Jadę do maleńkiej, miałam telefon z lecznicy, że nastąpiło gwałtowne pogorszenie. Bardzo z nią niedobrze
Jeszcze próbują, ale ja już nie mam nadziei. Najprawdopodobniej jadę się z nią pożegnać. Tak mi z tym, źle, tak bardzo chciałam, żeby los jej darował... Ona na to zasługuje przecież...
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)