy czym ja nie potępiam tego, Boże broń. Co więcej, uważam, że to nie jest zły sposób zarabiania na życie.
Aczkolwiek sama nie kupię kota rasowego, bo jestem wielbicielką kotów dachowych :wink:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie lip 23, 2006 11:09 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

kota7 pisze:Oberhexe, nie będę się spierać i przeprowadzać symulacji finansowych, bo to nie o to chodzi, ale wydaje mi się, że mając kilka kotek, może jednego, czy dwa kocury i zachowując wszelkie prawidła sztuki hodowlanej możne jednak być "do przodu".


Czyli sugerujesz, że hodowcy, którzy deklarują brak zysków (nawet w sytuacji zbliżonej do opisywanej przez Ciebie), bezczelnie kłamią?
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 23, 2006 11:13 :)))postanowione

:) widze ze poruszylam ostry temat ;) dzieki za all odp.
Zdecydowalismy sie!!!bierzemy bryta nie z hodowli, wczoraj bylismy je ogladac!!! boskie!!!! :) a bez rodowodu bo: ojciec juz nie ma licencji!! rodzice faktycznie rasowe, a ja sie ciesze ze bierzemy kota bez papierow!mamy juz amstaffa od wspanialych znajomych, tez be zpapierow a jest boski i na wystawach by sporo osiagal :) ale po co mu to ??!! :) - amstaff z nami nie mieszka;) ale jest cudowny!!!
decyzja zapadla co do kota, imie tez jest- Felicjan!!!:)))pasuje jak ulal!!!! zabieramy go w polowie sierpnia:)

wielka prosba:
jakie szczepienia????????, dokladnie w ktorym wieku- ja go bede miec jak bedzie mial 11 tygodni. kiedy i jak czesto odrobaczac?????????:) :D

amsta

 
Posty: 13
Od: Sob lip 22, 2006 7:46

Post » Nie lip 23, 2006 11:14

Czyli bierzesz kota z rozmnażalni :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 23, 2006 11:14

Chciałabym dodać swoje trzy grosze w temacie... Nie chcę, aby mój głos był odebrany jako poparcie dla pseudohodowli, nie to mam na myśli. Jeden mój kot jest rasowy i nie przyszłoby mi do głowy szukanie "tańszego zamiennika", drugi mój kot jest uratowany przez Iwcię ze schronu i nic o jego pochodzeniu nie wiem, i pewnie nigdy się nie dowiem.

Jako argument przeciwko pseudohodowlom pada często kwestia inbreedingu i niewiadomego pochodzenia kociaków. A mnie krew zalewa, jak patrzę w rodowód Serafa, gdzie kilka kotów pojawia się nadspodziewanie często. Wiem, że jest to świadomy zabieg hodowlany, ale cóż z tego? Dla mnie, jako przeciętnego właściciela kota na kolanka, kwestia planowości nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. Uważam, że bliskie kojarzenie kosztem zdrowia kociaka mija się z celem, a robią to zarówno hodowcy, jak pseudohodowcy... Wiem, że syjamów jest dość mało, na tyle, na ile orientuję się w kwestiach hodowli, mój kot jest spokrewniony ze wszystkimi kotami syjamskimi na forum.

Padło szereg odpowiedzi na pytanie, jak wybrać hodowle, dlaczego warto tyle zainwestować. Po moich doświadczeniach, czy też raczej po moim tournee po wetach, mogę doradzić: przede wszystkim patrzeć w rodowody kociaków! Jeśli jakiś "delikwent" pojawia się zbyt często, podziękować i wyjść. Miło jest mieć kota dobrego w typie. Jeszcze milej dobrego w typie i ZDROWEGO.
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Nie lip 23, 2006 11:15 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

TŻ Oberhexe pisze:
kota7 pisze:Oberhexe, nie będę się spierać i przeprowadzać symulacji finansowych, bo to nie o to chodzi, ale wydaje mi się, że mając kilka kotek, może jednego, czy dwa kocury i zachowując wszelkie prawidła sztuki hodowlanej możne jednak być "do przodu".


Czyli sugerujesz, że hodowcy, którzy deklarują brak zysków (nawet w sytuacji zbliżonej do opisywanej przez Ciebie), bezczelnie kłamią?

he, he... ja bym załozyła, że sie nie przyznają... :wink: :lol:

przepraszam, że się wcinam :wink:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 23, 2006 11:18 Re: HELP!!!czy warto wydac mase pieniedzy na rasowego kociak

Fraszka pisze:
TŻ Oberhexe pisze:
kota7 pisze:Oberhexe, nie będę się spierać i przeprowadzać symulacji finansowych, bo to nie o to chodzi, ale wydaje mi się, że mając kilka kotek, może jednego, czy dwa kocury i zachowując wszelkie prawidła sztuki hodowlanej możne jednak być "do przodu".


Czyli sugerujesz, że hodowcy, którzy deklarują brak zysków (nawet w sytuacji zbliżonej do opisywanej przez Ciebie), bezczelnie kłamią?

he, he... ja bym załozyła, że sie nie przyznają... :wink: :lol:


A mercedesy i posiadłości w kurortach kupują ciemną nocą i na członków rodziny :twisted:

Ręce już opadają, kiedy jedyną odpowiedzią na otwarte deklaracje wielu ludzi jest tylko i wyłącznie bo mnie się wydaje, że można zarobić.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 178 gości