prosba o pomoc: czy naprawde nie ma lekarstwa na FIP?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 19, 2006 13:30

Wszyscy tu kibicują leczeniu, bo jest szansa, że sie uda i nadzieja dla innych kotów. Wątek jest bardzo pouczający i zdrowo rozsądkowy. Weci, z którymi masz do czynienia zaangażowani i elastyczni, widzę, że leczą konkretnego kota, a nie przypadek chorobowy! Jakub, kiedy będzie można stwierdzic, że choroba minęła?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 19, 2006 15:34

Ta choroba nie mija, ale moze zostac zatrzymana.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Śro lip 19, 2006 16:20

Witam Was,

wlasnie wrocilem od weterynarza i sa nowosci.

Przedewszystkim taka: badanie ultrasonografem wykazalo, ze plyn zniknal calkowicie!!! Tak wiec brzuszek wrocil do normy. To bardzo pozytwywna wiadomosc i pani doktor tez byla tym faktem pozytywnie zaskoczona.

Przebadalismy Maxia na wszystkie mozliwe sposoby (a raczej organy) i jest tak:

jak mozna sie bylo spodziewac powiekszona jest watroba (to wynik kortyzonu, ktory od dzisiaj bedziemy redukowac), lekko zmieniony woreczek zolciowy, trzustka oraz nerki i jak sie okazuje takze powiekszone sa komory (lub przedsionki - nie jestem teraz pewien) serca i to na tyle, ze lakarz twierdzi, ze gdyby za pierwszym badaniem (27.06.) powiekszenie bylo takie jak dzis, to stwierdzilby, ze plyn w brzuszku bardziej jest spowodowany sercem niz FIP-em. Diagnoza serca to : Hypertrophe Kardiomyopathie - moze to komus cos powie?

I tutaj mamy teraz problem, czy laboratoryjne wyniki badan plynu z brzucha stwierdzajace FIP sa wiarygodne? Weterynarz nie wyklucza bledu w pomiarze, a ja zaraz sobie przypomnialem stwierdzenie Dr Addie, ze 80% diagnoz FIP-a z probek jest falszywa i tylko 1/5 prob faktycznie potwierdza virusa.

Tak wiec ogolnie jest pozytywnie, ze Maxio ma sie wyraznie lepiej, ze ma apetyt i ze plyn z brzuszka zniknal, ale sa uzasadnione watpliwosci czy diagnoza to faktycznie FIP a nie serce? Nie wiemy tego na razie i dlatego postanowilismy co nastepuje:

1. Skontaktuje Dr Abbie mailowo i zapytam co ona o tym wszystkim sadzi.

2. Stopniowo zredukujemy dawke kortyzonu (na docelowo 2,5mg dziennie) i zobaczymy co bedzie.

3. Zwiekszymy dawke Fortekor'u (na serce) na 2 x dziennie po pol tabletki (w chwili obecnej otrzymuje pol tabletki raz dziennie)

4. Maxiu otrzyma kolejny antybiotyk zaslonowy - tym razem Ampiciline - aby go nie dorwalo jakies bakteryjne paskudztwo.

5. Kuracje vitaminowa, enzymowa, bez zmian

6. Virbagen oralnie po 50.000 jednostek dziennie + raz na tydzien zastrzyk.

7. Anaboliki steroidowe (czy to tak po polsku?). Zastrzyk raz na 3 tygdnie tak jak na stronie dr Addie - nie wiem jeszcze jakie to konkretnie bedzie lekarstwo..

W kazdym badz razie mamy troche nadziei, ze moze to faktycznie wcale nie jest FIP? Z dwojga zlego, wolabym juz te wade serca (ktora tak czy owak zostala stwierdzona) i ktora sie da leczyc w miare normalnie niz FIP-a, ktory jest tak ciezki w leczeniu.. Przyznaje, ze jestem skolowacialy - zreszta weterynarz tez.. Lekarstw coraz wiecej.. :? ale do przodu przynajmniej..

serdecznie pozdrawiamy
Kuba i Maxio (ktory przez 1,5 godziny znosil cierpliwie tortury ultrasonograficzne)
Ostatnio edytowano Śro lip 19, 2006 16:23 przez Jakub, łącznie edytowano 1 raz

Jakub

 
Posty: 107
Od: Wto cze 27, 2006 9:08
Lokalizacja: Monachium

Post » Śro lip 19, 2006 16:23

Bardzo dzielni jesteście obaj :)
:ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 19, 2006 17:54

