Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.19

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 18, 2006 9:46


O, widzisz - są skrzydełka :lol:

Ten link z molosów jest super.
A te dwa, resmedica i gis to bardzo podobny tekst.

Wnioskuję o dodanie wątku do Kociego ABC - ze względu na coraz bardziej merytoryczną zawartość 8)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lip 18, 2006 9:49

Beliowen pisze:

O, widzisz - są skrzydełka :lol:

Ten link z molosów jest super.
A te dwa, resmedica i gis to bardzo podobny tekst.

Wnioskuję o dodanie wątku do Kociego ABC - ze względu na coraz bardziej merytoryczną zawartość 8)

Z blokadą dostępu dla osobników niezakoconych, inaczej się rozmyślą. :lol:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 18, 2006 9:57

Była już tu Anja, wątek będzie dopisany 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 18, 2006 10:03

Toksokaroza

nicienie z rodzaju Toxocara

Toxocara spp,Toxocara cati, Toxocara canis

Toksokaroza – epidemiologia, patogeneza i leczenie

dr n. med. Kamil Hozyasz

z Kliniki Pediatrii, Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie
Kierownik Kliniki: prof. dr hab. n. med. Andrzej Milanowski

Najczęstszą parazytozą zwierząt mięsożernych jest. U kotów domowych występuje Toxocara cati z częstością 7-76%. W jelicie cienkim psów, lisów i wilków bytują dojrzałe postaci Toxocara canis. W niektórych rejonach świata zarażonych jest nawet 60-80% młodych psów. W Polsce zakażenie występuje u 5-35% psów. U ciężarnych suk pozostające w tkankach larwy, słabo wrażliwe na leczenie przeciwpasożytnicze, ulegają uaktywnieniu i przenikają przez łożysko do płodów. Stąd bardzo ważne jest jak najwcześ-niejsze i systematyczne odrobaczanie szczeniąt pochodzących nawet od renomowanych hodowców. W przeprowadzonych w latach 90-tych badaniach próbek gleby jaja Toxocara spp. stwierdzono w 7-12% w Poznańskiem i 22-50% w Lubelskiem. Najwięcej pozytywnych próbek pochodziło z najbliższej okolicy alejek osiedlowych, wejść do budynków, boisk, placów zabaw i piaskownic. Jaja T. canis cechuje wysoka odporność na niekorzystne czynniki klimatyczne. Są one m.in. oporne na temperatury do -26°C. Z wyliczeń epidemiologów wynika, że codziennie na świecie z odchodami psów dostaje się do gruntu 8,5 tryliona jaj.

Człowiek zaraża się po przeniesieniu z ziemi do ust inwazyjnych jaj. Szczególnie narażone są dzieci w wieku 1-6 lat, ponieważ w tej grupie wiekowej geofagia oraz nawyk wkładania do ust przedmiotów branych do rąk występuje z częstością 10-30%. Wylęgnięte w dwunastnicy larwy przenikają przez ścianę jelita i z krwią docierają poprzez krążenie wrotne głównie do wątroby, część z nich przedostaje się dalej do płuc, mózgu, mięśnia sercowego i mięśni szkieletowych, gałki ocznej. Pasożyty nie osiągają dojrzałości w organizmie człowieka, który jest dla nich żywicielem przygodnym (paratenicznym), pomimo tego mogą wywoływać objawy chorobowe, których nasilenie zależy od intensywności zakażenia, lokalizacji narządowej i sprawności układu immunologicznego osoby zarażonej. Larwy obumierają dopiero po kilku latach.

