Niebieskooka syjamka Thaiunia ma dom :)).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 13, 2006 21:13

TyMa pisze:Strajk ogósiła, widać forum nie czyta i nie wie, co dobre. Syjamki są charakterne!


Pobieraliśmy krew do badania, Thai siedziała grzecznie 8O , nawet nie miauknęła, a ja byłam przygotowana na walkę z lwem :twisted: :wink:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw lip 13, 2006 22:26

A kiedy wyniki? Trzymam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lip 14, 2006 10:10

iwcia pisze:
TyMa pisze:Strajk ogósiła, widać forum nie czyta i nie wie, co dobre. Syjamki są charakterne!


Pobieraliśmy krew do badania, Thai siedziała grzecznie 8O , nawet nie miauknęła, a ja byłam przygotowana na walkę z lwem :twisted: :wink:



bo to mądra dziewczynka :-)

i jak wyniki?
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7025
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lip 14, 2006 22:50

Ivette pisze:dla kotów ten świat to raczej piekło, niż raj- juz lepiej niech od razu idą za TM
jakby wszyscy mieli takie skrupuły...to ja nie chcę wiedziec, jak by kociarnia wyglądała....


cóż za cynizm :evil: to po cholerę ratować jakiekolwiek koty jak ma im być tak dobrze za TM? jesoo

Ivette pisze:i to nie jest tak samo, jak utopić kotki- płód a kociak to różnica
i inna sprawa- kotka nie będzie cierpiec, bo nawet nie wie, że była w ciąży.


chyba byłaś na wagarach wtedy gdy omawiano TE sprawy na biologii. Jestem w stanie zrozumieć kogos dla kogo kilkudniowy zlepek komórek nie jest stworzeniem, chociaż sama myślę inaczej. Ale czym dla ciebie różni się kociak po porodzie od tego na 3 dni przed porodem? Niehumanitarne jest utopienie kociąt a wyżnięcie ich przed porodem jest ok?! 8O 8O 8O

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 12:44

Tweety, Ivette niestety ma rację.
Mamy w tej chwili wszystko zapchane kompletnie, w piwnicy plombowca (wątek Iwci) są jeszcze cztery kociaki samodzielnie i chyba jakieś maluszki, nie wiemy jakie i ile, kotka je chowa - maluchów urodziło się 20 (dwadzieścia!!!) Żyje sześć - reszta umarła .... Te cztery należałoby złapać, oswoić, wyadoptować - tylko gdzie? Nie ma miejsc w domkach tymczasowych. Jaki jest sens dopuszczać do narodzin kolejnych kociaków? Kotka z tej piwnicy, pięcioletnia, miała szczęscie, że dała sie złapać na sterylkę - nie przeżyłaby kolejnej ciąży.
Pytam nie z pozycji teoretycznej, a czysto praktycznej. Kotów jest po prostu za dużo, trzba w każdy możliwi sposób ograniczać ich ilość - naprawee bardziej humanitarna jest sterylka aborcyjna, czy nawet uśpienie ślepych kociąt, niż oddanie ich do schroniska lub pozostawienie w piwnicy.
A propos schroniska - dzwoniła Iwcia, mamy kolejnego syjama - tym razem i
kocurka ....
Nie mamy go gdzie wepchnąć .....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2006 12:50

annskr pisze:Tweety, Ivette niestety ma rację.
.....


ale w jaki sposób to pisze??!!, abstrahując od tego, ze mam inne zdanie.
".. gdyby każdy miał takie skrupuły ..." brrrrrrrr

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 12:58

Tweety, pisze po prostu..., nazywa sprawy po imieniu ...
Nie wiem, czy któras z Was (ty i Ivette) pomaga kotom na większą skalę, nie mam czasu śledzić wątków (przepraszam), ale napradę tak to wygląda...
Kotów jest za dużo, nie dba sie o nie, bo w razie czego będzie nowy ...
Ivette nazywa sprawy po imnieniu.
A skrupuły - poczytaj o karmicielkach bez opamiętania mnożących koty, nie zgadzających się na sterylki - byłam u takiej, 40 kotów na 40m2, brudno i smród, to drobiazg, koty głodne i chore, bo ona nie nadaża i nie stać jej, ale sterylizować i kastrowac nie będzie ....
Przykre to, ale w takim miejscu, u "opiekunki" która ma "skrupuły", kotom się nie pomoże ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2006 13:04

A propos schroniska - dzwoniła Iwcia, mamy kolejnego syjama - tym razem i
kocurka ....
Nie mamy go gdzie wepchnąć .....


