O kocie, który próbował latać...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 20, 2006 14:28

-Magdalenka- pisze: Przy okazji: doktor Mikow operował Avisa razem z Bissenikiem.

czy pierwszy zabieg (po którym nastąpiło zakażenie) też wykonywali razem czy dopiero poprawki... ?
Ostatnio edytowano Pt lip 21, 2006 9:12 przez Majszczur, łącznie edytowano 1 raz

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Czw lip 20, 2006 15:00

Jak pierwszy to ja bym psa gdzie indziej zabrala.

Kciuki nieustajace za Avisa

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lip 20, 2006 18:00

[quote="Chilli"]Jak pierwszy to ja bym psa gdzie indziej zabrala./quote]

No tak, Bissenik to z pewnością też "konował" :roll:

Ludzie, nie popadajcie w paranoję.

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 20, 2006 20:34

Magdalena. Twoja mama miała rozmawiać z byłą właścicielką Aviska w sprawie jej kolejnego koteczka, swobodnie poruszającego się po nie zabezpieczonym balkonie. Szkoda kolejnego kociego istnienia. Jeśli uznasz, że potrzebna jest osoba do pomocy w rozmowie z tą kobietą spróbuj poprosić o pomoc p. Majkę Palewską. Podobno udziela się na forum miau.pl. Nie znam Pani Majki osobiście. Czytałem jedynie wywiad z Nią w "Kocie" / wydanie tegoroczne,nie pamiętam dokładnej daty/. Był tam też Jej krótki biogram, z którego wynikało że ma wysokie kwalifikacje do negocjacji w sytuacjach kryzysowych. Mieszka i pracuje w Warszawie I oczywiście kocha koteczki. W swoim mieszkaniu w Warszawie ma ich bodaj pięcioro. Jeżeli pomysł nadaje się do wykorzystania, poproś na forum o pomoc w nawiązaniu z Nią kontaktu. Osoby, które bywają tu stale lub od dłuższego czasu napewno znają Jej nick lub inne dane.
Bardzo proszę o przekazanie na forum nam wszystkim opinii lekarza prowadzącego Avisa na temat długoterminowej prognozy leczenia.
Domyślam się, żę głównie Ty ponosisz koszty leczenia koteczka. Koszty te były zresztą podstawą polemiki na forum kilka tygodni wstecz. Środków może Ci zabraknąć. Czy jest jakaś szansa na pozyskanie sponsora wśród firm weterynaryjnych /zajmujących się dystrybucją lekarstw dla zwierząt/ albo we władzach Warszawy. Z mojej wiedzy i obserwacji wynika, że stolica jest przychylna zwierzętom. Zresztą pieniądze mają, więc niech podzielą się z biednym koteczkiem i jego właścicielką. A może odpowiednie osoby w Ratuszu mają kontakty z firmami sponsorującymi. W porównaniu do obrotu firm bądż budżetów władz lokalnych dla Avisa potrzebne są skromne kwoty.
I podziękowania za opiekę nad Aviskiem w skrajnej potrzebie. Martwimy się o niego cały czas. Waldemar Turek z czterema domowymi: Fotką, Frankiem i dwójką ich dzieci: Balbiną i Kacprem.
I przekaż raz jeszcze Avisowi. Musi się udać.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lip 20, 2006 20:59

Waldemar pisze:Domyślam się, żę głównie Ty ponosisz koszty leczenia koteczka. Koszty te były zresztą podstawą polemiki na forum kilka tygodni wstecz. Środków może Ci zabraknąć. Czy jest jakaś szansa na pozyskanie sponsora wśród firm weterynaryjnych /zajmujących się dystrybucją lekarstw dla zwierząt/ albo we władzach Warszawy. Z mojej wiedzy i obserwacji wynika, że stolica jest przychylna zwierzętom. Zresztą pieniądze mają, więc niech podzielą się z biednym koteczkiem i jego właścicielką. A może odpowiednie osoby w Ratuszu mają kontakty z firmami sponsorującymi. W porównaniu do obrotu firm bądż budżetów władz lokalnych dla Avisa potrzebne są skromne kwoty.


