Przyszli mili Państo obejrzeć kotkę o niezależnym chatrakterze

.
Stwierdzili, że sami mają silne i charaktery, to i kot taki będzie pasował.
Przyprowadziły ich Coolcaty i Iwcia (dziękuję, dziewczyny).
Jak zwykle, pierwsza zaprezenowała sie Pusiunia, pan dostał "po łapie" za próbę pogłaskania
Murka przywitała się z panią, dała jej buzi, podstawiła główkę do głaskania

.
Dostojna Amber przedstawiła się na końcu
Pozwoliła się pogłaskać i posadzić w pobliżu na kanapie.
Państwo wypytali o jej zwyczaje, przyzwyczajenia kulinarne, poprosili o pozwolenie na odchudzenie damy
Spytali, czy będzie spała na kocyku

, czy osobisty kontenerek będzie wolała plastykowy czy wiklinowy, jakie lubi zabawki i drapaki.
Na koniec damie zrobiono manicure, przy którym zdażyła drapnąć pana, spakowano jej wyprawkę w postaci zapasiku karmy i piaseczku, dama sama dość chętnie wsiadła do kontenerka i odjechali....
Trochę za nią tęsknię...
Murka i Szarotka chyba nie

, Murka wieczorem urządziła galopady od okna w sypialni na balkon, Szarotka nareszcie zlazła z tv i przemieszczała się po podłodze.
W sobotę państwo mają mi odwieżć kontener, spodziewam się wiadomości o Amber.