Wyróżniane są trzy podstawowe postacie kliniczne toksokarozy: trzewna (uogólniona) – visceral larva migrans, oczna – ocular larva migrans oraz utajona (bezobjawowa klinicznie) – covert toxocarosis. Postać trzewna występuje głównie u dzieci, natomiast oczna u młodzieży. Pierwszy opis zespołu wędrującej larwy trzewnej u trojga dzieci z powiększeniem wątroby i larwami Toxocara w pobranych wycinkach gruczołu, wysoką leukocytozą krwi obwodowej i eozynofilią został podany w 1952 roku przez Beavera i wsp. Najczęstszymi dolegliwościami zgłaszanymi przez chorych są: ogólne osłabienie, kaszel, świąd i rumień skóry, bóle w klatce piersiowej, bóle brzucha, mięśni i stawów, zawroty i bóle głowy, brak łaknienia, podwyższona ciepłota ciała. Toksokaroza oczna rozwija się zazwyczaj podstępnie, ale zdarzają się i ostro przebiegające przypadki z zajęciem nerwu wzrokowego. Parazytoza może być przyczyną nierówności źrenic. Postać oczna choroby stanowi częstą przyczynę pogorszenia widzenia i ślepoty. Jeszcze w latach 40-tych XX wieku nierozpoznana toksokaroza oczna była przyczyną wyłuszczania gałek ocznych. W jednym z retrospektywnych badań gałek ocznych usuniętych z powodu podejrzenia retinoblastoma wykryto w 23 z 47 poddanych analizie ziarniaki odpowiadające zakażeniu pasożytem. Bass i wsp. zwrócili uwagę na liczne przypadki bezobjawowych zakażeń Toxocara u dzieci, zarówno z niskim jak i wysokim odsetkiem granulocytów kwasochłonnych w rozmazie krwi obwodowej. W 1987 roku Taylor wprowadził pojęcie utajonej toksokarozy (covert toxocarasis), dla określenia przypadków nie dających się zakwalifikować jako postać trzewna czy oczna. Opisano przypadki utajonej toksokarozy u dzieci z bardzo wysoką leukocytozą krwi obwodowej i eozynofilią sięgającą 80-90%.

Inwazja Toxocara spp. u człowieka nie należy do rzadkości, o czym świadczą wyniki badań przesiewowych przeprowadzonych wśród osób uważanych za zdrowe. U francuskich krwiodawców zamieszkałych w Tuluzie częstość wynosiła 4,8% (n = 166, n – liczba badanych) a 15% u zamieszkałych na przyległych terenach wiejskich (n = 89). W Słowenii 7% dzieci (n = 102) i 6% osób dorosłych (n = 85) jest seropozytywnych. W Holandii 6-11% dzieci w wieku 4-6 lat (n = 712) jest seropozytywnych. Przeprowadzone w latach 1994-1996 badania (n = 513) w Poznaniu wykazały, że na kontakt z pasożytem było eksponowanych 1,8% dzieci do lat 5; 3,4% dzieci w wieku 6-10 lat i 3,1% dzieci w wieku 11-15 lat. Na Lubelszczyźnie pozytywnie wypadły badania u 19% dzieci w wieku do 15 lat (n = 140), 24% u osób w wieku 18-25 lat (n = 176) i 30% u osób powyżej 25 lat (n = 280). W Podlaskiem 21% osób dorosłych (n = 1025) przebyło zakażenie pasożytem, ale tylko u dwóch z nich stwierdzono eozynofilię. Większość przypadków toksokarozy, wykrytych w badaniach przesiewowych, przebiegała bezobjawowo.

W piśmiennictwie polskim znajdują się liczne opisy przypadków objawowej toksokarozy trzewnej z wysoką leukocytozą i eozynofilią krwi obwodowej zarówno u dzieci jak i osób dorosłych. Liczni autorzy podkreślają częste występowanie wysokiej leukocytozy jak i wysokich stężeń IgE w surowicy krwi pacjentów. Zakażenia nicieniami oddziaływują na homeostazę pomocniczych limfocytów T. Zwiększona jest synteza interleukiny 4, która pobudza produkcję IgE, przy czym tylko część immunoglobulin tej klasy jest skierowana przeciwko antygenom pasożytów. Badania holenderskie wykazały częstsze występowanie astmy i alergicznego zapalenia skóry u dzieci zakażonych Toxocara spp. U zakażonych dzieci częściej występują swoiste IgE dla alergenów wziewnych. Niekiedy toksokaroza manifestuje się klinicznie jako astma oskrzelowa. Donoszono również o związku pomiędzy przewlekłą „idiopatyczną” pokrzywką oraz plamicą anafilaktoidalną a zakażeniem Toxocara spp. U 20% spośród osób dorosłych z przeciwciałami przeciwko T.canis w klasie IgG (n = 214), zidentyfikowanymi na drodze przesiewu ogólnej populacji w Podlaskiem, występowały dolegliwości kostno-stawowe. Opisywano przypadki objawowej toksokarozy z obrazem klinicznym sugerującym rozpoznanie chorób reumatycznych.

Toksokaroza może wywoływać zaburzenia metaboliczne. Stężenia enzymu konwertującego angiotensynę wzrastają w nieleczonej postaci ocznej. U części chorych obserwowano „idiopatyczne” podwyższenie stężenia gammaglutamylotranspeptydazy.

Można przypuszczać, że wysoka eozynofilia pozostaje nieobojętna dla organizmu chorego z „niemą klinicznie” toksokarozą. Rozpadające się granulocyty są źródłem wielu mediatorów powodujących destrukcję komórek, w tym eozynofilowego białka kationowego (eosinophil cationic protein, ECP), które działają pobudzająco na komórki tuczne, wydzielające histaminę. Powyższy patomechanizm może być przyczyną obserwowanej zależności pomiędzy występowaniem zakażenia Toxocara spp. a rozwojem chorób o podłożu alergicznym. Istnieje także związek pomiędzy podwyższoną eozynofilią a chorobami układu krążenia. Granulocyty kwasochłonne stymulują procesy zapalne oraz są źródłem enzymu 15-lipooksygenazy arachidonowej, uczestniczącej w oksydacji lipoprotein o niskiej gęstości, co stanowi wstępną fazę aterogenezy. Eozynofilia często występuje u pacjentów z chorobą niedokrwienną serca. W holenderskim prospektywnym badaniu Vlagtwedde-Vlaardingen Study objęto 30-letnią obserwacją 5,5 tysiąca osób dorosłych, spośród których 9,5% zmarło z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Osoby z eozynofilią obciążone były zarówno zwiększonym ryzykiem zgonu z powodu zawału serca jak i udaru mózgu.

U chorych, u których podejrzewa się toksokarozę, należy wykonać badania serologiczne w kierunku tej parazytozy (oferowane przez Zakład Parazytologii Lekarskiej Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie oraz pracownie chorób odzwierzęcych szpitali zakaźnych). U każdego seropozytywnego pacjenta należy przeprowadzić szczegółową diagnostykę ultrasonograficzną jamy brzusznej (ziarniniaki w wątrobie?), neurologiczną i okulistyczną. W przypadku występowania nasilonych zaburzeń hematologicznych (hiperleukocytoza, hipereozynofilia), powinna być dokonana ocena szpiku kostnego.

W leczeniu toksokarozy wykorzystuje się: albendazol, dwuetylokarbamazynę i tiabendazol. W Polsce łatwo dostępnym lekiem jest albendazol (Zentel, syrop i tabletki), stosowany zwykle w dawce 15 mg/kg/dobę przez 5 dni. W toksokarozie ocznej, obok leczenia przeciwczerwiowego, osłonowo stosuje się glikokortykoidy. Skuteczniejsza jest terapia na początku inwazji przed wejściem larw w stan hipometabolizmu.

Niektóre podręczniki nie zalecają leczenia postaci klinicznie bezobjawowych. Poglądy te mogą ulec rewizji w odniesieniu do chorych z wysoką eozynofilią. U pacjentów z toksokarozą manifestującą się klinicznie i w badaniach laboratoryjnych stężenie eozynofilowego białka kationowego we krwi jest znamiennie wyższe w porównaniu z osobami zdrowymi. Występuje daleko posunięte przestrojenie układu odpornościowego, co może nie być obojętne dla stanu zdrowia w przyszłości. Oznaczanie miana przeciwciał przeciwko Toxocara i określenie odsetka granulocytów kwasochłonnych w rozmazie krwi obwodowej jest wykorzystywane w monitorowaniu leczenia.

W zapobieganiu zakażeniom Toxocara spp. należy uwzględnić dbałość o higienę osobistą oraz systematyczne odrobaczanie zwierząt domowych (szczególnie szczeniąt) i rygorystyczne przestrzeganie zakazu ich wprowadzania do miejsc zabaw małych dzieci.