Znowu syjamek :evil: qrcze co się dzieje- to chyba te cho...ne(dla tych zwierzaków, co mają pecha i są podopiecznymi ludzi bez wyobraźni i odpowiedzialności) wakacje.. macie fotki?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Sob lip 15, 2006 13:22

annskr pisze:Tweety, pisze po prostu..., nazywa sprawy po imieniu ...
Przykre to, ale w takim miejscu, u "opiekunki" która ma "skrupuły", kotom się nie pomoże ...


sterylka a sterylka aborcyjna .....przyznasz, ze to co innego.
Biorąc moje kocinki ze schroniska pierwsze co to poszły "pod nóż" ale profilaktycznie a nie, żeby sie pozbyć niechcianych kociąt.
Zresztą ...chyba szkoda strzępić język :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 13:48

Tweety, co do strzepienia języka masz rację.
Spróbuj przygarnąć jakieś wyrzucone maluszki, wylecz, odchowaj,znajdź dobre domki. Jedne, drugie, trzecie ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2006 14:03

annskr pisze:Tweety, co do strzepienia języka masz rację.
Spróbuj przygarnąć jakieś wyrzucone maluszki, wylecz, odchowaj,znajdź dobre domki. Jedne, drugie, trzecie ...


dokładnie tak zrobiłam i znalazły dom u mnie. Ale tu chyba nie jest miejsce na popisywanie się ile, kto i kiedy. Chyba, że jest to, musiałbym zaprosić Was na dogo, na wątek naszej fundacji.
Nie to jest ważne.
Jak się czuje piękna dziewczynka?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 14:19

Jakie cudo! :) Ostatnio sporo tych syjamkowatych kotów w Łodzi.. :roll:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2006 15:46

Tweety pisze:dokładnie tak zrobiłam i znalazły dom u mnie. Ale tu chyba nie jest miejsce na popisywanie się ile, kto i kiedy. Chyba, że jest to, musiałbym zaprosić Was na dogo, na wątek naszej fundacji.
Nie to jest ważne.
Jak się czuje piękna dziewczynka?

Masz rację, to nie miejsce na licytację - ale spróbuj zrozumieć wielozakoconych..
Mam w domu 8 kotów, Iwcia mniej wiecej tyle samo, dziś dostanę kolejnego, mamy sześć maluszków w domkach tymczasowych, i informacje o kolejnych dziewięciu, które należałoby gdzieś ulokować - a naprawdę nie mamy gdzie....
Czy w takiej sytuacji zdecydowałabyś się na urodziny kolejnych kociaków? Na zgodę na ich poniewierkę w piwnicy czy pod krzakiem, z dostepnem ludzi, dzieciaków, psów? Jeśli masz możliwość sterylki aborcyjnej?
Jeden z kotów u mnie - Hamlet - został pogryziony przez psa, ma zgwoździowaną złamaną nóżkę, jest w gipsie..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 15, 2006 16:05

Ivette pisze:dla kotów ten świat to raczej piekło, niż raj- juz lepiej niech od razu idą za TM
jakby wszyscy mieli takie skrupuły...to ja nie chcę wiedziec, jak by kociarnia wyglądała...

i to nie jest tak samo, jak utopić kotki- płód a kociak to różnica


ja tylko protestuję przeciwko tak gruboskórnym, cynicznym i, co najważniejsze, głupim stwierdzeniom (wyszukiwanie róznic pomiędzy kociakiem po urodzeniu a tym chwilę przed). A potem wszyscy są zdziwieni, że przychodzi się do weta a on stwierdza: kot chory, do uśpienia, weżmie się nowego, wszędzie ich pełno. Sami wychowujemy takich, bez uczuć, zobojętniałych, bez cienia empatii, zrutyniałych do głębi.
Zdaję sobie sprawę, choc z bólem, że strylek aborcyjnych się nie uniknie ale żeby pisać o tym jak o obcinaniu panokci ... i to tu, na miau? :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 15, 2006 16:56

Czy kotka nadal szuka domu ,bo mam dla niej kochajacy dom
Obrazek

andrzej

 
Posty: 734
Od: Wto sie 17, 2004 11:51
Lokalizacja: gorzów wlkp

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości