Mam dość mojego kota!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 26, 2003 19:50

O właśnie! Kazia ma rację!! Moim zdarza się pawik, ale Rudy - panele/kafelki, a Panda - DYWAN... Od razu wiem, który...

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Śro mar 26, 2003 20:07

:lol:
Dziuba ma dobry pomysł - może on po prostu nie lubi żwirku między łapkami. Spróbuj bez :)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro mar 26, 2003 21:00

dokladnie! ja bym Ci polecila z jedenj kuwety usunac swirek i jednoczesnie probowac wkladac kupe do kuwety!
Co smusi w tym byc , bo male kociaki ktore miewalam tymczasowo wlasnie tak uczylam sie zlatwiac do kuwety :D
Kolezanki kotek nie mogl za chiny zrozumiec po co to dziwadlo z piaskiem, zawiozlam jej wiec brylke zwirky , mala weszla powachala i juz!!!! eureka.
Try this :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2003 21:10

Kazia pisze:AnkoR
Twój kot jest najcudowniejszym, najmądrzejszym, najlepszym kotem na świecie.
pomyśl tylko, ile jest miejsc w domu, w które Twój kot mógłby robić kupę.
Na przykład na dywan W POKOJU.
albo na kanapę
albo na Twój ukochany fotel.
A on robi w łazience na kafelki....
Podziękuj mu pięknie i wynagródź, że jest takim dobrym i mądryn kotem.

swieta prawda. moj s.p. kot przez 11 lat swojego zycia dwa razy zrobil kupe do kuwety :evil: . najpierw robil na dywany, potem na kafelki i linoleum (bo dywany zostaly zlikwidowane).
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro mar 26, 2003 21:28

też maiałam ten problem :evil: Oliwka po ciężkiej chorobie zaczęła sikać i qpy walić wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba.nie pomagało nic: 2 kuwety, jedna ze żwirkiem druga bez wykładzina cała przesiąknięta sikami- ani odstraszacze ani cytrusowe psikacze NIC.
dopiero po przeprowadzce w nowym domku zobaczyła gdzie jej kuweta i skończxyło się sikanie po kątach. ale qpa na kafelkach była bardzo często :evil: :evil: :evil:
pomogła zmiana kuwetki na większą bez żwirku/taką z diurkowanym podwójnym dnem/ tteraz problemy z qpą są na szczęście przeszłością......... :D
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 26, 2003 21:28

Kazia pisze:AnkoR
Twój kot jest najcudowniejszym, najmądrzejszym, najlepszym kotem na świecie.
pomyśl tylko, ile jest miejsc w domu, w które Twój kot mógłby robić kupę.
Na przykład na dywan W POKOJU.
albo na kanapę
albo na Twój ukochany fotel.

A on robi w łazience na kafelki....
Podziękuj mu pięknie i wynagródź, że jest takim dobrym i mądryn kotem.


Jaaaasne.
Jestem człowiekiem z krwi i kości i ludzkie emocje nie są mi obce. Na kupala zawiniętego w łazienkowy dywanik reaguję raczej źle.

Z drugiej strony laikiem w dziedzinie kociej też nie jestem i raczej trochę wiem o różnych kocich zachowaniach.

Żwirek kot lubi, kuwet bezżwirkowych nie trawi.
Oczywiście takie zachowania jak wrzucanie kociego kupala do kuwety i wspólne go zakopywanie też przećwiczyłam. Rezulat mizerny. Dlaczego kot robi kupę przez 1,5 r swojego zycia do kuwety, a potem przestaje? Ma czasem tygodniowe przerwy i zachowuje się jak na grzecznego kota przystało, ale potem przez miesiąc znowu swoje.

Nie lubię tego i raczej nie akceptuję.
Pewnie, że mogę się cieszyć, że nie robi mi na łóżko, ale też wolałabym, żeby korzystał z kuwety jak Bury.
Jak mi ktos (sorry za porównanie) złamie nogę, to nie dziękuję mu, że mi nóg nie połamał. Porównanie drastyczne, ale chyba obrazowe.

Pomysł ryśki wydaje mi się bardzo dobry. Włożyc do kuwety i zostawic kocura z kupalem sam na sam.