Piśmiennictwo

1. Baldisserotto M. et al.: Ultrasound findings in children with toxocariasis: report on 18 cases. Pediatr Radiol. 1999, 29:316-319. 2. Bass J.L. et al.: Clinically inapparent toxocara infection in children. N. Engl. J. Med. 1983, 308:723-724. 3. Beaver P.C. et al.:w Chronic eosinophilia due to visceral larva migrans. Pediatrics 1952, 9:7-19. 4. Buijs J. et al.: Toxocara seroprevalence in 5-year-old elementary schoolchildren: relation with allergic asthma. Am. J. Epidemiol. 1994, 140:839-847. 5. Caucanas J.P. et al.: Larva migrans viscerale: une cause probable d'augmentation de la gamma glutamyl transferase. Gastroenterol. Clin. Biol. 1988, 12:295-296. 6. Celińska B. i wsp.: Przypadki toksokarozy w materiale Szpitala Dziecięcego im. Św. Ludwika w Krakowie. Materiały Naukowe Konferencji „Aspekty kliniczne wybranych chorób pasożytniczych u ludzi (toksoplazmoza, toksokaroza, giardioza)”, Warszawa 1996, 33-36. 7. Glickman L.T. et al.: Se–ropre–valence des larva migrans viscrales dans la re–gion Midi-Pyre–ne–es. Presse Med. 1985, 14:1094. 8. Gundłach J.L. i wsp.: Występowanie przeciwciał anty Toxocara canis w surowicach ludzi. Medycyna Wet. 1996, 52, 8:516-517. 9. Gundłach J.L. et al.: Zanieczyszczenia jajami Toxocara sp. wybranych środowisk miejskich i wiejskich. Medycyna Wet. 1996, 52, 6:495-496. 10. Hermanowska-Szpakowicz T. i wsp.: Częstość wykrywania przeciwciał przeciwko Toxocara canis i objawy kliniczne u mieszkańców północno-wschodniej Polski. Pol. Merk. Lek. 2001, 10:168-170. 11. Hospers J.J. et al.: Eosinophilia and positive skin tests predict cardiovascular mortality in a general population sample followed for 30 years. Am. J. Epidemiol. 1999, 150:482-491. 12. Kerr-Meir M.G.: Toxocara canis and human health. Br. Med. J. 1994, 309:5-6. 13. Kołłataj W. i wsp.: Nierówność źrenic jako objaw wiodący w skąpoobjawowej toksokarozie u 11-letniego chłopca. Przegląd Pediatr. 2001, 31:144-147. 14. Logar J. et al.: Toxocara antibodies in patients with visceral or ocular disorder in Slovenia. Infection 1993, 21:27-29. 15. Magnaval J-F. et al.: Eosinophil cationic protein as a possible marker of active human Toxocara infection. Allergy 2001, 56:1096-1099. 16. Mizgajska H., Luty T.: Toksokaroza u psów i zanieczyszczenie gleby jajami Toxocara spp. w aglomeracji poznańskiej. Przeg. Epid. 1998, 52, 4:441-446. 17. Pawłowski Z.S. i wsp.: Toksokaroza u dzieci w województwie poznańskim. Badania epidemiologiczne i kliniczne. Materiały Naukowe Konferencji „Aspekty kliniczne wybranych chorób pasożytniczych u ludzi (toksoplazmoza, toksokaroza, giardioza)”, Warszawa 1996, 21-23. 18. Strupp M. et al.: Meningomyelitis in a case of toxocariasis with markedly isolated CSF eosinophilia and MRI-documented thoracic cord lesion. J. Neurol. 1999, 246:741-744. 19. Stürchler D. et al.: Thiabendazole vs. albendazole in treatment of toxocariasis; a clinical trial. Ann. Tropical. Med. Parasitol. 1989, 83:473-478. 20. Turner L.K. et al.: Non-specific potentation of immunglobulin E by parasitic infections in man. Int. Arch. Allergy. Appl. Immunol. 1979, 58:232-236. 21. Urban B. i wsp.: Toksokaroza oczna u 16-letniego chłopca – opis przypadku. Klinika Oczna 2000, 102:53-56.

Medycyna Rodzinna – zeszyt 19 (3-4/2002)


http://www.republika.pl/tszelag/Toks.htm

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 18, 2006 10:40

Beliowen pisze:Postac płucna objawowo wygląda jak alergia a nawet astma oskrzelowa.
I tak jest zwykle klasyfikowana i leczona.


Jesssu, ja mam od jakiegoś czasu kaszel taki trochę astmatyczny, zrzucam to na alergię, ale może ja mam, kurde, glisty :strach: :strach: :strach:

Dziękuję serdecznie, chyba przestanę czytać ten wątek, bo jeszcze chwila i stwierdzę, że wszędzie mam glisty - w płucach, oczach, mięśniach i w ogóle wszędzie... :roll: :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 18, 2006 10:45

a mnie brzuch boli :strach:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lip 18, 2006 10:45

Na medycynie to się nawet jakoś specjalnie nazywa, studenci widzą u siebie objawy każdej choroby, jaką aktualnie poznają :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 18, 2006 11:40

jesuuu
ale temat
apetyczny
teraz to koty tylko z robalami będą się kojarzyćcudowne zdjęcia i opisy
fascynujące szczególnie dla niezkoconych

fordka

 
Posty: 83
Od: Pt cze 02, 2006 11:36

Post » Wto lip 18, 2006 11:55

galla pisze:
Beliowen pisze:Postac płucna objawowo wygląda jak alergia a nawet astma oskrzelowa.
I tak jest zwykle klasyfikowana i leczona.


Jesssu, ja mam od jakiegoś czasu kaszel taki trochę astmatyczny, zrzucam to na alergię, ale może ja mam, kurde, glisty :strach: :strach: :strach:

Dziękuję serdecznie, chyba przestanę czytać ten wątek, bo jeszcze chwila i stwierdzę, że wszędzie mam glisty - w płucach, oczach, mięśniach i w ogóle wszędzie... :roll: :wink:

A może masz? ;)
Ktoś tutaj, chyba Daga, podawał kiedyś namiar na specjalistkę - napisz do niej i może zapisz się do pani doktor.
Czeka się chyba dwa miesiące, ale co to jest wobec wieczności bez robali 8)
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2006 11:58 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lip 18, 2006 11:58

Moi chłopcy będą się odrobaczać fenbendazolem teraz.
Jednak nie Strongholdem, bo wetka doszła do wniosku że Profender i Stronghold w tak krótkim odstępie to za dużo szczęścia na raz ;)
Zaczynamy od dziś i kończymy w sobotę (5 dni), powtórka po dwóch tygodniach.
Będziemy informować o efektach ;)

Przy okazji Rudemu i Pasiastemu utoczyliśmy krwi :twisted:
Rudemu bo rzygał robalami, a Pasiastemu - bo tłusty jest 8O
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lip 18, 2006 12:12

A powiedzta mi mądrzy ludzie, jaki sens ma w ogóle profilaktyka w postaci odrobaczeń co 3-6 miesięcy?
Bo tak sobie myślę... (wbrew pozorom czasem mi się zdarza :twisted: )
Jeśli kot robaków nie ma, to dajemy tabletki ot tak, prawda?
W zasadzie po nic.
A jeśli je złapał, to jedna dawka (w dodatku nie dobrana do robala) i tak nie pomoże, w sensie: nie pozbawi go wszystkich gości co do sztuki. :?
Z tego mi wychodzi, że każdy odrobaczany regularnie kot, prędzej czy później może mieć robale, które nam się objawią z przodu lub tyłu zwierza.
Co o tym myślita?

U mnie się to sprawdziło, Kropa miała glisty, Dydek tasiemca. Odrobaczane są co 3 miesiące. :?

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 18, 2006 13:09

Kropka75 - a powiedz, ile czasu miałaś dobre samopoczucie dzięki temu profilaktycznemu odrobaczaniu? Jeśli długo, to popatrz, ile zyskałaś :twisted: :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 18, 2006 13:31

No dobrze, to ja zadam pytanie :roll:

Jak właściwie powinno wyglądać odrobaczanie?
Bo spotkałam następujące wersje:

1 raz
3 dni pod rząd
5 dni pod rząd

1 raz, po 2 tygodniach 1 raz
3 dni pod rząd, po dwóch tygodniach znów 3 dni pod rząd

przyznacie, że wersje różnią się znacznie...

Wet, wyznawca teorii "po dwóch tygodniach znów" mówi, że po wytłuczeniu wszystkich dorosłych daje się czas larwom na rozwinięcie się i znów tłucze już dorosłe robale.

Jaka jest zatem właściwa wersja?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto lip 18, 2006 13:33

galla pisze:Kropka75 - a powiedz, ile czasu miałaś dobre samopoczucie dzięki temu profilaktycznemu odrobaczaniu? Jeśli długo, to popatrz, ile zyskałaś :twisted: :wink:

:lol:
No właśnie nie długo. :lol: Oba koty zarobaczyły mi się między drugim a trzecim razem profilatycznym, czyli po pół roku. :)
Chociaż... może pół roku to nie tak mało. :twisted:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 18, 2006 13:37

Bonkreta pisze:No dobrze, to ja zadam pytanie :roll:

Jak właściwie powinno wyglądać odrobaczanie?
Bo spotkałam następujące wersje:

1 raz
3 dni pod rząd
5 dni pod rząd

1 raz, po 2 tygodniach 1 raz
3 dni pod rząd, po dwóch tygodniach znów 3 dni pod rząd

przyznacie, że wersje różnią się znacznie...

Wet, wyznawca teorii "po dwóch tygodniach znów" mówi, że po wytłuczeniu wszystkich dorosłych daje się czas larwom na rozwinięcie się i znów tłucze już dorosłe robale.

Jaka jest zatem właściwa wersja?

Ja znam tylko wersje:
1 raz, po dwóch tygodniach 1 raz - i ta do mnie przemawia osobiście;
dwa dni pod rząd

Co wet to pomysł jak widać. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: olabaranowska i 775 gości