Koteczka Suzy z tego watku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46264
Ta słodka i urocza koteczka trafiła do tyskiego schroniska
z gnijącą, lewą, przednią łapką…w stanie naprawdę strasznym!
Robaki zjadały ją żywcem! Chodziły po niej …trudno sobie wyobrazić, co można czuć będąc zjadanym żywcem…nawet jeśli jest się tylko kotem….i to zaledwie dwumiesięcznym kotem…
Suzy, która jest jeszcze dzieckiem już tyle przeszła w swoim życiu… a przecież znamy zaledwie część jej historii!
Pracownicy schroniska podjęli walkę o życie Suzy, niestety jedyną szansą było amputowanie łapki i nadzieja, że malutka nauczy się z tym żyć. Obecnie koteczka jest po operacji i w trakcie leczenia antybiotykami.
Suzy nie może zostać w schronisku – bo nawet najlepsze schronisko nie zapewni jej domowej opieki ani ciepła i miłości, których malutka teraz najbardziej potrzebuje…
Kontakt w sprawie Suzy – e mail:
grazynaadamczyk@vp.pl
oraz tel. 0605-437-889
