Po kolei odpowiadam.
Ewasara: taki szczur w Czechach kosztuje około 30-40 zł, zależy jak stoi korona czeska i cena waha się też trochę w zależności od ubarwienia i odmiany. W Polsce szczurki będą może troszkę droższe, ale przynajmniej organizacja hodowli będzie porządniejsza - rejestracja szczurów, miotów, składki w stowarzyszeniu, polskie rodowody itd.
Sfinks: tak jak u kotów u szczurów jest bardzo wiele genów powodujących bezwłosość, nie wszystkie są one poznane i opisane. Głównie są to cechy recesywne. Szczurki te stopniem bezwłosowości też się między sobą różnią.
Ten szczurek, braciszek mojego Amisa, to tak zwany fuzz (allel i gen nazwano fz ). Powoduje on, że ciało pokrywa meszek i skóra jest w dotyku jak brzoskwinka, bardzo cieplutka, a wibryski taki szczurek ma nieco poskręcane, trochę więcej włosków na łebku. Są też zupełne hairlessy, zwane właśnie sphinxami, mają one pomarszczoną nagą skórę i praktycznie brak wibrysów. Zobacz tu: na dole strony jest trochę o hairlessach:
http://www.spoiledratten.com/breedingrats7.html
Co jeszcze ciekawe - gen rex u szczurków też powoduje bezwłosość, podwójne rexy (double rex) są bardzo podobne do fuzzów, podczas gdy jedna kopia genu rex powoduje właśnie pofalowane futerko.
Aha, co do relacji kocio-szczurzych, to są one umiarkowane. Nie puszczam oczywiście szczurków bez nadzoru, ale koty mogą się kręcić koło klatek, kiedy szczurki w nich przebywają. Szczurki oswajają się z ich zapachem i w końcu przestają zwracać na koty uwagę. W ogóle to specjalistką od szczurzo-kocich relacji jest na tym forum Nezumi (pozdrówka !

)
kropka75: no cóż, człowiek całe życie się uczy.. Ja jeszcze z 3 lata temu wiedziałam tylko o istnieniu dumbo, co do innych odmian i hodowli w ogóle rodowodowych szczurków pojęcia nie miałam. Potem w internecie pogrzebałam i się wiele nauczyłam. Bardzo wiele nazw odmian ze względu na podobieństwo do kotów - zaczerpnięto właśnie z kotów. No i mamy te wszystkie siamese, rex, russian blue, sphynx, burmese itd. Ale jednak przekonuję się, że genetyka szczurza jest mocniej skomplikowana od kociej - chociazby dlatego, że niektóre zależności pomiędzy genotypem a fenotypem nie są do końca poznane, a jedynie pozostają w domysłach.
Mimo wszystko fascynuje mnie to bardzo i hodowla takich szczurów to moje marzenie
