"Perska" Sówka bis - mój ósmy kot.. - str. 24..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 11, 2006 19:56

Sowka jest bardzo ladna i taka dostojna jak sie ja oglada:)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro lip 12, 2006 21:11

aamms pisze:Obrazek


Jak Wam może się podobać takie paskudne czupiradło .....?- powiedziała Gacia (zanim uciekła przed Sówką). :wink:

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro lip 12, 2006 22:01

Elżbieta P. pisze:
aamms pisze:Obrazek


Jak Wam może się podobać takie paskudne czupiradło .....?- powiedziała Gacia (zanim uciekła przed Sówką). :wink:
:ryk: :ryk:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lip 12, 2006 22:55

moś pisze:
Elżbieta P. pisze:
aamms pisze:Obrazek


Jak Wam może się podobać takie paskudne czupiradło .....?- powiedziała Gacia (zanim uciekła przed Sówką). :wink:
:ryk: :ryk:


Gacia też na niektórych zdjęciach wygląda na "piękną inaczej".. :mrgreen:

Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 13, 2006 9:02

:lol:
Żegnaj Kocio
Żegnaj Puniu
ŻEGNAJ PIMPELUSIU

bbd2

 
Posty: 1720
Od: Śro lut 01, 2006 14:31
Lokalizacja: kraków/dopiero od kilkunastu lat:)

Post » Czw lip 13, 2006 9:50

aamms - natychmiast prosze odszczekać... eeee.... to znaczy odmiałczeć tą "piękną inaczej" o mojej Gaci :evil: Gacia JEST uroczą kotką o niesamowitej osobowości. :1luvu:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lip 13, 2006 9:51

MariaD pisze:aamms - natychmiast prosze odszczekać... eeee.... to znaczy odmiałczeć tą "piękną inaczej" o mojej Gaci :evil: Gacia JEST uroczą kotką o niesamowitej osobowości. :1luvu:
i ta oto sobowośc wychodzi na zdjeciach :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 13, 2006 9:58

MariaD pisze:aamms - natychmiast prosze odszczekać... eeee.... to znaczy odmiałczeć tą "piękną inaczej" o mojej Gaci :evil: Gacia JEST uroczą kotką o niesamowitej osobowości. :1luvu:


Ależ zgadzam się całkowicie.. :D

Przecież napisałam tylko że na niektórych zdjęciach WYGLĄDA na piękną inaczej.. :twisted: co wcale nie znaczy, że taka jest cały czas.. :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 13, 2006 10:10

to Gacia sie o mnie tak ocierala jak bylam u Was?:)

niezla jest

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pt lip 14, 2006 13:30

Wczoraj miałam przyjemność oglądać pierwsze wyjście Sówki-bis do ogólnego pokoju, dotychczas jej nie znanego. Rezydenci podchodzili do nowego lokatora bardzo różnie.
Od Felusiowej obojętności: "eee, znowu przytargała jakieś futro, szkoda czasu, zdrzemnę się na jej butach"
Poprzez Vice: "nie będę sobie zawracał głowy tym czymś, pojawiły się nowe kolana, trzeba to wykorzystać i się tam wpakować"
Nikusia: "taka piekna panienka, daj się poadorować... a czemu fukasz, śliczna, ja chcę tylko popatrzeć... co masz w misce?"
Misiowe: "popatrzę z daleka, na persa nie wygląda, ale może kiedyś..."

I Gaciowe: "won przybłędo, poszła z mojego podwórka, spać kot spokojnie nie może bo się takie coś pałeta..." w przerwach uważna obserwacja, szpiegowanie, blokady na wzór zimnej wojny przeplatane z mizianiem się do mnie bym nie zapomniała, ze istnieje i jest naj w tym domu.

Mrówka i Pyśka z filozoficznym spokojem patrzyły bez większych emocji na poruszanie się Sówki po pokoju.

No a Sówka... natykając się na jakiegokolwiek kota zmieniała się w wielką, syczącą, otwartą paszczę, do której był doczepiony tułowik. Jednak nieznane ciągnęło: wielki tapczan, otwarte, zasiatkowane okno, na ktore ją podsadziłam (nie umie jeszcze na nie wskoczyć), fotele. Po chwili ulubiona podusia na biurku w "jej" pokoju wabiła niebiańskim azylem spokoju i bezpieczeństwa.
Większość rezydentów zaległa na kafelkach w przedpokoju z widokiem na "nowa" na biurku.
(Z wyjątkiem Vice, dla którego wolne kolana ludzkie nawet w tych upałach są kolanami marnującymi się bez leżacego na nich cielska kota).
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 14, 2006 13:58

MariaD pisze:(Z wyjątkiem Vice, dla którego wolne kolana ludzkie nawet w tych upałach są kolanami marnującymi się bez leżacego na nich cielska kota).


:lol: :lol: :lol:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob lip 15, 2006 8:19

Wczoraj była powtórka z poznawania większego kawałka świata przez Sówkę..

Wyniosłam kicię do futer i posadziłam na stole przy komputerze.. Siedziała tam do chwili kiedy znowu nie przyszłam.. Wlazła mi na kolana i tak siedziała..

Gdzieś koło siódmej wieczorem położyłam się na chwilkę na tapczanie, a Sówkę posadziłam obok.. Chwilka jakoś zamieniła się w całkiem twardy sen do pierwszej w nocy.. (Kociska dopiero wtedy dostaly kolację.. :oops: chyba całkiem padłam.. :oops: ) A moja Sówka CAŁY CZAS, bez ruchu siedziała koło mnie.. 8O Nie miała najmniejszej ochoty na zwiedzanie, czy jakiekolwiek bliższe kontakty z rezydentami.. wprawdzie awantur i specjalnego syczenia nie było, ale najlepiej siedziało się koło mnie na tapczanie.. Dopiero jak zaniosłam ją do jej pokoju to poprosiła o kolację..

No i co ja mam robić, jak ona cały czas daje mi do zrozumienia, że jestem dla niej najważniejsza.. :oops: :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 15, 2006 12:41

Mysle ze to zaszczyt byc dla kota osoba najwazniejsza choc czasami dla wybranego jest to troche klopotliwe :wink: ona poprostu czuje sie przy tobie bezpieczna i ci ufa, wiem ze o tym wiesz 8) , co dorelacji z rezydentami to mysle ze Sowka w koncu zauwazy ze oprocvz ciebie sa tez inni i świat jest ciekawy :)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 15, 2006 18:27

moś pisze:Mysle ze to zaszczyt byc dla kota osoba najwazniejsza choc czasami dla wybranego jest to troche klopotliwe :wink: ona poprostu czuje sie przy tobie bezpieczna i ci ufa, wiem ze o tym wiesz 8) , co dorelacji z rezydentami to mysle ze Sowka w koncu zauwazy ze oprocvz ciebie sa tez inni i świat jest ciekawy :)


Cały czas na to liczę.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 17, 2006 7:26

Jak Sówka się pięknie ofutrza! (widać to nawet na tym jednym mizernym zdjęciu, którym tak "hojnie" nas obdarowałaś :twisted: )
I widzę, że relacje z rezydentami powolutku idą w dobrym kierunku :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1227 gości