Ja chyba wiem, o co mu chodzi, że Bury korzysta z tej samej kuwety, co Felek. Ustawianie dodatkowych kuwet nie daje rezultatu, bo chodzi o tę konkretną kuwete, do której Bury sika, a żadna inna jest neiważna. jak postawię inną w to miejsce, to Bury dalej tam będzie sikał.

Tak po prostu ne może być zawsze. Goście idą rano do łazienki, a tam kupal, który wali z rana okropnie i raczej źle się spi w okolicy. łazienka przeciez musi być otwarta.

Kot poza tym jest cudowny. Charakter mu złagodniał, po agresji nie ma śladu, chyba że jakiś gruby Bury go zaczepia. Jest kotem kochanym, mądrym, zazdrosnym i kupalskim. Jak był całkiem mały, toteż walił kupale, w innym mieszkaniu i bez drugiego kota. Przeszło mu na dłuuugo i teraz znowu.

Kto chce tego wstrętnego kocura?????????????????????????????

oddam darmo wraz kuwetą ;)
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 26, 2003 21:40

Czy Ty aby nie przesadzasz odrobinę Anko? :wink: :lol:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 26, 2003 21:54

Estraven pisze:Czy Ty aby nie przesadzasz odrobinę Anko? :wink: :lol:


????

a w czym???

W tym, że mi kupy kocie na podłodze przeszkadzają? No przeszkadzają, bo są codziennie.

W tym, że oddam? A oddam, jak pisałam, do domu dla niedobrych kotów.
Wraz z kuwetą, bezuzyteczną ;)

w tym, że naprawdę jestem załamana? Jestem, już nie wiem, jak z kotem gadać.

A co trzeba pisac, żeby było, że jestem kociarą i nie przesadzam? :-)
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 26, 2003 21:56

AnkaR pisze:A co trzeba pisac, żeby było, że jestem kociarą i nie przesadzam? :-)


Wiesz... lubię Cię :D

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro mar 26, 2003 22:02

AnkaR pisze:W tym, że oddam? A oddam, jak pisałam, do domu dla niedobrych kotów.
Wraz z kuwetą, bezuzyteczną

Jak w bajce dla niedobrych kociaków 8O

A serio - wspólczuje perypetii :(

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 26, 2003 22:03

Falka pisze:
AnkaR pisze:A co trzeba pisac, żeby było, że jestem kociarą i nie przesadzam? :-)


Wiesz... lubię Cię :D


chociaż Ty...

:)
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 26, 2003 22:06

A teraz to już faktycznie przesadzasz :wink:

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro mar 26, 2003 22:06

AnkaR pisze:
Falka pisze:
AnkaR pisze:A co trzeba pisac, żeby było, że jestem kociarą i nie przesadzam? :-)


Wiesz... lubię Cię :D


chociaż Ty...

:)

nie tylko Falka Cię lubi ;)
A tak serio - to nie mam pomysłu? Przeczekac? Skłonic Burego do korzystania z innej kuwety (jak ugodowy- to może da się namowic)?
Testowac żwirki, az znajdzie się taki, który Felkowi spasuje? :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39507
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro mar 26, 2003 22:07

Estraven pisze:
AnkaR pisze:W tym, że oddam? A oddam, jak pisałam, do domu dla niedobrych kotów.
Wraz z kuwetą, bezuzyteczną

Jak w bajce dla niedobrych kociaków 8O


No bo postanowiłam go oddać - jak już pisałam - do domu dla niedobrych kotów. Takiego domu nie ma, więc sama go założę u mnie w domu. Przekażę kota domowego do domu dla niedobrych kotów i wtedy Felek będzie miała status kota niedobrego i w ramach resocjalizacji będzie miał inny status.

A tak serio - zastanawiam się, czy Feliway by tu coś pomógł.

pozdrówki dla wszystkich kociarzy!
Diabeł Ta-SjamskiObrazek NochalekObrazek oraz BurasekObrazek

AnkaR

 
Posty: 671
Od: Pt lut 08, 2002 14:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 26, 2003 22:10

O teraz to już wątek ogrodniczy ;-)

A Bury jest już wykastrowany? Bo może mu za bardzo śmierdzi? :roll:

Nikt chyba nie zrozumie tych istot tak w 100% :-)

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 103 gości