Masz cudownie cierpliwego kota, gratulacje ale dla Was obu. Jeśli kot jest tak cierpliwy i spokojny to zasługa opiekuna.
Gratuluję, to, że nie ma płynu jest wielkim sukcesem.
Jeśli chodzi o testy wykonywane na podstawie płynu z otrzewnej - słyszałam, że są wiarygodne (oczywiście nie 100% ale jednak), dają też wyraźny obraz stanu nerek i wątroby a także potwierdzają lub wykluczają żółtaczkę.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Śro lip 19, 2006 18:10

enduro pisze:Jakub, byłbym tak szczęśliwy gdyby Twój kotek wyszedł z FIPa.
Widzę jak dzielnie go leczysz, są efekty. To jest stwierdzony w 100% FIP?
Jeśli tak, będzie (na pewno!) to chyba pierwszy przypadek, gdy uratowano kota chorego na 'koci aids'. :)
Dużo kciuków :ok: :ok: :ok: i powodzenia życzę! :)



Enduro...mam wrażenie , że chodzi o dwie różne choroby FIP czyli wirusowe zapalenie otrzewnej i FIV czyli nabyty zespół niedoboru immunologicznego, czyli właśnie "koci aids"

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lip 19, 2006 18:12

Bardzo się cieszę Jakubie, że Maxio w takiej dobrej formie :D
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lip 20, 2006 9:13

Witam,

tez bardzo sie cieszymy, ze Maxiu w naprawde dobrej formie, ale mam pewne watpliwosci co do ponownego podawania antybiotyku.

Czy jest moze na forum jakis lekarz, ktory moglby cos doradzic jak dlugo kot moze otrzymywac antybiotyk? Maxi otrzymywal go przez 10 dni (w zeszla sobote zakonczylismy podawanie tabletek) a od dzisiaj mialby przez 2-3 tygodnie otrzymywac Ampicilline 50mg dwa razy dziennie. Troche mnie to martwi, czy antybiotyk na tak dluga mete nie zbyt bardzo oslabi organizmu Maxia?

Napisanie do dr Addie okazuje sie nie byc prosta sprawa, gdyz takich jak ja pytajacych jest zbyt duzo i uzyskanie kontaktu nie jest latwe. Niestety moj weterynarz nie jest w stanie odpowiedziec na pytanie czy podawanie Thalidomide ma sens na tym etapie leczenia? Troche mam wrazenie, ze utknelismy na tym etapie.. dodatkowo dochodzi do tego ta rozterka czy to faktycznie FIP czy nie?

Trzeba bedzie zrobic za jakis czas badania krwi, aby przynajmniej porownac czy wyniki ulegly zmianie i jesli tak to w ktora strone..

Troche jestem skolowacialy tym wszystkim; niemniej bardzo zadowolony, ze samopoczucie Maxia jest naprawde ok i ze brzuszek wrocil znowu do normy..

serdecznie Was pozdrawiam
Kuba

Jakub

 
Posty: 107
Od: Wto cze 27, 2006 9:08
Lokalizacja: Monachium

Post » Czw lip 20, 2006 10:26

Mam nadzieję, że na temat antybiotyku wypowie się lekarz. Moje Dzidzia dostawała w swoim czasie antybiotyk przez osiem tygodni...Jaj już w trakcie trwania kuracji podawałam jej lakcid, kupowałam jogurty (których nie piła)...Przez jakiś czas były drobne problemy z qpalkiem, ale na to pomogła karma lecznicza...

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lip 20, 2006 10:49

Edi zaczyna miec maly brzuszek... nie wiem czy to efekt wzmozonego spozycia kurczaka - nie mam serca mu skapic - czy cos sie zaczyna dziac. Nie czekajac na opinie weta z Hannoveru zamowilam dzis dwie fiolki IFN omega - starczy na szesc injekcji dla malego - wazy 2,7 kilo. Jedna fiolka 68 euro.

Maly czuje sie zle :( Cieszy go jedynie codzienna porcja kurczaczka i zostawienie go w spokoju...

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lip 20, 2006 11:22

@Chilli: jak to maly? chudnie?

cena za 2 fiolki jest ok - normalnie za mala ilosc jest znacznie drozsza.. Jesli wazy 2,7 kg to robisz zastrzyk 2,7ml. Koniecznie musisz tez zaczac z Prednisolonem (kortyzon) - skonsultuj ilosc z weterynarzem. Maxio otrzymywal 10 mg dzienne przez pierwsze dwa dni (wazy 4,2 kg), pozniej zredukowalismy do 5mg (przez prawie 2 tygodnie) a od wczoraj 4mg przez nastepne 3 dni i pozniej redukujemy dalej na ile sie da..

