Gaduś czuje się już u nas jak w swoim docelowym domku, rozstanie będzie dla wszystkich straszne

Bardzo obawiamy się tego, że Gaduś pomyśli iż ponownie został porzucony przez czlowieka, którego pokochał, dręczy nas to

Pocieszamy sie tym, że kotek kocha marinelle i czeka na niego tam zgraja kotów.
U nas pełna integracja, chociaż miłości braterskiej brak. Gaduś bardzo chce się bawić i cały czas zachęca je do tego, przebiegając koło nich kilka razy, aż któryś zechce go pogonić

moje trochę opornie łapią o co mu chodzi. Bawią się trochę na drapaku i pacają przyjacielsko łapkami. Zazdroszczą Gadusiowi wszystkich smakołyków, na zdj. śmietanki, niestety jako 2 struwity nie mogą nic dostać, chociaż czasem coś ukradną
