Sonia i Otis - zamykamy wątek - pamiątkowe wpisy str. 100!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 11, 2006 8:19

Mój Tymek tak reaguje na każde suche i musi byc na puszkach i mięsku, niestety, może na jakis czas zmień dietę i potem spróbuj ponoownie?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 11, 2006 8:29

Hanuś pisze:Kurna chata! Zaczynam się poważnie niepokoić o Farcia, od tygodnia mniej więcej codziennie znajdujemy w różnych miejscach rzygowinki chrupek, które Farciu zwraca niekontrolowanie. Zastanawiam się czy to wina karmy i wszystko wskazuje na to, że tak, bo to Royal, który w dziwny sposób drażni jego żołądek czy przełyk. Dzisiaj jadę kupić Purinę, bo mnie szlag trafi z tymi zaschniętymi chrupkami i śliną.

Niektóre chrupki tak mają chyba. Moja kota też zostawia mi niespodzianki. Jak ma jakiś problem żołądkowy (np. kudły) to takie karmy jak Oral RC albo Hill'sa zawsze mi odda. Ostatnio tak się zakudliła (wielkie mycie po zastrzykach było), że oddawała mi wszystko, nawet Purinę House Cat.
Ale już jest lepiej.

Spróbuj może siemię lniane podać i dla przywrócenia flory bakteryjnej jakiś lakcid albo trilac.

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 11, 2006 8:32

Dobrze, że z łąpką już lepiej. :) Zwłaszcza, że to zawsze przegwizdane, bo jak kota powstrzymać przed chodzeniem. :) Jak mi wet po sterylce Kropy powiedział, że teraz to ona skakać nie może, to go wyśmiałam i powiedziałam, żeby to jej wytłumaczył, bo ja to wiem, ale co z tego. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 11, 2006 9:55

Hanuś pisze:Kurna chata! Zaczynam się poważnie niepokoić o Farcia, od tygodnia mniej więcej codziennie znajdujemy w różnych miejscach rzygowinki chrupek, które Farciu zwraca niekontrolowanie. Zastanawiam się czy to wina karmy i wszystko wskazuje na to, że tak, bo to Royal, który w dziwny sposób drażni jego żołądek czy przełyk. Dzisiaj jadę kupić Purinę, bo mnie szlag trafi z tymi zaschniętymi chrupkami i śliną.


Przejdź z nim na mokre i podaj dużą porcję pasty, najlepiej bezopetu, bo Gimbet to taki pic na wodę fotomontaż, kociambry się teraz kłaczą - to po pierwsze, a po drugie dużo więcej liżą - widocznie to im przynosi chwilowe ochłodzenie...Otis jak się zakłaczył to jadł tylko mokre, bo po suchym pawiki z całego posiłku, zaim jednak był apwik - to przedtem złowrogo mlaskał...do tego stopnia było to charakterystyczne, że udawało mi się łapać zwroty do miseczek :evil:


Hanuś pisze:A no i z ostatniej chwili, jadę dziś się zarejestrować jako karmicielka :D Może uda mi się wyszarpnąć talon na sterylizację tej kociej mamy z mojej piwnicy. 8)


A ja myślałam, że wszystkie karmicielki to stare panny na emeryturze :lol: Jasne, że się zarejestruj, z talonami nie wiem jak u Was, u nas daje TOZ, ale przynajmniej dostaniesz puchy dla piwniczanki i może jakąś suchą...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 11, 2006 10:01

kropka75 pisze:Dobrze, że z łąpką już lepiej. :) Zwłaszcza, że to zawsze przegwizdane, bo jak kota powstrzymać przed chodzeniem. :) Jak mi wet po sterylce Kropy powiedział, że teraz to ona skakać nie może, to go wyśmiałam i powiedziałam, żeby to jej wytłumaczył, bo ja to wiem, ale co z tego. :)


Grzesiu, tak jak już wczesniej pisałam, od razu po wypowiedzieniu głośno zalecenia, zwątpił w możliwość jego wykonania 8)