Podawanie kortyzonu ma przynajmniej te zalete (oprocz wielu wad niestety), ze kotu poprawia sie drastycznie apetyt.

To co opisujesz (ospalosc, brak jakiegokolwiek zainteresowania otaczajacym go swiatem, niewielki apetyt, ciagle chowanie sie pod lozko) to jest dokladny opis zachowania Maxia, do momentu rozpoczecia kuracji.. probuj jak najszybciej bo warto..

pozdrawiam
Kuba

Jakub

 
Posty: 107
Od: Wto cze 27, 2006 9:08
Lokalizacja: Monachium

Post » Czw lip 20, 2006 11:36

Jakub pisze:@Chilli: jak to maly? chudnie?

cena za 2 fiolki jest ok - normalnie za mala ilosc jest znacznie drozsza.. Jesli wazy 2,7 kg to robisz zastrzyk 2,7ml. Koniecznie musisz tez zaczac z Prednisolonem (kortyzon) - skonsultuj ilosc z weterynarzem. Maxio otrzymywal 10 mg dzienne przez pierwsze dwa dni (wazy 4,2 kg), pozniej zredukowalismy do 5mg (przez prawie 2 tygodnie) a od wczoraj 4mg przez nastepne 3 dni i pozniej redukujemy dalej na ile sie da..

Podawanie kortyzonu ma przynajmniej te zalete (oprocz wielu wad niestety), ze kotu poprawia sie drastycznie apetyt.

To co opisujesz (ospalosc, brak jakiegokolwiek zainteresowania otaczajacym go swiatem, niewielki apetyt, ciagle chowanie sie pod lozko) to jest dokladny opis zachowania Maxia, do momentu rozpoczecia kuracji.. probuj jak najszybciej bo warto..

pozdrawiam
Kuba


Maly chudnie, ale je jak kon - ma ogromny apetyt... dlatego nie bardzo rozumiem co sie dzieje. Przy zarciu takich ilosci on powinien wazyc 10 kilo... bede mu podawac 3 ml... moj wet mowi, ze koszt jednej to 68 euro. Ja potrzebuje dwie... nie mam czasu teraz sie targowac - bo spanikowalam widzac jego brzuszek dzis...

Ile normalnie kosztuje fiolka?

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lip 20, 2006 13:03

@Chilli: pisalem o cenie za jedna ampulke przy kupnie dwoch - ta Twoja cena jest ok - normalnie placi sie tyle za 1 ampulke kupujac 5 szt. - tak wiec cena jest w porzadku..

Moim zdaniem musisz jak najszybciej zdecydowac sie na terapie i byc dobrej mysli..

Jakub

 
Posty: 107
Od: Wto cze 27, 2006 9:08
Lokalizacja: Monachium

Post » Czw lip 20, 2006 13:42

Juz zamowilam. Bedzie w poniedzialek. W miedzyczasie dostalam odpowiedz od profesora z akademii. Nie dal mi wlasciwie zadnej nadziei - przeczytal wyniki i zadzwonil do mnie (chyba ten Dr w moim mailu mi pomogl)... omowilismy objawy i on twierdzi, ze wg niego to na 100% FIP, ale oczywisicie moge zrobic USG, albo biopsje. Jesli chce - on jednak nie widzi potrzeby. Musze sie zastanowic co dalej. Najpierw interferon, a potem zobaczymy. Ciagnac kota w 40 stopniowym upale przez 90 kilosow nie chce. Nie w jego stanie.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lip 20, 2006 13:59

@Chilli: sluszna decyzja - przy tej pogodzie tez nie ryzykowalbym dodatkowego stresu dla biedaka.

Pamietaj o kortyzonie - to nie jest co prawda zaden zloty srodek, ale jednak w leczeniu FIP-a jest bardzo wazny - zarowno u producenta leku (Virbac) oraz na stronie Dr Addie jest o tym mowa. I probuj z vitaminami..

Probowalbym tez srodkami homeopatycznymi (Coenzyme, Ubiquinon, Renes, Hepar/Hepeel je 1 ml 2 x tygodniowo jako zastrzyk) oraz dodatkowo 1ml. 2 x dziennie oralnie.. u Maxia wszystkie te lekarstwa przyniosly szybka poprawe..

jesli chcesz to mozemy porozmawiac telefonicznie.. daj znac przez PW to zadzwonie..

pozdrawiam
Kuba

Jakub

 
Posty: 107
Od: Wto cze 27, 2006 9:08
Lokalizacja: Monachium

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bluerat, Silverblue i 332 gości