Brawo dla pana wierzącego...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 21, 2006 9:12

Majszczur pisze:
-Magdalenka- pisze: Przy okazji: doktor Mikow operował Avisa razem z Bissenikiem.

czy pierwszy zabieg (po którym nastąpiło zakażenie) też wykonywali razem czy dopiero poprawki ... ?


ludzie, pytałam magdalenkę o pierwszy zabieg Avisa :roll:
czy też był wykonywany przez obu panów..
bo osobiście nie wierzę, że Bisennik spaprał sprawę, tylko że przy kolejnej operacji mogł poprawiać błędy Mikowa z pierwszego zabiegu.
Bissenik to świetny chirurg i bez wahania oddam mojego psa w jego ręce (Bisennik jest rekomendowany przez dr Sternę, a jego autorytetu reklamować nie trzeba)

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pt lip 21, 2006 9:14

Chilli pisze:Jak pierwszy to ja bym psa gdzie indziej zabrala.

Kciuki nieustajace za Avisa


Chilli, Bissenik jest chyba jedynym, który doskonale robi np artroskopię!!!
IMHO doskonale, że Magdalenka teraz konsultuje i operuje kota u Bissenika

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pt lip 21, 2006 10:05

Ja mam tylko nadzieje, ze Avis bedzie niedlugo brykal na czterech lapkach.
I za to :ok: :ok:

A reszta mnie niespecjalnie interesuje. Magda robi jak uwaza.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Pt lip 21, 2006 10:22

edit: (...)
nadal utrzymuję, że Bissenik to świetny wybór. To doskonale, że zwierzę do niego w końcu trafiło
Ostatnio edytowano Pt lip 21, 2006 10:46 przez Majszczur, łącznie edytowano 1 raz

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pt lip 21, 2006 10:26

Uprzejme podanie - czy jest możliwe nie kłócenie się i nie dogadywanie sobie w tym wątku?

Kciuki za Aviska nieustające.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 21, 2006 10:40

Avis nie miał nic "poprawianego" . Pierwsze operacje robił Mikow z Bissenikiem.

Cieszę się, że Avis jest w dobrych rękach :)

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 21, 2006 10:55

-Magdalenka- pisze:Avis nie miał nic "poprawianego" . Pierwsze operacje robił Mikow z Bissenikiem


8O jak to możliwe, skoro 12 lipca pytałaś:
-Magdalenka- pisze: Czy słyszał ktoś z Was o doktorze Igorze Bisseniku? Możecie coś o nim powiedzieć?


a pierwszy zabieg Avisa miał miejsce sporo wcześniej...

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pt lip 21, 2006 11:08

Tak, zgadza się. Po prostu wtedy nie wiedziałam, że przy operacji był również dr Bissenik.

-Magdalenka-

 
Posty: 135
Od: Wto cze 27, 2006 12:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 21, 2006 11:16

Normalnie sledztwo :roll:

Nie widzisz ile Magda robi dla Aviska , dzięki niej on żyje ,mam nadzieje że niedługo bedzie chodził na 4 łapkach :ok: moc ciepłych myśli :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 21, 2006 13:14

Majszczur pisze:
-Magdalenka- pisze:Avis nie miał nic "poprawianego" . Pierwsze operacje robił Mikow z Bissenikiem


8O jak to możliwe, skoro 12 lipca pytałaś:
-Magdalenka- pisze: Czy słyszał ktoś z Was o doktorze Igorze Bisseniku? Możecie coś o nim powiedzieć?


a pierwszy zabieg Avisa miał miejsce sporo wcześniej...



Kobieto, opanuj się ! Za wszelką cenę chcesz wbić Magdę w glebę? W jakim celu? Lepiej się wtedy poczujesz, przekonasz wszystkich, że Ty masz rację, a Ona nie?! Dobra, niech tak będzie : TY JESTEŚ LEPSZA. A skoro , jak wcześniej wspomniałaś, Magdalenka ani Cię ziębi, ani grzeje, interesujesz się jedynie losem kota, to czemu zamiast pytać o stan kota dokonujesz ciągłej oceny jego właścicielki? Obojętne co myślę o postępowaniu Magdy dotyczącym leczenia kota to dla mnie jest WIELKA, bo zebrała z ziemi pokiereszowane obce zwierzę i zajęła się nim - tak jak potrafiła. Nieważne jak zechcesz tłumaczyć swoje zachowanie - jesteś napastliwa i psujesz atmosferę. Nie uważasz, że wystarczająco dużo jest na tym świecie przykrości i zła? Musimy jeszcze tutaj działać sobie na nerwy?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 326 gości