A łapka już całkiem zdrowa i jedna - ta urazowa i druga - ta zastrzykowa...tylko gorąco futerkom dokucza, ale widzę, że właściwie dopiero od dzisiaj, do tej pory jeszcze się wylegiwały w oknach 8O a dziś Sonia gdzieś się zaszyła, a Otis legł w przejściu w całej swojej rozciągłości, a my tu z dzieciakami latamy z pokoju do pokoju przenosząc w jedno miejsce rzeczy do pakowania i weź go tu omijaj :roll: A jeszcze nasza Zuzia tak uwielbia te futrzaste, że nie może po prostu nad nim przejść, tylko siada obok i głaszcze, oczywiście wszystko na szlaku komunikacyjnym pakowania :roll: Skąd ja mam tyle cierpliwościw w sobie, że tego towarzystwa dziś rano nie rozgoniłam? Ale pakowanie prawie zakończone, jeszcze suszą się ulubione skarpetki i spodenki, ale przy tej pogodzie nie ma obaw :lol: wyschną na wieczór. No i jutro o 7 rano...chyba mi ich będzie brakować :cry:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 11, 2006 10:12

Iza, nie stresuj ludzi i zmień temat o kulejącej łapce :D Przecie już zdrowa 8)

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto lip 11, 2006 10:14

Izaa, a powiedz mi na jakiej zasadzie TOz daje te kupony? Co muszę zrobić, żeby chcieli pomóc?
Hania
Obrazek

Hanuś

 
Posty: 277
Od: Sob lut 19, 2005 10:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 11, 2006 10:44

Dasia pisze:Iza, nie stresuj ludzi i zmień temat o kulejącej łapce :D Przecie już zdrowa 8)


Zrobione :oops:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 11, 2006 10:51

Hanuś pisze:Izaa, a powiedz mi na jakiej zasadzie TOz daje te kupony? Co muszę zrobić, żeby chcieli pomóc?


U nas Pani Z TOZ-u ma jakąś konkretną ilość kuponów i jeśli zgłasza się ktoś, kto chce się zaopiekować bezdomną kotką, Pani odwiedza tę osobę i daje kupon do konkretnej lecznicy...może u Ciebie też tak będzie?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 11, 2006 10:52

A gdzie ty wyjezdzasz? na wakacje? ale ci zazdroszcze , nawet z tym rozgardiaszem - tylko nie zapomnij wszystkiego zabrać co trzeba 8) Ja zawsze czegos zapominalam ale ostatnio robie sobie liste i sprawdzam :D A pawiki moim tez sie przytrafiaja i to własnie po suchym , daje wiec wiecej mokrego :D No moje maja co wylizywać. świetnie ze łapka w porzadku :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 11, 2006 11:00

Ja zostaję :( wyjeżdżają starszaki na kolonie do Kosarzysk :D Zuzia pierwszy raz w życiu :P Michał to już stary wyjadacz, jeździ na te kolonie i zimowiska już od 4 lat...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lip 11, 2006 12:47

izaA pisze:
Dasia pisze:Iza, nie stresuj ludzi i zmień temat o kulejącej łapce :D Przecie już zdrowa 8)


Zrobione :oops:


od razu lepiej :wink: :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro lip 12, 2006 19:56

Dziciaki dotarły już na miejsce, kolega Michała odmeldował się swojej mamie, Michał nie chciał brać komórki 8) A Tysia powiedziała wieczorem, że trochę jej starszaków brakuje, ale tak w ogóle, to dobrze, że ich nie ma, bo ma mamę i tatę tylko dla siebie :D Faktem jest, że jak ma się takie stadko w domu, to jak trochę z tego stadka ubędzie to się dostrzega inaczej to dziecko, które zostało :oops:

A kotom dziś było wyjątkowo gorąco, na szczęście była u nas burza i trochę odpuściło [uffff]

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lip 12, 2006 21:59

To teraz mozesz sobie zaspiewac Kazika:"Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni, gdy nie ma w domu dzieci to jestesmy... niegrzeczni :lol: :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 13, 2006 6:39

Tylko, że jedno zostało :( ale i tak jest inaczej, bo na przykład wczoraj ucięliśmy sobie poobiednią drzemkę, Tysia pierwsza, więc poszliśmy za jej przykładem 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera i 626 gości