NIUNIA i jej DZIECI - rośniemy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 19, 2006 23:31

Nowe fotki - abyście o nas nie zapominali.

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lip 19, 2006 23:51

Ja pamiętam cały czas...tylko jakoś nie piszę :oops: :oops:
Słodkie są :1luvu: :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 20, 2006 8:42

Klusie niezmiennie są cudne :love:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 20, 2006 13:56

a jak byśmy mogli takie piękne bure cuda zapomnieć ??? :D
no do schrupania całe towarzystwo, do schrupania mniam
tj. chciałam powiedzieć do wygłaskania i do wycałowania :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 21, 2006 12:17

trzymam kciuki za piken kluseczki

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 21, 2006 13:20

Mam domek dla tej małej burej dziewczynki. Właśnie takiej szuka mój znajomy. Czy ona dalej potrzebuje domku? (ta mała oczywiście)

Cybulka

 
Posty: 15
Od: Pt lip 21, 2006 11:22

Post » Pt lip 21, 2006 17:09

Znajomy da domek tej kici małej. Dom w okolicach Warszawy z dużym ogrodem, kicia będzie miała regularne zastrzyki, żeby nie zajść w ciążę, będzie sobie polowała na myszy. Teren będzie zabezpieczony aby nie uciekła. Czy ona nadal nie ma domu?

Cybulka

 
Posty: 15
Od: Pt lip 21, 2006 11:22

Post » Pt lip 21, 2006 20:09

Cybulka pisze:Znajomy da domek tej kici małej. Dom w okolicach Warszawy z dużym ogrodem, kicia będzie miała regularne zastrzyki, żeby nie zajść w ciążę, będzie sobie polowała na myszy. Teren będzie zabezpieczony aby nie uciekła. Czy ona nadal nie ma domu?

Cybulka - Malutka kotka będzie oddawana za 2-3 tygodnie, nie wcześniej.
Warunkiem wyadoptowania u mnie kotka - jest zobowiązanie do jego kastracji / sterylizacji.
Jestem absolutną przeciwniczką antykoncepcji hormonalnej.

Jesli interesuje Cie mamusia kociąt, a nie maleństwo - jej adopcja bedzie możliwa najwcześniej 2 tygodnie po jej sterylizacji, a wysterylizuję ją dopiero wtedy, gdy przestanie karmic maluchy.
Ostatnio edytowano Sob lip 22, 2006 10:45 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lip 22, 2006 10:02

zdublowało się
Ostatnio edytowano Sob lip 22, 2006 10:44 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lip 22, 2006 10:15

Cybulka pisze: kicia będzie miała regularne zastrzyki, żeby nie zajść w ciążę, będzie sobie polowała na myszy.


hm...
Cybulko, a co oprócz domu i zabezpieczonego terenu oferuje ewentualny przyszły opiekun? Będzie ją karmił czy miałaby się sama wyżywić polując? Czy będzie ją pamiętał o regularnych szczepieniach i opiece weterynarza gdyby (odpukać) zachorowała? Czy miał już koty ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 22, 2006 20:27

To znajomy mojej mamy, tak, miał kotkę ale mu uciekła i niewiadomo czemu nie wróciła. Szukał jej 2 tygodnie ale pewnie coś jej się stało :cry: W związku z tym postanowił zabezpieczyć teren, aby kolejnej kotki to nie spotkało. Niestety pomimo moich usilnych namów nie chce wykastrować kociaka (ma jakieś durne staroświeckie podejście, że to okaleczanie kota :evil: ). Ja wiem, że te zastrzyki są niezdrowe i staram się zmienić jego zdanie nt kastracji. Sama mam kota kastrowanegoi, psa sterylizuję zamiesiąc i uważam, że to dobre wyjście. Mój topic nt szukania kotki jest w KOCIARNI. Tam też opisałam szerzej warunki dla małej. Uważam, że będzie jej dobrze- oczywiście szczepienia regularne, odrobaczania, karmi w domu- polowanie ma służyć wybiciu myszy a nie żywieniu się nimi :) Jedyny problem to te zastrzyki. On się uparł i już. Nie da sobie nic wmówić, a w dodatku jego wet też powinien zadziałac- tak sądze. W każdym razie warunki dla kota ma wymarzone :D

Cybulka

 
Posty: 15
Od: Pt lip 21, 2006 11:22

Post » Sob lip 22, 2006 20:35

Słuchajcie, a możeWy mi podpowiedzcie, jak mogę takiego upartego człowieka przekonać do sterylizacji? :roll: Bardzo bym chciała, a brak mi argumentów poza tymi oczywistymi bo po prostu się na tym nie znam (a już napewno nie na zastrzykach) :?
Jak byści mi podali zalety sterylki i wady zastrzyków i bym mu powtórzyła to może w końcu by się złamał... kurcze, mam nadzieję :roll:

Cybulka

 
Posty: 15
Od: Pt lip 21, 2006 11:22

Post » Sob lip 22, 2006 20:48

Cybulka pisze: Jedyny problem to te zastrzyki. On się uparł i już. Nie da sobie nic wmówić,


Przykro mi, ale malutkiej kotki nie będę mogła wyadoptowac Twojemu znajomemu.

Niunia, która była kotkiem ogrodowym, po sterylizacji - może być kandydatką na łowną kotke Twojego znajomego, ale wcześniej muszę z nim porozmawiać i ogród oczywiście musi być dobrze zabezpieczony.

Podawanie zastrzyków hormonalnych prowadzi do ropomacicza a później raka sutków i macicy z przerzutami na płuca i resztę narzadów wewnętrznych. Jego kotka mogła wcale nie uciec, tylko umrzeć gdzieś w zaroślach. Nie mogę zgodzić sie na to, aby taki los spotkał jednego z urodzonych w moim domu kociaków.
Boję się, że na tym forum nie znajdziesz nikogo, kto zgodziłby się wyadoptowac mu kotka, jeśli nie uda Ci się zmienić jego poglądów.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lip 22, 2006 20:52

Cybulka - popatrz równiez w ten wątek :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1750820
Tam jest dużo młodziutkich burasków, które również żyją w ogrodzie i które również szukają domów.
Przekonaj znajomego do sterylizacji. Będzie mógł wybrać sobie z tego stada taką kotkę, jaka najbardziej mu sie spodoba.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Nie lip 23, 2006 19:22

Kociaki rosną, tyją i rozrabiają.
Najwyższy czas, aby zacząć szukać dla nich domków.
Przenosimy się na Kociarnię.

Dalszy ciąg przygód Niuni i jej dzieci będzie tutaj :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47347

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, kasiek1510, squid i 37 gości