Zuzia w tej chwili przebywa wciąż w swoim domu (czyli domu moich rodziców). Rodzice ostatecznie przeprowadzają się do Hamburga w tę niedzielę. Nie ma nawet fizycznej możliwości żeby Zuzia pojechała z nimi.
Kicia ma ok.4 lat.
Ponieważ domek- nawet tymczasowy- się nie znajduje, jestem zmuszona zabrać ją do mnie, do Wrocławia. Problemem jest to, że Zuzia nie toleruje mojej Lilki, bardzo ją bije. To jest wsiowy kot- zwinny i sprytny, a Lilka to miastowa "córunia mamuni" z nadwagą... Nijak nie umie się obronić.
Charakter... Hm, trudno mi tak dokładnie powiedzieć- nie mieszkam z rodzicami. Ale z tego co sama zaobserwowałam:
Jak widać- Zuzka jest "Panią na Włościach". Trochę jak pies... Kiedy były w domu inne koty chyba jej się to nie podobało- przestała sie przytulać, dużo warczała. Kiedy koty zniknęły- Zuzia jak złoto. Dużo gada, mruczy...