Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 13, 2006 8:35

Przykro że tak :(
Mam nadzieję że hydroksyzyna pomoże, ale wcale Ci się Beata nie dziwię że masz obawy w kwestii ewentualnych kolejnych adoptusiów :(
Kciuki trzymam żeby przynajmniej teraz jakoś się ułożyło :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lip 13, 2006 8:41

Jana, ja wiem, ze to zwykle troche trwa - pozostale koty przeciez sie przyzwyczaily

niestety u Baji stres powoduje powazne problemy jelitowe, mialam juz probke, a za tym natychmiast reaguje watroba :(
a to jest kot z duzymi problemami watrobowymi :(

dzisiaj rano nie chciala juz jesc, wieczorem chyba bedziemy sie karmic na sile...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 16, 2006 15:59

maly update

Baja bardzo dobrze reaguje na Hydroksyzyne
ale jesli kociaki szaleja na pokojach dluzej niz godzine, robi sie agresywna
atakuje kociaki i pozostale koty

wtedy szybciorem :wink: zbieram kociectwo do lazienki, gdzie sie zgodnie dra :roll: :twisted:
i miziam Baje, i podaje chrupki z reki :wink:

ale nie wezme wiecej zadnych kotow na przechowanie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 16, 2006 18:14

Wrażliwa jest i już. Trudno...

Szkoda, Beato, bo dobrym tymczasowym jesteś...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 17, 2006 8:19

no tak, Baja mniej wiecej na prostej, to teraz Daisy szaleje :(

nie wiem, jak jadla w piatek, bo mnie nie bylo, ale w sobote wieczorem jadla ladnie
w niedziele rano puscila pawika z klakami, nie bardzo chciala pozniej jesc ale to normalne
zjadla poznym wieczorem, i natychmiast (po jakichs 3 minutach) zwymiotowala :(
dalam jej na noc Metoklopramid, udalo sie zrobic mala kroplowke

dzisiaj rano nadal nie chciala jesc, wiec ja nakarmilam
zwymiotowala zaraz po :(

po poludniu jedziemy do pani doktor, razem z bialoniebieskim vel Ciapkiem, ktoremu zbiera sie ropka w prawym oku :roll: chyba dostal w jakiejs walce :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 17, 2006 8:26

to o ktorej u D będziecie? ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 17, 2006 8:29

Mysza pisze:to o ktorej u D będziecie? ;)

hmmm, o 18 powinnam byc w domu, wiec na jakas 18.30 u D.
a co?
moge Cie zabrac, jak chcesz, bede samochodem jechac :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lip 17, 2006 8:42

Beata pisze:
Mysza pisze:to o ktorej u D będziecie? ;)

hmmm, o 18 powinnam byc w domu, wiec na jakas 18.30 u D.
a co?
moge Cie zabrac, jak chcesz, bede samochodem jechac :wink:

to się jeszcze dogadamy, jak już będę w domu to bardzo chętnie 8) (musze się z Wielbłądzią dogadać jeszcze)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lip 18, 2006 8:03

Daisy mnie chciala postraszyc :twisted:
od wczoraj wieczora ladnie je, dostaje jeszcze profilaktycznie metoklopramid ale zjadla jeszcze przed wizyta u p. doktor i nie wymiotowala...
dostala tez wczoraj kroplowke, przy ktorej walczyla zaciekle jak lew, warczala, probowala nas gryzc i w ogole :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 18, 2006 8:54

Beata pisze:dostaje jeszcze profilaktycznie metoklopramid ale zjadla jeszcze przed wizyta u p. doktor i nie wymiotowala...

No przy metoclopramidzie to nie powinna wymiotować ;)

Ale trzymam kciuki żeby to faktycznie było tylko straszenie :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lip 18, 2006 9:12

Beliowen pisze:
Beata pisze:dostaje jeszcze profilaktycznie metoklopramid ale zjadla jeszcze przed wizyta u p. doktor i nie wymiotowala...

No przy metoclopramidzie to nie powinna wymiotować ;)


ale dostala go dopiero wieczorem (rano nie), po godzinie od zjedzenia :wink:
i sama pieknie od wczoraj je 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lip 18, 2006 9:14

Beata pisze:
Beliowen pisze:
Beata pisze:dostaje jeszcze profilaktycznie metoklopramid ale zjadla jeszcze przed wizyta u p. doktor i nie wymiotowala...

No przy metoclopramidzie to nie powinna wymiotować ;)


ale dostala go dopiero wieczorem (rano nie), po godzinie od zjedzenia :wink:
i sama pieknie od wczoraj je 8)

A, to co innego 8)
Dzielna dziewczynka :lol:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto lip 18, 2006 9:51

Łoj, Misieńki też nie dajecie pańci odpocząć. :roll:

Niech już przestaną Cię straszyć, Beato.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 23, 2006 18:55

dawno nie pisalam, caly tydzien :lol:
w miare spokojny byl, oprocz oczka Ciapka
a teraz Ciapek ma rane na uchu, to sprawka Baji chyba :twisted: :roll:

Baja po hydroksyzynie pieknie wyluzowana, jak nigdy normalnie
mruczy jak biore ja na rece, mruczy jak biore ja na kolana
coraz wiecej smiga po domu i ociera sie i mruczy :1luvu:

ale mamy tez glizdy
nie odrobaczalismy, bo Ciapka oczko nie wygladalo ladnie, a odrobaczac jak juz to cala gromade jednoczesnie
i dzisiaj (chyba Baja) mi glizdami zwymiotowala :crying:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 23, 2006 19:00

Glisdy robia furore ostatnio. Ja sie boje sprzatac kuwete :lol:

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, R_R i 73 gości