Kropkowane leniwce - Chilli za teczowym mostem :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 20, 2006 21:34

Chilli, mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 20, 2006 21:40

Dopiero przeczytałam :cry: Kciuki za maluszka i za powodzenie w leczeniu :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 20, 2006 21:55

Jesteśmy z Wami, posyłamy ciepłe myśłi...oby pomogło jak najszybciej...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lip 20, 2006 22:18

Chilli, strasznie mi przykro :(
A własnie dziś znalazłam małego buraska w cętki i się śmiałam, że taki z niego mały occicat, jak te Twoje... A tu taka straszna wiadomość :(
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lip 20, 2006 23:06

Chilli pisze:Przy tylu kciukach przeciez nie moze byc gorzej...
Dziekuje Wam wszystkim bardzo - jakos tak lzej na duchu


Bedzie lepiej misie, na pewno.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw lip 20, 2006 23:08

eve69 pisze:
Chilli pisze:Przy tylu kciukach przeciez nie moze byc gorzej...
Dziekuje Wam wszystkim bardzo - jakos tak lzej na duchu


Bedzie lepiej misie, na pewno.

też w to wierzę
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lip 20, 2006 23:13

Chilli pisze:Dzieki.
Niespodzianka - dzwonila p. doktor i jutro bedzie juz mozna odebrac interferon. Oznacza to brak czekania :)
Zaczynamy wiec jutro.
Prosimy o kciuki i dobre mysli


Jak tak to i my dolaczamy sie do kciukow.
Juz calkiem jawnych bez czajniczenia i podgladania.
I oczekujemy tylko dobrych wiadomosci:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 21, 2006 10:18

Maly przeszedl na diete kurczakowa - rano zjadl znow cala piers, druga czeka na wieczor. Zamrozony wywar z kurczaka to drugie ulubione danie...
Dostaje tez pokarm dla kociakow - wysokokaloryczny...
Waga nie spada dalej, ale futerko coraz gorsze - ludze sie, ze to przez upal.

Wieczorem pierwsze klucie...

Dziekujemy za kciuki. Bardzo

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt lip 21, 2006 10:24

O boże Chilli, dopiero doczytałam. :?
Ale mocno wierzę (i zaciskam kciuki), że poradzicie sobie z tym choróbskiem. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9517
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 21, 2006 10:37

Strasznie przykro ale wierzę że będzie lepiej.

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 21, 2006 10:46

My tez trzymamy, mocno, bardzo mocno, za malego Kota w Kropki :ok:
Musi byc dobrze. Musi :!:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt lip 21, 2006 10:53

:ok:
kciuki za maluszka

teraz jest słabiutki bo choroba go meczy
jest szansa, że po rozpoczęciu leczenia jego stan się poprawi
poczytaj wątek Jakuba - Maksiu przed rozpoczęciem leczenia też wygladał i czuł się bardzo marnie,
teraz jest bardzo dobrze
walczy z dobrym skutkiem

wierzę, że wszystko pójdzie dobrze
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 21, 2006 11:05

Tak - rozmawialam z Jakubem.
Musi byc dobrze. Wiem.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Sob lip 22, 2006 15:52

Pierwsze klucie za nami. Malemu sie nie podobalo, mimo, ze wybralam najciensze insulinowki jakie mialam w pracy... TZ dzielnie unieruchomil malucha, a mi sie rece trzesly :? Jednak latwiej myszce w zyle trafic, niz wlasnemu kotu pod skore.
300 µl poszlo i na przeprosiny maly dostal kostke zamrozonego wywaru z kurczaka. Mam wrazenie, ze mu lepiej, choc licze sie z tym, ze to moja nadzieja...
Jutro kolejne klucie

Rozmawialam z wetami o kortyzolu dodatkowym, ale mnie opieprzyli za pomysl... :? Tez mam mieszane uczucia w stosunku do podawania naraz lekow stymulujacych i hamujacych zapalenie, wiec poczekam na efekty interferonu.
Jedynym pozytywem kortyzonu ma byc pobudzenie apetytu, ale maly raczej na to nie narzeka - wrecz przeciwnie - mam wrazenie, ze testuje pojemnosc swojego brzuszka

Czekamy i sie modlimy
Ostatnio edytowano Sob lip 22, 2006 17:41 przez Chilli, łącznie edytowano 1 raz

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Sob lip 22, 2006 16:07

Trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze i cieszyc sie czasem, ktory mamy.
W koncu Edi ma wiecej niz 1000 powodow, zeby zyc, zeby walczyc,
a choroba jest tylko jedna.
Jest szczesliwy z Wami i nic nie moze mu tego zabrac.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 83 gości